zamknij

Wiadomości

Oświatowa karta przetargowa

2010-11-24, Autor: Izabela Grela

Wszystko wskazuje na to, że oświata będzie tematem numer jeden publicznej dyskusji pomiędzy kandydatami na prezydenta Wodzisławia Śląskiego. Po tym jak Anna Białek złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, Mieczysław Kieca odpiera zarzuty, twierdząc, że to nieczysta gra polityczna. Dokument podsumowujący kilkuletnią pracę komisji ds. racjonalizacji szkół i przedszkoli w mieście wciąż pozostaje tajemnicą. A zawarte w nim opinie poznamy 6 grudnia, czyli dzień po wyborach.

Reklama

Protokół z prac komisji ds. racjonalizacji szkół i przedszkoli w mieście, jak się dowiedzieliśmy, ma zaledwie kilka stron. A jednak jest kartą przetargową pomiędzy Anną BiałekMieczysławem Kiecą. Kandydatka do fotela prezydenckiego złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezydenta, gdy ten odmówił upublicznienia dokumentu. Mieczysław Kieca ten ruch ocenia surowo.

 

- To brudna gra i nieczysta kampania wyborcza. Anna Białek opiera się na populizmie. Powołuje się na plotki o rzekomej likwidacji szkół. Doszło do tego, że wydzwaniają do urzędu telefony z wszystkich dzielnic, z pytaniem, czy to ich szkoła zostanie zlikwidowana. Chcę skończyć z tymi pomówieniami. Nie jestem zwolennikiem likwidacji szkół. Tego typu insynuacje są podłym działaniem osób, które mają w tym swój cel – mówi prezydent Mieczysław Kieca.

Dodaje, że dokument zawiera wnioski zespołu oparte na danych demograficznych i analizie finansowej.

 

Tak postawiona sprawa raz jeszcze oburza Annę Białek

- To nie jest element kampanii wyborczej. Wszyscy, którzy złożyliśmy wniosek do prokuratury, jesteśmy mieszkańcami Wodzisławia. Mamy prawo poznać treść tego dokumentu, tym bardziej, że był tworzony w godzinach pracy urzędu a na czele komisji stała zastępca prezydenta Aleksandra Chudzik – mówi kandydatka.

Osławiony dokument, owiany jest tajemnicą na wyraźną prośbę członków zespołu. To oni również mieli zdecydować o dobrowolnym oddaniu kopii roboczych do zniszczenia. Wszyscy też zgodnie mieli stwierdzić, że milczenie w tej sprawie tuż przed wyborami będzie przysłowiowym złotem.

- Dzisiaj (23 listopada -od red.) zebrał się zespół i wyznaczył datę upublicznienia dokumentu. Zrobi to 6 grudnia. Tyle czasu potrzebuje, by odnieść się do odrębnego zdania jednego z członków zespołu i wypracowania wspólnego stanowiska. To nie prezydent a zespół tak postanowił – poinformowała zastępca prezydenta Aleksandra Chudzik.

 

Właśnie ta tajemnica wokół efektów pracy zespołu niepokoi otoczenie Anny Białek. Martwi ich wizja likwidacji szkół, tym bardziej, że we wrześniu zmieniono uchwałę o strategii i rozwoju oświaty w mieście. Usunięto z niej zapis: sieć szkół nie ulegnie zmianie. Aleksandra Chudzik twierdzi, że zapis uniemożliwiał przeprowadzenie jakichkolwiek zmian w sieci szkół. Dla byłego prezydenta Wacława Mandrysza, który podpisał się pod zawiadomieniem do prokuratury, to pierwszy krok do likwidacji szkół.
- Mieszkańcy nieustannie mówią o plotkach, które sugerują, że raport wskazuje na likwidację szkół podstawowych nr 1, 4 i 8, Zespołu Szkolno – Przedszkolnego nr 5 w Radlinie II i Gimnazjum nr 4 na Wilchwach. Jeśli już ktoś chce likwidować szkołę, musi skonsultować się z mieszkańcami, rodzicami i kuratorium. To wymaga czasu, tymczasem nowa rada zbierze się najszybciej w grudniu. Zanim komisja oświaty zapozna się z dokumentem minie miesiąc. Na konsultacje zabraknie czasu, bo do marca trzeba przedłożyć plan likwidacji takiej szkoły – tłumaczy Wacław Mandrysz.

 

Mieczysław Kieca nie ukrywa, że miasto dopłaca do oświaty 19 milionów, stąd pomysł powołania zespołu. Szansę na zmniejszenie tych kosztów widzi w nowym projekcie rządu, który zakłada możliwość łączenia placówek oświatowych oddalonych nawet 3-4 kilometry od siebie.

- W 2012 roku do szkół pójdą sześciolatkowie. Niektóre przedszkola naturalnie wygasną a w ich miejsce będzie można utworzyć żłobek – mówi Kieca.

Twierdzi też, że o likwidacji można mówić tylko wtedy, gdy dane demograficzne się potwierdzą. Wtedy istnieje jeszcze jedno rozwiązanie.

Można namówić lokalne środowiska do przejęcia szkoły. Wtedy subwencję oświatową miasto odda stowarzyszeniu a placówka będzie mogła istnieć. Często przecież jest tak, że szkoła pełni również funkcję małego ośrodka kultury, więc likwidacja jest ostatecznością – twierdził prezydent.

