Gorąco w Wodzisławiu. Mieczysław Kieca przegrał dwa procesy wyborcze

We wtorek (26 marca) Mieczysław Kieca złożył do sądu dwa wnioski w trybie wyborczym przeciwko Łukaszowi Chrząszczowi i Dezyderiuszowi Szwagrzakowi.

W przypadku Łukasza Chrząszcza chodziło o opublikowanie na facebooku informacji na temat tego, że prezydent miasta wprowadza ludzi w błąd poprzez stwarzania pozorów budowy nowego dworca autobusowego. Post opublikowany przez radnego Chrząszcza zawierał także mema z Kim Dzong Unem. Taki sam mem został wyświetlony podczas wczorajszej sesji Rady Miasta.

Pozew dotyczył tego posta z dnia 19 marca.

Wczoraj (27 marca) Sąd Okręgowy w Rybniku odrzucił wniosek. Mieczysław Kieca domagał się opublikowania sprostowania oraz publikacji przeprosin na portalu internetowym. Po analizie sąd oddalił wniosek.

Sąd Okręgowy w Rybniku stwierdził, że wpis Łukasza Chrząszcza nie zawierał nieprawdziwych informacji w rozumieniu przepisu art. 111 par.1 Kodeksu Wyborczego, a Pan Kieca nadinterpretuje treść wpisu. Sąd stoi na stanowisku, że stwierdzenie, że „Pan Kieca mami ludzi wirtualną inwestycją” nie jest wulgarne i nie obraża kandydata na Prezydenta – czytamy na stronie stowarzyszenia Wodzisław 2.0.

Sprawę skomentował oskarżony, radny Łukasz Chrząszcz, który w mediach społecznościowych opublikował zdjęcie z sesji Rady Miasta.

- Jest to pokłosie pozwu, jaki wczoraj dostałem od Mieczysława Kiecy. Pozew dotyczył wpisu na Facebooku z 19 marca. Dzisiaj Sąd wydał postanowienie, że treści we wpisie nie naruszają dóbr osobistych Pana Kiecy i mamy prawo uważać, że Pan Kieca mami ludzi wirtualną inwestycją. Pozywanie za memy i posty na Facebooku jest niepoważne. W Wodzisław 2.0 mamy dystans do siebie i do otoczenia. Polecam Panu Kiecy to samo, a świat stanie się piękniejszy - pisał na facebooku Łukasz Chrząszcz.

Pan Kieca wytoczył mi proces za post na Facebooku. Opisałem w nim to, czego dowiedziałem się na komisji budżetu nt. inwestycji ws. dworca autobusowego w Parku Miejskim. O tę sprawę 16 lutego zadaliśmy z radnym Jędryką 14 pytań w ramach interpelacji. Do dzisiaj nie dostaliśmy odpowiedzi. Skrytykowałem również zachowanie Wydziału Dialogu, który na oficjalnej stronie UM chwalił się ową „wirtualną inwestycją”, na którą nie ma w budżecie ani złotówki. Nie ma nawet złożonego wniosku, gdyż konkurs nie został jeszcze ogłoszony. Pan Kieca zarzucił mi kłamstwo godzące w jego dobre imię. Sąd wydał jednak postanowienie, że pisanie prawdy nie godzi w dobre imię prezydenta. Ponadto analizując informacje i zeznania pana Kiecy sąd stwierdził, że mamy prawo nazywać obietnice prezydenta „wirtualnymi inwestycjami”. Powiem więcej. Pan Kieca od 2006 roku, co wybory mami mieszkańców „wirtualnymi inwestycjami”. Na szczęście te socjotechniczne sztuczki już nie działają na mieszkańców. Pozywanie mnie za post na Facebooku uważam za śmieszne. W Wodzisław 2.0 mamy dystans do siebie i otoczenia. Polecam to samo panu Kiecy, a świat stanie się piękniejszy – powiedział nam Łukasz Chrząszcz.

Drugi z wniosków dotyczył Dezyderiusza Szwagrzaka i jego wywiadu, którego udzielił portalowi nowiny.pl. Miał w nim rozpowszechniać nieprawdę. Sąd oddalił wszystkie zarzuty w stosunku do przewodniczącego Rady Miasta.

W przedmiotowej sprawie byliśmy przesłuchiwani przez 5 godzin. Absurdalność 5-ciu zarzutów, potwierdził dziś sąd wydając wyrok. Mieczysław Kieca PRZEGRAŁ 0:5 – pisał na facebooku Dezyderiusz Szwagrzak.

Jak udało nam się ustalić Mieczysław Kieca w obu przypadkach nie odwołał się od decyzji sądu.