Wodzisław: rodzice będą szturmować UM. Nie chcą likwidacji szkolnych stołówek

Siedzą na stołkach i dbają tylko o własne du##ka. Kieca i ludzie którymi się otoczył myślą tylko jak to zrobić żeby jak nawięcej nachapać dla siebie. Już dawno zapomnieli o ludziach którzy ich wybrali.
My jesteśmy dla nich ważni tylko jak potrzebują naszych głosów, potem wypad...
BRAWO dla panów Ryszarda, Jana i Mariusza, że choć oni myślą o mieszkańcach. Pytanie dlaczego tylko 3 osoby ... ... ...

A JA JESTEM PRZECIWNA DALSZYM PODWYZKOM PODATKOW OD NIERUCHOMOSCI W CELU ZWIEKSZANIA NAKLADOW NA OSWIATE !!!!!!!!!!!! W MIESCIE JEST ZA DUZO SZKÓL ZADNEJ NIE ZLIKWIDOWALI, A UBYLO 1000 DZIECI !!!!!!! PROSZE SZANOWNE OSZOLOMSTWO O SIEDZENIE W DOMU I ZAMKNIECIE SWOICH JADACZEK ALBO ZAPOZNANIE SIE Z KOSZTAMI FUNKCJONOWANIA OSWIATY W MIESCIE !!!!!! Robic ferment, wrzeszczec i miec postawe rozszczeniowa nie znajac finansowych faktow kazdy idiota potrafi. NIe popieram tego protestu i jestem przeciwna. !

Ja uważam, że każdy powinien wypowiadać się pod swoim imieniem i nazwiskiem. To do Maji i ticzera. Jak chcecie kogoś krytykować to się nie wstydźcie swojego zdania. Tak anonimowo to proszę szanownego anonimstwa ,każdy pacan potrafi.

Może i ośmieszam, ale za to osobiście i to jest Twoja ocena. A Ty Maju pyszczysz i podskakujesz jak wsza na grzebieniu,ale za to wygodnie bo anonimowo. To się nazywa tchórzostwo i jest gorsze od głupoty,ośmieszania. Anonimy i pseudonimy, do kosza!

Do kosza! Merytorycznie i anonimowo...

do :~kisi OK, jak się będę wstydził jakiejś swojej opinii, to wypowiem się anonimowo :-). Dobre...

Widzę Panie Mariuszu, że Pana rozrywką jest wyśmiewanie się z innych, proszę bardzo, niech się Pan pośmieje, mi nie zaszkodzi, a Panu trochę ulży w kompleksach. Pozdrawiam:)

Panie Gaca, jak czytam niektóre Pana komentarze, to już wiem dla kogo kręci się filmy typu "Kac Wawa"

A z jakiej okazji mam dopłacać do obiadów ?! Miasto może kasować tylko z wkład do kotła a za obsługę muszą dopłacać podatnicy . Ja mam już dosyć dopłacania do wszystkiego. Czas z tym zrobić porządek , wzywam wszystkich do pikiety za likwidacją stołówek !!!

Iza- "szturmować urząd"?!?!
Hmm...ciekawe, ciekawe...
Pozdrawiam.
Jarek.

Oczywiście kisi , tylko Ty masz teraz komfort anonimowego krytykowania moich opinii i naśmiewania się,że piszę coś bezmyślnie itp. Jakieś bzdury o walce wypisujesz. Kiedy napisałem,że moje argumenty są lepsze bo nie anonimowe?Chodzi tylko o to,że jak już ktoś kogoś stara się pouczać, żeby pisał merytorycznie,zamykał jadaczke itp. itd. i jak już wyzywa mnie czy innych nie myślących tak jak jemu pasuje od oszołomów, to niech się chociaż podpisze. Ja też mogę tu pisać anonimowo i co mi ślina na język przyniesie.Kiedy podpiszesz się imieniem i nazwiskiem (swoim) ,to bierzesz odpowiedzialność za swoje słowa.Piszcie sobie anonimowo dalej, ale choć na moment zastanówcie się co o piszących anonimowo myślą ci którzy podpisują się nazwiskiem pod postami. Oczywiście możecie to mieć głeboko w d.... .To prawda,że wszyscy jesteśmy na tych samych prawach i dlatego mam prawo napisać co uważam i zastanawiać się nad tym co napiszę tak długo jak ja mam na to ochotę. Pzdr.

Panie Mariuszu jeżeli tekst "...A Ty Maju pyszczysz i podskakujesz jak wsza na grzebieniu,ale za to wygodnie bo anonimowo..." nie jest walką i podwyższaniem własnej wartości z uwagi na podpisywanie postu własnym nazwiskiem to ta dyskusja dalej nie ma sensu bo chyba rozmawiamy w dwóch różnych językach.

To była odpowiedź na : "PROSZE SZANOWNE OSZOLOMSTWO O SIEDZENIE W DOMU I ZAMKNIECIE SWOICH JADACZEK ALBO ZAPOZNANIE SIE Z KOSZTAMI FUNKCJONOWANIA OSWIATY W MIESCIE !!!!! Robic ferment, wrzeszczec i miec postawe rozszczeniowa nie znajac finansowych faktow kazdy idiota potrafi!" . Atakujesz to z reguły Ci odpowiedzą. Tyle w temacie. Co do logowania z FB - to wygodne. Kiedy tego nie było to się po prostu podpisywałem imieniem i nazwiskiem, bo tak mnie kiedyś w szkole nauczono. Każdy ma swoje racje, używajcie dalej nicków . Ja będę się podpisywał. Jak mi wpadnie do głowy napisać coś czego będę się wstydził przed ludźmi to użyję nicka.

