Dzieci z Domu Dziecka napisały książkę o swoich snach

Ta bardzo nietypowa inicjatywa wydawnicza ma skłaniać dorosłych do bliższego poznawania potrzeb dzieci, ale przede wszystkim jest apelem do wszystkich ludzi dobrej woli, dysponujących odpowiednimi warunkami, aby podzielili się miłością z dziećmi pozbawionymi właściwej opieki ze strony rodziców biologicznych.

 

W ten sposób Powiatowy Dom Dziecka włącza się w kampanie promujące rodzicielstwo zastępcze. Mimo bowiem wieloletnich starań oraz zmian w prawie, w Polsce nadal funkcjonuje kilkaset domów dziecka, w których zamieszkuje kilka tysięcy dzieci. Tymczasem mimo najlepszych nawet warunków nie są one w stanie zastąpić rodziny i prawdziwego domu.

Jak mówi Joanna Kasendra – dyrektor Powiatowego Domu Dziecka w Gorzyczkach – wychowankowie wspólnie ze swymi opiekunami przygotowali zbiór opowiadań, których tematem przewodnim były ich sny. Publikacja – wydana dzięki pomocy przyjaciół i sponsorów – jest formą podziękowania dla wszystkich osób, którym nie jest obojętny los dziecka i stale wspierają nasz dom.

 

- Tą publikacją chcemy też w sposób szczególny zwrócić uwagę na los wychowanków placówek takich jak nasza, którzy z powodu nieuregulowanej sytuacji prawnej, nie mogą zostać adoptowani, a z powodu wieku czy też stanu zdrowia rzadko trafiają do rodzin zastępczych – dodaje pani dyrektor. - Pragniemy też pokazać, że nasi podopieczni są wspaniałymi, twórczymi, pełnymi marzeń i fantazji dziećmi. Jesteśmy przekonani, że osoby, które zapoznają się z tymi opowiadaniami to potwierdzą. Z całych sił pragniemy złamać stereotyp wychowanka domu dziecka, który stale pokutuje w świadomości części społeczeństwa i promować wizerunek wychowanków naszej placówki jako osób twórczych, wrażliwych, mogących zmieniać świat.

 

Na koniec 2011 r. w Powiatowym Domu Dziecka w Gorzyczkach i należących do niego mieszkaniach usamodzielnień przebywało łącznie 42 wychowanków. Równocześnie w funkcjonujących w powiecie wodzisławskim 170 rodzinach zastępczych opiekę znalazło 250 dzieci i młodzieży.