Rozbudowa Osiedla Batory. Prezydent Mieczysław Kieca wycofuje uchwałę z obrad

Od kilku dni w Wodzisławiu toczy się od kilku dni dyskusja na temat budowy mieszkań komunalnych na terenie Osiedla Batory. Wczoraj odbyła się w tym miejscu wizja lokalna z udziałem zastępcy prezydenta Izabeli Kalinowskiej: >>Mieszkańcy Osiedla Batory: prezydent jak zjawa we mgle<<. Ze strony mieszkańców Osiedla Batory padło wiele gorzkich słów pod adresem władz Wodzisławia.

Wieczorem do sprawy odniósł się na Facebooku prezydent Wodzisławia - Mieczysław Kieca. Przypomniał argumenty przemawiające za budową mieszkań komunalnych właśnie w tym miejscu.

- O rozbudowie osiedla Batory mówi się w naszym mieście od kilkudziesięciu lat. Dokładnie w roku 1994 ówczesne władze miejskie podjęły stosowne decyzje i uchwalono plan zagospodarowania przestrzennego pozwalający na budowanie na tym terenie budynków mieszkalnych. Od co najmniej dekady podejmowaliśmy wiele działań i pracowaliśmy, by miejsce to stało się prawdziwym osiedlem. Teren jest uzbrojony, a by zachęcić inwestorów, wybudowaliśmy odpowiednie drogi, by miejsce było dostępne. Plan budowania mieszkań na tym obszarze miasta radni potwierdzili, uchwalając nowy plan zagospodarowania przestrzennego w roku 2016 - tłumaczy Mieczysław Kieca.

Przyrzeczenia przedwyborcze

Przypomniał też, że budowa mieszkań komunalnych była elementem jego programu wyborczego.

- Jak może pamiętacie, budowa nowych mieszkań na osiedlu Batory była jednym z moich przyrzeczeń wyborczych, które z Wami wypracowałem i do których zobowiązałem się, startując w wyborach. Rozpoczynając temat w tym roku, chciałem to złożone Wam przyrzeczenie wypełnić - deklaruje Mieczysław Kieca.

Nie ukrywa, że dodatkową motywacją do budowy nowych mieszkań była także decyzja dużego inwestora, który buduje na terenie naszego miasta fabrykę mającą zatrudnić co najmniej 1000 osób. 

- Nowe miejsca pracy, wzrastająca liczba mieszkańców to, mówiąc wprost, wzbogacanie się całego miasta, czyli nas wszystkich. Wzbogacanie, czyli posiadanie większych pieniędzy na utrzymanie miasta, jego dróg, parków, szkół, ulepszanie oferty sportowej, rozrywkowej czy kulturalnej. Na tym wszystkim właśnie zależało mi, gdy zaproponowałem rozwój osiedla - tłumaczy.

Mieczysław Kieca: Nie wiedziałem, że tam będziecie

Prezydent Wodzisławia nie kryje swojego rozczarowania sytuacją, która rozegrała się na przestrzeni ostatnich dni.

- Dyskusja na temat omawianego rozwoju osiedla Batory i powstania w mieście nowych mieszkań w moim odczuciu brnie w zupełnie niedobrą stronę. Temat ten zamiast nas łączyć w pragnieniu rozwoju miasta, zaczyna nas dzielić. Absolutnie nie chcę w tej kwestii kłótni i burzliwych sporów. 

W wystąpieniu mieszkańców upatruje również intencji politycznych:

- Nie chcę także, by temat ten stał się kolejnym do zbijania dla kogoś politycznego kapitału czy manipulowania opinią publiczną. A już na swoim przykładzie obserwuję to, gdy dziś całe popołudnie czytam i słucham, że nie spotkałem się z mieszkańcami, że jestem jak zjawa... 

I tłumaczy się z nieobecności na spotkaniu z mieszkańcami:

- Żeby było jasne: poranny film nagrałem dla Was wszystkich, by wyjaśnić mój punkt widzenia. Nie było mnie na spotkaniu o 13, bo spotkanie to miało być zwykłą wizją w terenie, na którą umówiła się moja zastępczyni z radnymi. Nikt nie mówił o obecności mieszkańców osiedla. Nie miałem pojęcia, że tam Państwo będziecie. 

Będą konsultacje społeczne

Dziś Mieczysław Kieca ma wycofać uchwałę dotyczącą rozwoju budownictwa komunalnego z porządku obrad sesji Rady Miejskiej. Zapowiada też konsultacje społeczne.

- Pragnę już teraz zaprosić Was wszystkich do rozmowy na temat rozwoju miasta w obszarze budownictwa mieszkaniowego. W najbliższym czasie zaproponuję Wam szerokie konsultacje oraz stosowną debatę "na żywo". Wierzę, że znów razem znajdziemy najlepszą dla nas i naszej wspólnoty ścieżkę.

Z decyzji prezydenta cieszy się Izabela Grela - przewodnicząca Rady Dzielnicy Trzy Wzgórza. To ona zbierała podpisy pod petycją o przeprowadzenie konsultacji społecznych.

- Cieszę się, że prezydent jednak jest gotów rozmawiać z mieszkańcami. Budowa mieszkań jest potrzebna bez wątpienia, jednak gdy ma być zlokalizowana na terenach zielonych, zwłaszcza tak blisko Rodzinnego Parku Rozrywki, moim zdaniem wymaga szerokich konsultacji społecznych. Mam nadzieję, że wodzisławianie będą dyskusją na temat rozwoju budownictwa mieszkaniowego zainteresowani. Wierzę, że uda się znaleźć kompromis w tej sytuacji a władze miasta, zarówno Rada Miejska jak i prezydent, być może zdecydują się na uzbrojenie dodatkowych terenów miejskich pod budowę mieszkań a nawet zakup prywatnych działek - komentuje Izabela Grela.

Jak myślicie, dobra decyzja prezydenta Kiecy?