Te zwierzęta odsiadują wyrok, chociaż są niewinne. Przygarnij futrzaka

Od początku naszej akcji zaadoptowano z wodzisławskiego Przytuliska dwie kotki: Emilkę i Bubę oraz psa Dyzia. Nie przestajemy walczyć dalej i prezentujemy wspaniałą piątkę futrzaków do przygarnięcia:

Pies Kokos:

We wtorek znaleziono mnie na ul. Głożyńskiej i przywieziono do przytuliska. Muszę teraz odbyć kwarantannę, ale po 7 czerwca będę mógł się wybrać do nowego domu. Jestem małym pieskiem w typie West Highland White Terriera. Jestem kochającą, małą istotką, która chętnie odda ci całe swoje serce. W zamian oczekuję od ciebie odpowiedzialności i mnóstwa miłości. Czy to dla ciebie za dużo?

Kotka Irenka:

Moje małe ciałko wprost tryska radością i miłością. Jest gotowe do wszelkiego przytulania, głaskania i miziania. Jestem spokojną kotką, która pokocha cię całym serduszkiem. Mówią, że czarny kot przynosi pecha, ale to nieprawda - ja przynoszę mnóstwo szczęścia i zabawy. Naprawdę nie potrzebuję wiele - jedyna moja wada to chore nerki, ale przecież to nie moja wina… Mam nadzieję, że cię to nie zniechęci, bo do zyskania będziesz miał o wiele więcej.

Pies Kajtek:

Mały, futrzasty, czarny postrach… lepiej uciekaj, bo cię zaliżę na śmierć. Cóż poradzę, że jestem przyjacielski, radosny i towarzyski? Będę wspaniałym kompanem dla ciebie. Moja mądrość i zaradność sprawią, że wszyscy będą patrzeć zachwyceni na naszą dwójkę i uśmiechać się od ucha do ucha. 

Pies Gucio:

Poszukujesz małego, towarzyskiego psiaka o pięknych, orzechowych oczach? Marzysz o wtuleniu się w mięciutkie futerko oraz żeby ktoś był wpatrzony w ciebie jak w obrazek? Dobrze się składa, bo ten opis dotyczy mnie. Jestem niezwykle pogodnym psiakiem, ładnie spaceruję na smyczy i potrafię okazać wdzięczność za okazaną mi dobroć. Może teraz ty opowiesz mi coś o sobie?

Pies Bob:

Jeśli chcesz śmiało kroczyć przez dzielnicę w obstawie ochroniarza to dzwoń do Przytuliska. Jestem dużym i groźnie wyglądającym psem. Bardzo nie lubię nagłych ruchów, zatem moja reakcja jest niezwykle szybka. Ale spokojna głowa, nie jestem agresywny, tak naprawdę jestem bardzo łagodnym psem pełnym miłości. Ale inni przecież nie muszą tego wiedzieć, prawda?

Jeśli nie możesz zaadoptować zwierzaka, pomóż w inny sposób – udostępniając artykuł swoim znajomym zwiększasz szansę na znalezienie szczęśliwego domu dla powyższej piątki.

Schronisko w Wodzisławiu

W wodzisławskim schronisku znajduje się rocznie około 200 psów i 150 kotów.

Na chwilę obecną jest potrzebna pomoc w postaci darowizn rzeczowych (słomy, suchej karmy dla psów Arion lub podobnych karm bezzbożowych. Dla kotów potrzeba zarówno suchej jak i mokrej karmy oraz żwirku. W okresie letnim nie potrzeba kocy itp.), niezmiennie jednak zachęcamy do pomocy finansowej oraz wolontariatu (warunek: ukończone 15 lat).

Odwiedziny w schronisku:

• Najlepiej w trakcie spacerów od godziny 8.00 do 11.00 lub od 16.00 do 18.00
• Przytulisko czynne codziennie, również w dni wolne od pracy jak i świąteczne
• Należy wcześniej umówić wizytę telefonicznie pod numerem 605109891

Każda adopcja poprzedzona jest wywiadem i wizytą w miejscu gdzie będzie mieszkać zwierzak. Rekonesans prowadzony jest pod kątem juz wybranego psa lub kota. Wszystkie zwierzęta są szczepione, czipowanie i odrobaczane. Jeśli nie ma przeciwskazań poddawane są sterylizacji. Całość zabiegów pokrywa Stowarzyszenie. Nowy właściciel nie ponosi żadnych kosztów związanych z adopcją. 

Więcej informacji znajdziecie na profilu schroniska na Facebooku (https://www.facebook.com/Wodzislawskiepsyikoty )