Trzaskające mrozy – strażnicy pomagają uruchomić samochody

Wczoraj mieliśmy kumulację zgłoszeń – pomagaliśmy uruchomić dziewięć samochodów – mówi Beata Drzeniek, komendant Straży Miejskiej w Wodzisławiu Śląskim. Obecnie też patrol wodzisławskich strażników pojechał do pechowego kierowcy, któremu auto odmówiło współpracy.

Gdyby ktoś w Wodzisławiu potrzebował pomocy w „odpaleniu” samochodu, może dzwonić na 32 455 13 45 i 986.

Straż Miejska w Radlinie również pomaga kierowcom. Wczoraj strażnicy uruchomili jeden pojazd. Chcąc pomocy wystarczy zadzwonić na nr 501 227 408. Podobnie gotowi do działania są strażnicy w Rydułtowach. Aby zgłosić problemy z samochodem wystarczy zadzwonić na nr 32 457 81 39. Wczoraj SM w Rydułtowach odebrała dwa zgłoszenia, a od początku zimy sześć.

Jak dotąd żadnego telefonu w sprawie rozładowanego akumulatora nie odebrała Straż Gminna w Lubomi. Gdyby jednak ktoś poprosił o pomoc, strażnicy przekażą sprawę do zakładu komunalnego. - My nie mamy sprzętu do uruchomienia samochodów – mówi komendant Agnieszka Kurc.

Strażnicy podpowiadają dzwoniącym po pomoc, żeby w miarę możliwości ustawili samochód w sposób ułatwiający dostęp do silnika. Strażnicy informują też, że reagują na każde tego typu zgłoszenie w godzinach pracy, jednak w przypadku nałożenia się interwencji w pierwszej kolejności będą załatwiane sprawy dotyczące zagrożenia życia, zdrowia i porządku publicznego. W takich przypadkach kierowcy muszą się uzbroić w cierpliwość.

Co z gminami, w których nie ma straży miejskiej, gminnej? Pozostaje chyba pomoc sąsiedzka. Radzimy też profilaktycznie doładować akumulator prostownikiem.