 

Przewodniczący Rady Rodziców Gimnazjum nr 4 Jarosław Świta, zwraca uwagę na inną ważną rzecz. Niepewność losu szkół skutecznie odstrasza potencjalnych uczniów.

– Rodzice nie są pewni przyszłości placówki, więc zapisują dzieci do innej. Już raz mieliśmy taką sytuację na Wilchwach. Zaowocowała na wpół pustymi klasami – mówi Jarosław Świta.

Zastępca prezydenta Aleksandra Chudzik przekonuje, że likwidacja szkół nie jest tak prosta jakby się wydawało.

- Każda ze szkół realizuje projekty dofinansowane ze środków unijnych. Dotyczy to nie tylko infrastruktury, ale i prowadzenia dodatkowych zajęć pozalekcyjnych. Tego nie można uciąć z dnia na dzień – mówi.

 

Anna Białek stoi na stanowisku, że już same powołanie zespołu nie było trafionym pomysłem. Jej zdaniem nie ma potrzeby zmian w wodzisławskiej oświacie.
- Za dwa, trzy lata do naszych szkół trafi około pięciuset uczniów. Akurat teraz ten pomysł wydaje mi się nieuzasadniony – mówi.

Władze miasta do tego pomysłu odnoszą się sceptycznie. Twierdzą, że 500 uczniów rozłoży się równomiernie w szkołach i w żaden sposób nie poprawią finansów każdej z placówek. Zaś tworzenie szkół mistrzostwa sportowego czy też o profilu artystycznym, które według Anny Białek jest panaceum na lepsze jutro wodzisławskiej oświaty, nie jest dobrym pomysłem.

- Próbowaliśmy stworzyć klasę sportową w SP21 i zainteresowanie było znikome. Podobna sytuacja miała miejsce w „trójce”, gdzie miała powstać klasa piłkarska czy też w SP 1, w której próbowaliśmy tworzyć klasy bilingwalne i z rozszerzonym językiem obcym. Każdorazowo zainteresowanie było marginalne – twierdzi Aleksandra Chudzik.


Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (6):
  • ~Migus 2010-11-24
    11:43:52

    0 0

    Krwawa walka? Na co to komu. Pewnie i tak wygra Kieca.

  • ~Tomik 2010-11-24
    11:54:10

    0 0

    Ciekaw jestem, co tam kryje się w tym dokumencie, że jest taki tajny.

  • ~ticzer 2010-11-24
    12:28:04

    0 0

    Wygasną przedszkola a powstanie żłobek. Liczba mnoga nie jest tu bez znaczenia. Nie od dziś mówi się o sprzedaży przedszkola na Jedłowniku, gdzie ma powstać pywatne przedszkole. W jaki sposób prywatnej firmie opłaca się tworzyć przedszkole a miastu nie? Subwencja jest taka sama. Dodatkowo płatne czesne nie ma w tymprzypadku znaczenia bo ta kasa idzie na zajęcia dodtkowe, catering itp. Tylko niewielka częśc z tej kasy idzie na utrzymanie przedszkola. Powodem jest Karta Nauczyciela - przedszkolanki nie znają angielskiego. Nie można zwolnić aby zatrudnić osobę ze znajomością języka obcego czy uprawnieniami do korektywy. Prywatne przedszkole znajdzie taką osobę i ją zatrudni minimalizując koszy. Pan Świta nie wie co mówi - w gimnazjach jest rejonizacja. Tylko szkoły sportowe, artystyczne, językowe itp mogą przyjmować dzieci spoza rejonu. W innych przypadkach powinno być to utrudnione. Tu winny jest Wydział Oświaty i dyrektorzy pozostałych gimnazjów. Tym ostatnim nie msię co dziwić - walczą o każdego ucznia bo za nim idzie kasa i praca dla swoich nauczycieli. A pani Białek nie pwoinna zostać Prezydentem skoro uważa, że w wodzisławskiej oświacie jest tak cudownie, że nie potrzeba zmian. Ale ona pracuje w szkole podlegającej Powiatowi.

  • ~ticzer 2010-11-24
    16:02:53

    0 0

    Mówiąc o subwencji miałem na myśli to: http://praca.gazetaprawna.pl/artykuly/467332,hall_mozliwe_finansowanie_przedszkoli_z_subwencji_oswiatowej.html Nie znam dokładnie przepisów dot. finansowania przedszkoli ale najprawdopodbniej prywatne przedszkole też otrzymuje kasę jak szkoły policealne.

  • ~Don C. 2010-11-27
    14:05:38

    0 0

    Czy w tym mieście wszystko i zawsze musi się kręcić wokół oświaty? :-/ Żenada...

  • ~gaga 2010-12-16
    12:50:02

    0 0

    Dla wszystkich rodziców i mieszkańców Wodzisławia to koszmar - dzieciaki trzeba będzie wozić (nie wiem jak, czym, kiedy...) do zatłoczonych przedszkoli i szkół... trzeci świat... Panie KIECA może by pan tak zadzwonił do WÓJT mgr inż. Tadeusz Chrószcza i spytał się w jaki sposób można zrobić COŚ z niemożliwego? Tu link do najnowocześniejszego na śląsku (!) przedszkola na wsi w Marklowicach - to jest możliwe! http://ppmarklowice.edupage.org/ Nie...przecież najłatwiej jest likwidować, likwidować i likwidować ( dzieci niech się meczą na trzy zmiany w przepełnionych szkołach i przedszkolach) a potem te budynki sprzedawać, sprzedawać i sprzedawać....

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1089