Dalej oczekuje MERYTORYCZNYCH wpisów, ale pojawiły się tylko ze strony tichera, kisi, to ja. Podtrzymuje swoje zdanie na temat OSZOLOMOW OŚWIATOWYCH i nie chce żeby osoby niezrównoważone emocjonalnie ( pospolicie zwane głupimi) próbowały narzucać wole reszcie mieszkańców. Na dzień dzisiejszy w mieście wydatki na oświatę to 44 000 000 zł a wzrost o tylko 5% to następne 2,2 mln więcej rocznie w budżecie miasta. Miasto na 49 tys mieszkańców utrzymuje 13 szkół podstawowych, gdzie w Rydułtowach na 25 tys mieszkańców są 4 !!! szkoły .
Dalsze utrzymywanie tak wysokich wydatków na oświatę będzie skutkować następnymi podwyżkami podatków od nieruchomości , a nie przybędzie od tego ani metra wyremontowanej drogi, ani też Park Miejski z Rynkiem nie doczeka się rewitalizacji. Nie będzie tez pieniędzy na należyte przygotowanie stref gospodarczych pod jakiekolwiek inwestycje tworzące przyszłe miejsca pracy. Przejadanie budżetu przez Oświatę nie popchnie tego miasta na ścieżki rozwoju, a bez niezbędnych inwestycji w infrastrukturę będzie następował powolny regres.

Przykre i niebezpieczne jest to, że zaczyna się coraz częściej generalizować i wrzucać wszystko do jednego worka. Jest kryzys, ceny rosną, gdzieś trzeba dopłacać - to wszystko wina oświaty. Ludzie zasłyszeli gdzieś, że oświata kuleje, pochłania sporo naszych pieniędzy, więc gdy tylko można kogoś zwolnić bądź zlikwidować w oświacie, to opowiadają się za tym. Nikt nie popatrzy na to, ze oszczędności można szukać również przede wszystkim w administracji publicznej, służbach mundurowych i innych sektorach. Ponadto jak zwykle sprawdza się teoria, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jeżeli moja żona, mąż, matka, ojciec, córka, siostra, syn nie zostali zwolnieni,nie zostaną bez grosza, to niech sobie zwalniają innych. Ważne, że ja mam pracę, mam co jeść i za co zapłacić rachunki. Ponadto, ważne, ze moje dzieci są dorosłe, wychowywały się w pięknych czasach, kiedy mogły zjeść pyszny, wartościowy jakościowo i ciepły posiłek za niewielkie pieniądze, albo, co lepsze, nie mam dzieci i mam gdzieś to, że wasze dzieci będą zmuszone korzystać z cateringu, droższego i gorszej jakości jedzenia. Podoba mi się ta akcja, na tym polega demokracja, ludzie często nie mają pojęcia, jak wiele mogą zdziałać. To my obywatele wybieramy rządzącego, on jest jeden, a nas wielu, i to my mamy mieć władzę w rękach, a nie on jeden. Ja tam jutro na pewno się wybiorę.
Mama

Tak tylko na koniec własne prywatne przemyślenie, jestem mieszkańcem Wodzisławia od 6 lat, nie chodziłem do wodzisławskich podstawówek, dlatego się często wypytuję o to co myślą moi znajomi o oświacie w naszym mieście i wyłania się jeden obraz folwarków rodzinnych. Najbardziej upokarzająca historia to znajomej nauczycielki, zawsze prymuski, kończącej wszystkie podyplomówki jakie się dało, która miała pecha w jednym z gimnazjów, gdyż dyrektorka na siłę wpychała swoją córkę na etat. Co z tego, że córka noga, brak studiów i w ogóle bez powołania a znajoma z wykształceniem i powołaniem- liczy się rodzina! I tak prymuskę wywalili a córkę zatrudnili. Oczywiście to tylko z zasłyszenia, ale jakoś często to słyszę od różnych ludzi.

Prywatyzacja stołówek to prawidłowy krok. Prywatna własność to najbardziej efektywna forma organizacyjna pod względem ekonomicznym. Konkurencja prowadzi do obniżenia ceny i podwyższenia jakości usług. W przypadku prowadzenia stołówek przez miasto nie ma mowy o konkurencji i kalkulacji ekonomicznej (jak kalkulują widać po zadłużeniu miasta). Posiłki po prywatyzacji nie będą droższe, tylko ich koszt będzie prawidłowo policzony. Gdy koszty oblicza urząd często pomija się koszty np. koszty energii elektrycznej, podatków, etatu księgowej. Porównuje się koszt posiłków i koszt prowadzenia stołówki przez urząd i przedsiębiorcę. Przedsiębiorca liczy swoje koszty dokładnie, bo nie może dokładać do interesu. Należy podejrzewać, że jeśli przedsiębiorca prowadząc stołówkę wlicza koszt prowadzenia np. księgowości w cenę posiłków to osoba prowadząca księgowość wcześniej w stołówkach prowadzonych przez urząd wciąż tam pracuje, robiąc co innego. Rodzice wierzą, że koszt posiłków wzrósł, jednak jest to nieprawda. Oczywiście należałoby zlikwidować źródło kosztów niepoliczonych przez urząd, obniżyć podatki, z których finansowano stołówki tak, aby rodzice mieli więcej pieniędzy i mogli sobie wydać na co chcą np. na posiłki w stołówkach prowadzonych przez przedsiębiorców.