Wodzisław Śl.: mazda utknęła między szlabanami. Nadjechał pociąg

Tam łatwo się złapać w pułapkę. Auta ruszają do świateł i nagle ruch się zatrzymuje. Można zostać za przejazdem.

"Jak poinformowała kom. Marta Pydych, rzecznik wodzisławskiej policji kierowca mazdy nie miał sobie nic do zarzucenia."

Jak długo takie ameby drogowe będą tolerowane???? Jakby jechało IC to mielibyśmy kandydata do nagrody Darwina.
~pietruch: Czyżby winny się bronił? A może PJ zdałeś bo koperta była odpowiednio gruba?
~kutas: Wystarczyłoby wziąć przykład od naszych południowych braci. W Czechach jeśli miga czerwone światło , nawet po przejechaniu pociągu i podniesieniu zapór, wszyscy grzecznie stoją, zbyt dużo to kosztuje - do 5000 CZK i z urzędu zakaz prowadzenia przez pół roku (oczywiście Cyganie i Polacy mają to w d...)

To są częste przypadki, pietruch ma racje, w godzinach szczytu jak jest sznur nie wszyscy stają przed przejazdem

@pietruch - wskaż miejsce w którym Cię obraziłem? Słowa "łamiesz" to Ty użyłeś ;) Grzecznie wytłumaczyłem, że jeśli nie masz miejsca to nie wjeżdżasz na przejazd w celu jego przejechania, co tu jest obraźliwe? Powinieneś to raczej rozumieć, a nie obrażać się o fakt, prawda? ;) Nick odnosi się do czegoś innego, już kilkukrotnie to tłumaczyłem w komentarzach, ale skoro Tobie kojarzy się z tylko jednym, to mi bardzo przykro. Jak już niema argumentu to przyczepmy się do czegoś błahego. To takie smutne :(.

@toomann - Tylko że czechy to są czechy, u nas proporcja kary musiała by być do wartość samochodu * zarobki na członka rodziny * odpowiedni współczynnik + obniżenie progu punktowego o połowę. Tylko taka wysoka kara spowoduje uspokojenie kierowców

~kutas odpisując na mój komentarz piszesz, że to ja nie znam przepisów, że ja się łapię. Ja tylko stwierdziłem fakt, że tam auta zostają na torach i tyle. Czy to takie trudne zrozumieć co napisałem? Nie napisałem, że ja tam tak staje tylko że takie sytuacje tam mają miejsce. To różnica prawda? Heter jesteś i tyle. ~toomann to samo. Jeszcze raz Wam powtórzę, mieszkam niedaleko i takie sytuacje mają miejsce. Oczywiście dla Waszej dedukcji i toku myślenia ja tam tak wjeżdżam i staję. IMO czytanie ze zrozumieniem, interpretacja to tematy ze szkoły podstawowej.

Co do "nierozważnych" kierowców, wczoraj (7.X) ok. 18.40 na ulicy Matuszczyka pewna Pani śmigała od ulicy Pszowskiej pod prąd. Być może na stacji Shell jest monitoring obejmujący ulicę więc można sprawdzić.