Budżet Wodzisławia uchwalony. Będzie rygorystyczny. Możliwe zwolnienia

Nad przedstawionym przez prezydenta miasta projektem budżetu na rok 2013 pochyliło się 20 radnych. 18 z nich wydało opinię pozytywną, zaś dwóch (Teresa Rybka i Ryszard Zalewski) wstrzymało się od głosu.

 

Budżet na 2013 rok zakłada osiągniecie dochodów na wysokości 139 mln 127 tys. zł. Dochody bieżące sięgać będą 113 mln 399 tysięcy zł, zaś majątkowe nico ponad  25 mln 728 tysięcy zł.

 

Poziom planowanych wydatków zaplanowano na poziomie 136 mln 016 zł w tym: wydatki bieżące – 110 mln 908 tys. zła majątkowe – 25 mln 108 137 zł.

Różnica między dochodami a wydatkami stanowić ma nadwyżkę budżetu w wysokości 3 111 521 zł, która będzie przeznaczona na spłatę zaciągniętych pożyczek z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz wykup papierów wartościowych. - Planujemy uzyskać większe dochody niż wydatki. To pierwszy budżet, który tak ustawia relacje dochodów w stosunku do wydatków – mówił podczas sesji budżetowej prezydent Mieczysław Kieca.

 

Prognoza zadłużenia na rok 2013 wynosi 35,86%, przy dopuszczalnym poziomie 60%. Zdaniem prezydenta Wodzisławia budżet miasta w stosunku do lat 2009-11 powoli wyhamowuje. - Tempo inwestycyjne jest coraz mniejsze, by przygotować budżet do nowego programowania  – mówi Kieca. I dodaje, że nie udałoby się go przygotować, gdyby nie realizacja kilku trudnych działań. Wśród nich wylicza etatyzację zatrudnienia w szkołach i likwidacja stołówek. - Nikt kto chciał pracować nie stracił zatrudnienia. Firmy cateringowe zatrudniły część pracowników. Udało się zaoszczędzić i jednocześnie wziąć pod uwagę czynnik ludzki – mówił prezydent.

 

Dodał, że ważnym czynnikiem w optymalizacji wydatków były zmiany w administracji, w tym zmiany w Straży Miejskiej.-  Ograniczyliśmy koszty administracyjne. Z pewnością na to ma wpływ odważna decyzja w sprawie komunikacji. Gdybyśmy tej decyzji nie podjęli musielibyśmy szukać 1,5 mln zł. Zmiany komunikacyjne są trudne. Będą osoby zadowolone i niezadowolone. Jednak będziemy starali się na bieżąco rozwiązywać problemy – przekonywał.

 

Jak przyznają władze miasta, budżet na 2013 rok jest bardzo rygorystyczny. Po raz kolejny cięte były wydatki, by móc zbilansować je z dochodami. – Budżet będzie z pewnością wymagał dyscypliny finansowej w naszych jednostkach podległych. Nie wykluczam cięć w zatrudnieniu – powiedział enigmatycznie radnym Mieczysław Kieca.