Legionella w szkole. Rodzice oburzeni na dyrektora

– Jako rodzice jesteśmy wściekli na dyrektora, że zataił przed nami fakt obecności bakterii w naszej szkole. Basen zamknięty jest już chyba od dwóch tygodni, a my o tym fakcie dowiadujemy się z mediów. Dlaczego dyrekcja nie poinformowała nas o tym, choćby przez system informatyczny Librus? Mnóstwo dzieci używa butelek z filtrem węglowym i czerpie wodę z kranów w łazience. Czy ktoś nam zagwarantuje, że to bezpieczne? – powiedziała nam w rozmowie telefonicznej matka jednego z uczniów.

Dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wodzisławiu Śląskim Barbara Orzechowska zapewnia jednak, że nie ma się czego obawiać.

– Ta bakteria rozprzestrzenia się głównie w aerozolu i atakuje drogi oddechowe. Szczególnie groźne jest przebywanie w aerozolu wodnym, jak np. podczas kąpieli pod prysznicem. Zarażenie następuje przez wdychanie, a nie przez spożycie wody. Ponadto Legionella nie występuje w zimnej wodzie, a właśnie taką pije się z kranu – wyjaśnia.

Dyrektor SP3 Włodzimierz Sidorow dodaje, że wczoraj informacja została już wysłana rodzicom przez system Librus, a także opublikowana na stronie internetowej szkoły.

„Nie odnotowano występowania bakterii w wodzie w toaletach. Niemniej jednak niewskazane jest picie tej wody, ponieważ woda jest mieszana: ciepła i zimna” – czytamy w komunikacie.

Według zapowiedzi Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej woda powinna być przegrzana już jutro. Jeśli dezynfekcja okaże się skuteczna, w przyszłym tygodniu basen powinien być otwarty.

– Cieszy mnie, że rodzice obawiają się o zdrowie swoich dzieci i że sprawa nie jest im obojętna – podsumowuje dyrektor.