zamknij

Sport i rekreacja

Odra Wodzisław: zmiana między słupkami?

2013-08-19, Autor: Mateusz Kornas
- Drużyna Odry poczuła się za pewnie - powiedział trener Polonii Głubczyce po zwycięstwie w Wodzisławiu. Innego zdania jest trener Odry, Grzegorz Jakosz. Opiekun zespołu nie wykluczył też zmiany na pozycji bramkarza w następnym meczu z Górnikiem.

Reklama

- Chciałbym pogratulować Tomkowi zwycięstwa. Kiedyś graliśmy w jednym klubie, teraz zasiedliśmy na ławkach trenerskich dwóch różnych zespołów - zaczął konferencję prasową Grzegorz Jakosz.Trener Odry wyglądał na zdenerwowanego meczem i trudno się mu dziwić. Jego zespoł przegrał, mimo prowadzenia 2-0. - Prowadziliśmy 2-0, mecz się świetnie ułożył. Ale przed spotkaniem i w przerwie mówiliśmy sobie, że nie możemy dać uwierzyć Polonii w to, że może coś tu zrobić. Po pierwszych 45 minutach prowadzimy 2-1, w szatni padają różne słowa. Jest determinacja, a wychodzimy na drugą połowę i gramy zupełnie nie to, co sobie nakreśliliśmy - ocenił.



 

- Przyjechaliśmy do Wodzisławia nie przegrać. Zaczęliśmy fatalnie, bo przeciwnik sprowadził nas na kolana. Sprawdziła się stara piłkarska prawada, że wynik 2-0 jest niebezpieczny. Drużyna Odry poczuła się za pewnie, my złapaliśmy kontakt i w końcówce doprowadziliśmy do naszego zwycięstwa - mówił szkoleniowiec Polonii Głubczyce, Tomasz Makarski.

 

 

Jakosz uczulał także swój zespół na to, że drużyna Polonii mocno się zmieniła w ostatnim czasie. - Nastawiłem moich zawodników na to, że Polonia Głubczyce to jest inny zespół, niż ten z zeszłego roku, kiedy wygraliśmy z nimi 3-0. To miał być mecz trudniejszy niż te dwa, które rozegraliśmy do tej pory w tym sezonie.  I rzeczywisćie tak było.

 

 

Dlaczego Odra dała sobie wydrzeć zwycięstwo? - Każdy kibic powie, że powinniśmy wygrać mecz. Ja powiem tak, że mamy młody zespół i u młodego zawodnika jest tak z tym poziomem sportowym, że raz sie jest na górze, raz na dole. Ciężko ustabilizować formę, jest taka sinusoida. Osobiście uważam, że przy większej determinacji i spokoju, którego zabrakło nam w drugiej połowie, wynik byłby inny - zauważył trener Odry po czym dodał. - Polonia grała cały mecz konsekwentnie to samo. U nas wahania rytmu gry przyczyniły się do porażki.

 

 

Ponadto, Jakosz stwierdził też, że boli go szczególnie utrata drugiego gola, kiedy nic nie wskazywało na zagrożenie. - Rywale byli pokryci, a mimo to, traicmy gola na 2-2. Z akcji, tą trzecią bramkę, jestem w stanie zrozumieć. Zeszło z nas powietrze. Próbowaliśmy to ratować zmianami, ale się nie powiodło. Polonia miała więcej miejsca i dochodziła do coraz lepszych sytuacji. Była bardzo skuteczna. Wiedzieliśmy, że rywal gra skomasowaną obroną, nie operuje niewiadomo jak piłką, ale jest niebywale skuteczny i to przynosi efekt.

 

 

Zarówno przy stałych fragmentach gry, jak i kilku innych sytuacjach niepewnie w bramce Odry interweniował Mateusz Łobaczewski. Były bramkarz Fortecy Świerklany był kapitanem Odry w tym meczu. Czy, mimo słabszego występu, jego pozycja jest niezagrożona? - Na chwilę obecną sytuacja wygląda tak, że mamy młodzieżowca Radosława Sosnę, który rywalizuje o miejsce w składzie. To młody zawodnik, który musi jeszcze dużo trenować. Mamy jeszcze Richarda Mrozka, czeskiego bramkarza, ale on jeszcze nie jest zgłoszony do rozgrywek. Należy na chłodno przeanalizować. Zobaczymy co się stanie, jeżeli nasz czeski bramkarz zostanie zgłoszony. Nad Radkiem też się jeszcze zastanowimy. Czas pokaże jaka jedenastka wybiegnie w meczu z Górnikiem - opowiedział trener Odry.



Trener gości pozytywnie ocenił mecz w Wodzisławiu nie tylko od strony sportowej. - Mecz był szczególnie atrakcyjny, bo boisko, stadion, oprawa - wszystko na najwyższym poziomie. Czekaliśmy na to spotkanie z niecierpliwością - stwierdził. 



-  Chcieliśmy zrekompensować kibicom poprzednie mecze, które stały na niezłym poziomie i dawały prawo myśleć dzisiaj o 3 punktach. Na pewno liczyłem na pełne zangażownie przez 90 minut. Jeśli dany zawodnik nie wykazuje zangażowania to ciężko to przyjąć. Jeśli jest zangażownanie, a przeciwnik jest lepszy to przyjmiemy to z pokorą. Gratuluję Polonii. Teraz czeka nas tydzień przygotowań do arcytrudnego meczu z Górnikiem Zabrze - zakończył Jakosz. 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1136