12 lat posuchy i wreszcie medal

W zawodach udział wzięło 239 zawodniczek i zawodników z całego kraju, w tym 4osobowa ekipa z Wodzisławia Śląskiego oraz Bernard Oślizło ze Skrzyszowa.Brązowy medal, w kategorii 65-69 lat, zdobyła para zawodników Bernard Oślizło i Wojciech Kaptur.

DROGA DO MEDALU

 

W 1/8 finału pokonali oni parę Zygmunt Dzięgielewski z Gdańska i Zbigniew Okołotowicz z Boguszowa-Gorce 3:1.

 

W 1/4 finału pokonali wyżej notowanych w klasyfikacji zawodników Leona Pawlaka z Ośnicy i Jana Markiewicza z Warszawy 3:0.

 

W półfinale musieli uznać przyszłych mistrzów Franciszka Dulkowskiego z Grudziądza i Eugeniusza Góreckiego z Gdańska, przegrywając 1:3. Tym samym duet Oślizło-Kaptur zajął III miejsce, wspólnie z parą z Wrocławia Hreczuch-Pawłowski.

 

 

MISTRZ INDYWIDUALNY

 

Bernard Oślizło w swojej kategorii zdobył mistrza Polski pokonując w finale zawodnika z Krakowa Puu Aarne w dramatycznym meczu 3:2. W piątym secie po zmianie stron przegrywał 1:5 by w końcówce zagrać bardzo odważnie kończąc atakami niewygodne piłki przeciwnika i wygrał 12:10.

 

Wojciech Kaptur w turnieju pocieszenia zajął 2 miejsce zajmując tym samym 18. miejsce na 26 startujących.
W kategorii 50-59 ( 62 startujących)

 

Marek Kaczorek zajął 9-12. miejsce, wygrywając grupę eliminacyjną bez porażki. W 1/16 pokonał Ryszarda Sobocińskiego 3:0. W następnym spotkaniu uległ późniejszemu wicemistrzowi - Janowi Molędzie 0:3, natomiast w kolejnych meczach ograł jeszcze Witolda Kosewskiego 3:0, Edwarda Patera 3:2 i w ostatniej grze przegrał z Bogusławem Madejem 0:3.

W kategorii 60-64 lata(26 starujących)

 

Jerzy Wrzód w turnieju pocieszenia zajął również 2gie miejsce i tym samym zakończył zawody na 18. miejscu pośród 26 startujących w kategorii 60-64 lata.

 

 

BLISKO SENSACJI
W kategorii 70-74 lata, bliski sprawienia dużej niespodzianki był Antoni Szwab. Zawodnik ten  wygrywał swoją grupę bez porażki. Pokonał m.in. faworyta do złotego medalu Ryszarda Banaszkiewicza z Brzegu Dolnego 3:0, a następnie zrobił kolejny krok wygrywając po ciężkim meczu 3:2 z Janem Hreczuchem z z Wrocławia.

 

Niestety, nie wytrzymał napięcia i dwie kolejne gry zagrał słabiej przegrywając w półfinale z późniejszym mistrzem Jerzym Glurą 0:3 i zakończył udział w mistrzostwach w pierwszej „szóstce” na 21 startujących.