Wodzisław: nowe atrakcje w Parku Miejskim już w maju

Więc może warto do tych wszystkich atrakcji dorzucić jeszcze kamerę monitoringu SM?

Apeluję również do zarządców o zakaz wpuszczania psów na teren parku. Nie chciałbym by moje dziecko biegało po odchodach

noe- jak ju z sam napisałeś, ludzie nie są nauczeni sprzątać po swoich pupilach i nie zmieni tego choćby setka postawionych obok siebie koszy z torebkami. Przyjdzie 10 takich co "im się te torebki po prostu przydadzą", a trawniki będą obsarne od krawężnika do krawężnika.
Wiązankę było mi dane usłyszęć 3 krotnie po zwróceniu uwagi, że wypadało by posprzątać, więc - moim zdaniem- najlepiej będzie jeśli w parku będzie zakaz wprowadzania zwierząt.

Też jestem przeciwniczką, za przeproszeniem, obesranych trawników (niestety inaczej się tego nazwać nie da), ale jeżeli nie do parku - to gdzie z psem? Noe ma w tej kwestii całkowitą rację. Ogrodzenie było by dobrym rozwiązaniem, najlepiej gdyby jeszcze było kolorowe, bajkowe. Było by wiadomo, że to miejsce dla dzieci, a nie dla rozhukanej młodzieży (mówię o tej młodzieży, która nie szanuje niczego). Do tego monitoring i może zamykanie placu na noc? Miasto mogłoby też w jakiś sposób wpłynąć na mieszkańców, żeby dbali o jakby nie patrzeć wspólne dobro. Przede wszystkim wprowadzić nakaz sprzątania po psach, poinformować o tym mieszkańców, a potem ten nakaz egzekwować: karać, karać i jeszcze raz karać. Swoją drogą byłam raz świadkiem sytuacji (choć nie w Wodzisławiu), kiedy to pan szedł z pieskiem po chodniku, piesek zatrzymał się na kupkę, po czym obaj poszli dalej, jak gdyby nigdy nic. Więc z dwojga złego wolę iść czystym chodnikiem i omijać trawniki w parku, niż mieć czysty trawnik, a chodzić slalomem po mieście ;)

absurd goni absurd, polecam zaminować teren wokół placu zabaw z parametrem nacisk na cm^2. założyć, że dziecko ma wagę z przedziału x-y jeśli wejdzie ktoś poniżej/powyżej danej wagi to pierdut!! rzecz jasna wpisać w regulamin żeby nie było problemu. wyeliminujecie w ten sposób starszą młodzież czy bezpańskie psy. cała wasza dyskusja gównem zalatuje. bo co złego stanie się, że dzieciak wdepnie w gówno? oprócz tego, że właściciel czworonoga powinien posprzątać po nim, co nie zawsze się sprawdza, to są jeszcze służby "oczyszczania miasta" i od nich zacznijcie wymagać by park był parkiem - czystym niezależnie kto w nim zostawił nieporządek. chcecie by ludzie byli dla siebie przyjaźni a jednocześnie dajecie zgodę na płotki i tworzenie enklaw od małego. pozwólcie ludziom myśleć i pozwolić docenić to co mają wokół siebie a nie tylko kary, monitoringi i bóg wie co jeszcze.

oddać im (SM i Policji) trzeba, że zdarza im się sprawdzać - sam byłem kontrolowany już ze 3 razy (raz nawet z rozpędu wypisali mi już mandat) - gdzie we wszystkich 3 razach zaskoczyłem ich wyciągając torebkę ;) Szkoda tylko, że biorą na cel tą niewłaściwą grupę wiekową tj. do lat 30. Bo pytając znajomych czy sąsiadów - nikomu nie zdarzyło się być skontrolowanym.