- Przyjechaliśmy do Wodzisławia nie przegrać. Zaczęliśmy fatalnie, bo przeciwnik sprowadził nas na kolana. Sprawdziła się stara piłkarska prawada, że wynik 2-0 jest niebezpieczny. Drużyna Odry poczuła się za pewnie, my złapaliśmy kontakt i w końcówce doprowadziliśmy do naszego zwycięstwa - mówił szkoleniowiec Polonii Głubczyce, Tomasz Makarski.
Jakosz uczulał także swój zespół na to, że drużyna Polonii mocno się zmieniła w ostatnim czasie. - Nastawiłem moich zawodników na to, że Polonia Głubczyce to jest inny zespół, niż ten z zeszłego roku, kiedy wygraliśmy z nimi 3-0. To miał być mecz trudniejszy niż te dwa, które rozegraliśmy do tej pory w tym sezonie. I rzeczywisćie tak było.
Dlaczego Odra dała sobie wydrzeć zwycięstwo? - Każdy kibic powie, że powinniśmy wygrać mecz. Ja powiem tak, że mamy młody zespół i u młodego zawodnika jest tak z tym poziomem sportowym, że raz sie jest na górze, raz na dole. Ciężko ustabilizować formę, jest taka sinusoida. Osobiście uważam, że przy większej determinacji i spokoju, którego zabrakło nam w drugiej połowie, wynik byłby inny - zauważył trener Odry po czym dodał. - Polonia grała cały mecz konsekwentnie to samo. U nas wahania rytmu gry przyczyniły się do porażki.
Ponadto, Jakosz stwierdził też, że boli go szczególnie utrata drugiego gola, kiedy nic nie wskazywało na zagrożenie. - Rywale byli pokryci, a mimo to, traicmy gola na 2-2. Z akcji, tą trzecią bramkę, jestem w stanie zrozumieć. Zeszło z nas powietrze. Próbowaliśmy to ratować zmianami, ale się nie powiodło. Polonia miała więcej miejsca i dochodziła do coraz lepszych sytuacji. Była bardzo skuteczna. Wiedzieliśmy, że rywal gra skomasowaną obroną, nie operuje niewiadomo jak piłką, ale jest niebywale skuteczny i to przynosi efekt.
Zarówno przy stałych fragmentach gry, jak i kilku innych sytuacjach niepewnie w bramce Odry interweniował Mateusz Łobaczewski. Były bramkarz Fortecy Świerklany był kapitanem Odry w tym meczu. Czy, mimo słabszego występu, jego pozycja jest niezagrożona? - Na chwilę obecną sytuacja wygląda tak, że mamy młodzieżowca Radosława Sosnę, który rywalizuje o miejsce w składzie. To młody zawodnik, który musi jeszcze dużo trenować. Mamy jeszcze Richarda Mrozka, czeskiego bramkarza, ale on jeszcze nie jest zgłoszony do rozgrywek. Należy na chłodno przeanalizować. Zobaczymy co się stanie, jeżeli nasz czeski bramkarz zostanie zgłoszony. Nad Radkiem też się jeszcze zastanowimy. Czas pokaże jaka jedenastka wybiegnie w meczu z Górnikiem - opowiedział trener Odry.
Trener gości pozytywnie ocenił mecz w Wodzisławiu nie tylko od strony sportowej. - Mecz był szczególnie atrakcyjny, bo boisko, stadion, oprawa - wszystko na najwyższym poziomie. Czekaliśmy na to spotkanie z niecierpliwością - stwierdził.
- Chcieliśmy zrekompensować kibicom poprzednie mecze, które stały na niezłym poziomie i dawały prawo myśleć dzisiaj o 3 punktach. Na pewno liczyłem na pełne zangażownie przez 90 minut. Jeśli dany zawodnik nie wykazuje zangażowania to ciężko to przyjąć. Jeśli jest zangażownanie, a przeciwnik jest lepszy to przyjmiemy to z pokorą. Gratuluję Polonii. Teraz czeka nas tydzień przygotowań do arcytrudnego meczu z Górnikiem Zabrze - zakończył Jakosz.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Umowa podpisana. Odra Wodzisław będzie promować miasto poprzez piłkę nożną
+6 / -2Zwycięskie derby koszykarzy MKS Wodzisław w Rybniku (50:84)
+3 / -4Derby regionu w Wodzisławiu. Olimpia zagra RKK AZS Racibórz
+2 / -3Wyjazdowe zwycięstwo koszykarzy MKS w Żorach
+7 / -8Turniej piłkarski im. Marcina Mizi: mundurowi rywalizowali na hali widowiskowo-sportowej [FOTO]
+1 / -3Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert