Zorza Wodzisław mistrzem śląskiej III ligi

Tak wyrównanego poziomu od lat nie było w rywalizacji na szczycie III ligi śląskiej. Tabelę finałową tworzą wyniki z turniejów w Lublińcu i Wodzisławiu Śląskim. Okazało się, że wszystkie drużyny solidarnie wygrały i przegrały po 3 mecze, o miejscach decydował zatem stosunek setów (w przypadku ZORZY i Dębowianki) oraz stosunek „małych punktów” (Lubliniec i Tychy). Wywalczony w tak dramatycznych okolicznościach tytuł Mistrza III ligi śląskiej jest wielką nagrodą za trudy całego sezonu.

MKS Zorza Wodzisław Śl. - UKS Dębowianka   3:2    (19:25, 25:20, 19:25, 25:22, 15:12)

W sobotnim meczu otwarcia Zorza podejmowała UKS Dębowiankę Dębowiec. To nie był łatwy mecz dla naszych siatkarek. Góralki zagrały niezmiernie walecznie i po pierwszej partii to one prowadziły w meczu. Gospodynie, niesione gorącym dopingiem publiczności odbudowały swoją grę w drugiej odsłonie spotkania i zapisały ją na swoim koncie. W secie trzecim ponownie zawodniczki z Dębowca narzuciły swój styl gry. Podopiecznym trenera Brzezinki bardzo trudno przychodziło zdobywanie punktów – wyśmienita gra Dębowianki w obronie, przechyliła szalę na korzyść przyjezdnych. Siatkarki Zorzy, by zostać w grze musiały mocno zaatakować. W czwartej odsłonie spotkania trwała walka punkt za punkt. Mnóstwo długich wymian z mocnymi atakami i obronami z obu stron siatki, rozgrzało publiczność, która głośnym dopingiem pomogła wodzisławiankom, i po emocjonującej końcówce seta wyrównały one stan meczu. O wyniku musiał zadecydować tie-break. Również i w tej części meczu gra była bardzo wyrównana. Ale to siatkarki Zorzy wspierane były fantastycznym dopingiem swoich kibiców i to one po dwóch godzinach niezwykle emocjonującego pojedynku wyrzuciły do góry ręce w geście zwycięstwa.

 

STS Victoria Lubliniec - MOSM Tychy     1:3   (16:25, 25:22, 23:25, 14:25)

W drugim spotkaniu sobotniego wieczoru MOSM Tychy pokonał Victorię Lubliniec 3:1. Panujące jeszcze mistrzynie III ligi tylko w drugiej i trzeciej partii nawiązały walkę z tyszankami, zapisując na swoim koncie zaledwie jednego wygranego seta.


STS Victoria Lubliniec - UKS Dębowianka Dębowiec    3:1   (25:15, 19:25, 25:20, 25:16)
W niedzielne popołudnie pierwszy mecz rozegrały Victoria Lubliniec i Dębowianka Dębowiec.  Zawodniczki z Lublińca nie miały już nic do stracenia i zaatakowały od pierwszych piłek. Victoria szybko rozstrzygnęła na swoją korzyść pierwszego seta, lecz w drugiej odsłonie Dębowianka pokazała lwi pazur, wygrywając wiele pojedynków na siatce i popisując się siłą ataków – co przełożyło się na wygraną w tym secie. Siatkarki z Lublińca w kolejnych partiach nie pozwoliły jednak swoim rywalkom na podobne rozwinięcie skrzydeł i zakończyły tą rywalizację zwycięsko, pozostając wciąż w grze o mistrzostwo III ligi.


