zamknij

Wiadomości

Olza: znów nastolatek ucieka policji na jednośladzie

W ubiegłym tygodniu pisaliśmy o nastolatku, który desperacko uciekał motocyklem przez stróżami prawa a jego szaleńcza jazda zakończyła się kolizją z radiowozem i pobytem w szpitalu. W sobotę do kontroli drogowej również nie zatrzymał się 17-letni motorowerzysta. Tym razem na szczęście nikomu nic się nie stało, ale to kolejny przypadek pokazujący nieodpowiedzialność rodziców pozwalających swoim dzieciom na jazdę bez uprawnień.

 

Reklama

W sobotę na ulicy Dworcowej w Olzie policjanci z ruchu drogowego kontrolowali pojazdy. Około godz. 18.30 zauważyli jadący od Odry motorower, którym poruszały się dwie osoby.

Policjant znajdując się na środku jezdni dał wyraźny sygnał ręką do zatrzymania się kierującemu, ale ten nie zareagował i przyspieszając minął policjanta i zaczął się oddalać w kierunku ulicy Bogumińskiej.

Mundurowi szybko pobiegli do radiowozu i włączając sygnały świetlne i dźwiękowe udali się w pościg za jednośladem. Kierowca w pewnym momencie zawrócił i ponownie wjechał w ulicę Dworcową, gdzie za przejazdem kolejowym skręcił w ulicę Kolejową. Następnie udał się na wały przeciwpowodziowe wzdłuż rzeki Odry w kierunku Bukowa.

Podczas pościgu stróże prawa cały czas mieli kontakt wzrokowy z kierującym, który jednak ze względu na ukształtowanie terenu się urwał. - Mundurowym udało się zapamiętać tablice rejestracyjne pojazdu i po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych pojechali do miejsca zamieszkania właściciela przy ulicy Głównej w Odrze. Za zgodą właścicielki posesji ujawniono w garażu motorower, w którym silnik był jeszcze ciepły. Kobieta oświadczyła, że ma syna 17-letniego, którego nie ma teraz w domu. Na prośbę policjantów zadzwoniła do niego i powiedziała, żeby wrócił do domu – opowiada kom. Marta Pydych, rzecznik wodzisławskiej policji.

Chłopak przyznał się stróżom prawa do prowadzenia pojazdu. Wiedział, że nie ma uprawnień do kierowania, dlatego się wystraszył i zaczął uciekać. Będący na miejscu ojciec chłopaka powiedział mundurowym, że wie, że syn korzysta z motoroweru. Policjanci poinformowali go o sporządzeniu przeciwko niemu wniosku o ukaranie do sądu za udostępnianie pojazdu osobie nie posiadającej uprawnień. O losie 17-latka zdecyduje sąd nieletnich.

Przypomnijmy, że w ubiegły wtorek policji na motocyklu uciekał 16-letni chłopak >>>czytaj więcej<<<

Czy Waszym zdaniem rodzice powinni pozwalać dzieciom jazdy na motorowerze, jeśli nie mają uprawnień do kierowania?

Oceń publikację: + 1 + 6 - 1 - 10

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1081