Wodzisław: rozpoczyna się walka o szkoły

Kręgi związane z pewną przegraną Panią wciąż nie potrafią pogodzić się z wynikiem wyborów. Dobitnym przykładem jest "bohater" powyższego artykułu. Przestarzała i przerośnięta oświata wodzisławska wymaga jak najszybciej podjęciakonkretnych działań mających na celu reformę wymienionego systemu. Niestety znowu główną rolę zaczynają odgrywać nauczyciele, którzy przez wiele lat posiadali zbyt wiele władzy w tym mieście. Skutki są opłakane. Niestety, lecz pewna część przedstawicieli tego zawodu niezmiennie pracuje na wizerunek wodzisławskich nauczycieli jako swego rodzaju symbolu zaścianka i zacofania... Przykre.

Masz calkowitą rację SWD.W Wodzisławiu nauczyciele rządzą już 20 lat.Z miasta 115 tys.zrobili miasto niespełna 50 tys.A liczba mieszkańców ciągle spada.To serio duża sztuka..."Wielcy"wodzisławscy radni-nauczyciele dzieląc miasto w latach 90-tych objęli lukratywne posady,że nie wspomnę o takich nazwiskach jak Magiera,Zapał etc...
Dzisiaj nauczyciele robią to samo co w latach 90-tych,czyli patrzą na swoją kieszeń.Po co iść na emeryturę jak można jeszcze coś przyrobić?A że 13 szkół podstawowych miasto takie jak Wodzisław przerasta?Kogo to obchodzi?Liczy się zaspokojenie swojego nadętego ego.Co najbardziej żenujące,to zasłanianie się w/w jegomości biednymi dziećmi i ogłupianie rodziców.Działanie w myśl zasady - cel uświęca środki.

myślę, że ktoś tutaj postradał zmysły pisząc o ego nauczyciela!!! obudźcie się ludzie. czy o proponowane placówki do likwidacji walczą nauczyciele??? nie, bo właściwie oni już się z tym godzą, ale to rodzice będą walczyć ponieważ już teraz co roku kilka do kilkanaście dzieci nie zostaje przyjętych ponieważ brakuje miejsc, a oni chcą jeszcze likwidować, ciekawe jak te dzieci do pierwszej, drugiej czy trzeciej klasy będą pokonywać drogę do szkoły, która będzie teraz wynosić ponad 2 km!!!! prawda jest taka, że będzie się to odbywać kosztem dziecka lub rodzica - mianowicie dzieci będą pozostawać na świetlicy - jeśli w ogóle takowa będzie istnieć - bo rodzic jadąc z pracy dopiero odbierze dziecko ze szkoły niż miał by go puścić samego do domu ruchliwą ulicą. Czy to jest ta polityka prorodzinna??? to tak jak wczoraj Argentyńczycy powiedzieli do naszych szczypiornistów "że są potęgą" ja się pytam gdzie?? podobnie jak Wenta. wydaje mi się że cała ta sprawa jest grubymi nićmi szyta...a każdego który narzeka na swoja pracę zapraszam do przedszkola do pracy z 25 osobową grupą. nawiasem mówiąc mam porównanie i zapraszam każdego by się przekonał zanim wyda opinię. Nie mówiąc już o szacunku dla nauczyciela, który jest dzisiaj nieraz zapomniany... pamiętajcie tylko że to nauczyciel jest jakimś stopniu odpowiedzialny za kształt dziecka w dzisiejszym świecie, i ciągle ma na uwadze bezpieczeństwo dziecka... powodzenia wszystkim walczącym!!!