MOSM Tychy - MKS Zorza Wodzisław Śląski    0:3   (19:25, 20:25, 18:25)

Drugi niedzielny pojedynek ponownie zgromadził na trybunach sporą liczbę sympatyków siatkówki z naszego miasta i regionu. Zorza, by nie odpaść z rywalizacji o główne trofeum na Śląsku, musiała wygrać z dotychczas najrówniej grającymi zawodniczkami MOSM Tychy. I siatkarki z Wodzisławia Śląskiego stanęły na wysokości zadania. Ponownie świetnie dopingowane przez swoich wiernych fanów, zagrały fantastyczne zawody, racząc kibiców siatkarską ucztą na wysokim poziomie. Ekipa z Tychów próbowała przeciwstawić się wodzisławskiej nawałnicy, ale w niedzielę, przy tak dysponowanych wodzisławiankach, było to zadanie ponad siły tyszanek. Rewelacyjny mecz zagrały wszystkie siatkarki Zorza, łącznie z zawodniczkami rezerwowymi, które, wchodząc na plac gry wzmacniały swoją ekipę i udowadniały, że w siatkówce liczy się drużyna i tylko zespołowo wygrywa się mecze. Obie ekipy uraczyły publiczność przednim widowiskiem, i chociaż rywalizacja zakończyła się w trzech setach, to stały one na bardzo wysokim poziomie i każda chwila dekoncentracji wodzisławianek mogła odwrócić losy tego pojedynku. Na taką dekoncentrację nie pozwolili siatkarkom Zorzy kibice, którzy są siódmym zawodnikiem tego zespołu, fenomenalnie dopingując swoją drużynę.

UKS Dębowianka Dębowiec - MOSM Tychy    3:0    (25:13, 25:15, 25:15)
W ostatnim dniu turnieju, w pierwszym pojedynku MOSM Tychy nadspodziewanie gładko uległ Dębowiance Dębowiec. Góralki, grając niezwykle skutecznie w ataku i fantastycznie w obronie, rozbiły wręcz tyską ekipę, pozwalając rywalkom zdobyć zaledwie 43 punkty w całym meczu.

MKS Zorza Wodzisław Śląski - STS Victoria Lubliniec    0:3   (20:25, 20:25, 23:25)
Taki wynik przesądził o końcowym tryumfie siatkarek Zorzy, które bez względu na wynik ostatniego meczu z Victorią Lubliniec zostały przed końcem turnieju mistrzyniami III ligi śląskiej. Miało to decydujący wpływ na postawę naszego zespołu. I, chociaż siatkarki Zorzy bardzo chciały zwycięstwem przypieczętować swój tytuł, to widoczny był brak koncentracji w ich poczynaniach. Wyśmienite akcje przeplatane były momentami przestojów i nawet ponad setka widzów nie była w stanie wykrzesać z naszej ekipy nowego pokładu sił i wiary w zwycięstwo. Trzeba przypomnieć również, że większość siatkarek Zorzy rozgrywała już szóste ważne spotkanie w ciągu zaledwie siedmiu dni (trzy ciężkie spotkania w półfinale Mistrzostw Śląska kadetek w Cieszynie). Zawodniczki z Lublińca walczyły natomiast o trzecią lokatę w turnieju i ich nie trzeba było dodatkowo motywować. Dzięki wygranej, minimalnie wyprzedziły MOSM Tychy i zajęły miejsce na podium III ligi.

Ostateczna kolejność najlepszych drużyn śląskiej III:

Lp.	Zespół	Mecze	Pkt	Sety +	Sety -	pkt +	pkt -
1	MKS "Zorza" Wodzisław Śląski	6	9	13	11	521	503
2	UKS Dębowianka Dębowiec	6	9	12	12	528	493
3	STS Victoria Lubliniec	6	9	11	12	490	515
4	MOSM Tychy	6	9	11	12	469	497

 

 

 

 

 

 

 

MKS ZORZA: Agnieszka Ostrzołek (kapitan), Aleksandra Małek, Monika Wieliniec, Marta Wójcik, Weronika Dusza, Patrycja Szado, Patrycja Michalska (libero), Karolina Sowisz, Daria Hibner, Michalina Dudek, Magdalena Prokop, Monika Szczygieł, Klaudia Zawidzka.
Trener: Andrzej Brzezinka