Oddział chirurgiczny w wodzisławskim szpitalu zawiesił działalność na ponad tydzień. Dziś dyrektor szpitala oficjalnie potwierdził, że zostanie ponownie otwarty – choć na razie w uszczuplonej formie.
30 września pojawił się komunikat o zawieszeniu działalności Oddziału Chirurgii Ogólnej szpitala w Wodzisławiu Śląskim. Przyczyną były problemy kadrowe – niedostateczna liczba chirurgów. Według zapowiedzi oddział miał być zamknięty na trzy miesiące, czyli do końca roku.
Dziś dyrektor szpitala Krzysztof Kowalik i starosta Leszek Bizoń ogłosili, że oddział wznawia działalność już jutro (w środę, 9 października), o godzinie 15:00. Na razie zespół lekarski powiększył się tylko o dwóch chirurgów, którzy w pierwszej kolejności zajmą się jedenastoma najbardziej potrzebującymi pacjentami, przeniesionymi z chirurgii na internę i oddział ortopedyczny. Od poniedziałku (14 października) lekarze zajmą się innymi ostrymi przypadkami. Dopiero później będzie można myśleć o stopniowym powrocie do normalnego trybu pracy oddziału.
Obecnie w szpitalu pracuje jeden chirurg, a drugi w poniedziałek wraca ze zwolnienia lekarskiego. Poza nimi pracuje też trzech rezydentów. Natomiast od jutra pracować będzie jeden chirurg, który do tej pory pracował w ramach konsultacji oraz jeden, który jeszcze nie pracował w szpitalu.
– Dziękuję lekarzom, którzy pozostali w naszym szpitalu. Oddział udało się ponownie uruchomić wspólnym wysiłkiem mojego zastępcy dyrektora ds. lecznictwa Sławomira Święchowicza, starosty Leszka Bizonia, członkini zarządu powiatu Krystynie Kuczera i poseł Teresie Glenc
– mówi dyrektor szpitala Krzysztof Kowalik.
– Teraz spotykamy z kolejnymi lekarzami, którzy mogą zasilić oddział. Obecny personel to niezbędne minimum, ale żeby nie musieli dyżurować przez cały czas, musielibyśmy powiększyć zespół o 3-4 kolejnych chirurgów. Jest kilku chętnych do pracy, ale najpierw muszą zakończyć pracę na swoich obecnych stanowiskach
– dodaje.
Dyrektor przyznaje, że warunki finansowe oferowane lekarzom nie zmieniły się, a do pracy przekonuje ich „troska o pacjentów i o szpital”. Natomiast ci, którzy zdecydowali się przenieść do szpitala w Jastrzębiu, nie wyrażają chęci powrotu. Jedną z przyczyn odejścia była zbyt duża liczba dyżurów.
– Przed odejściem mówili, że od lipca w weekendy rodziny ich nie widywały, bo całymi dniami siedzieli w szpitalu. Odeszli, by móc pracować w wymiarze, który pozwala także na życie z rodziną
– przyznaje starosta.
Przed zawieszeniem oddział mógł pomieścić 50 pacjentów. W najbliższym czasie przewiduje się tylko 27 łóżek. Tę liczbę będzie można zwiększyć tylko pod warunkiem zatrudnienia kolejnych lekarzy.
Podczas zawieszania informowaliśmy, że zabiegi zostały przesunięte na styczeń. Niestety – jak na razie nie ma przesłanek, by udało się je przeprowadzić wcześniej.
– Nie zakładaliśmy, że w tak krótkim czasie w ogóle uda się uruchomić oddział
– zaznacza dyrektor.
Na chwilę obecną kryzys został zażegnany, ale dyrektor szpitala zastrzega, że nie ma i nie może być 100-procentowej pewności, że nagle liczba lekarzy znów nie spadnie.
– Takie zagrożenie zawsze jest i to nie tylko w naszym szpitalu, ale w każdym. Nie znam planów tych ludzi, a ponadto zawsze może wystąpił jakaś sytuacja losowa
– wyjaśnia.
– My tak naprawdę tego problemu nie rozwiązujemy. Jeśli w jednym szpitalu uda się go rozwiązać, to pojawia się on w innym. Nie ma takiego szpitala, który mógłby sobie pozwolić na odejście trzech lekarzy. Nawet odejście jednego jest bardzo problematyczne
– dodaje.
Krzysztof Kowalik przypomina, że dyrektorem szpitala jest zaledwie od kilku tygodni, a w takim czasie „nie da się rozwiązać wszystkich problemów”. W ciągu tych tygodni musiał „poznać zakład i ludzi oraz uspokoić nastroje, bo były bardzo negatywne”.
Dyrektor odmówił komentarza na temat tego, w jaki konkretnie sposób pomogła poseł Teresa Glenc. Przyznał natomiast, że ze strony innych polityków „żadna propozycja spotkania, rozmowy albo pomocy nie padła”.
– Gdyby nie okres wyborczy, cała sytuacja miałaby zupełnie inny wymiar, przebiegłaby spokojniej i może nawet nie byłoby konieczne zawieszenie
– dodał starosta.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Wodzisławiu Śląskim?
12797Poszukiwania zakończone. Awionetka nie spadła jednak na ziemię?
12636Rydułtowy: poważny wypadek na Raciborskiej. Trzy osoby trafiły do szpitala
12470Oficjalnie: Mieczysław Kieca wygrywa wybory w Wodzisławiu Śląskim
9705[AKTUALIZACJA] Śmigłowiec LPR w Rydułtowach. Mężczyzna został zabrany do Jastrzębia
8272Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Wodzisławiu Śląskim?
+94 / -53Czyny zamiast wizualizacji. Alan Szatyło i Wodzisław 2.0 szansą dla Wodzisławia Śląskiego
+41 / -5Gorąco w Wodzisławiu. Mieczysław Kieca przegrał dwa procesy wyborcze
+48 / -12Marklowice: kierujący koziołkował i dachował. Został ukarany bardzo wysokim mandatem!
+34 / -4Oficjalnie: Mieczysław Kieca wygrywa wybory w Wodzisławiu Śląskim
+63 / -42Poszukiwania zakończone. Awionetka nie spadła jednak na ziemię?
3II tura wyborów samorządowych 2024. Frekwencja na godz. 12
1Jadowite pająki prosto z USA w Lubomi. Czy to czarna wdowa?
1Rydułtowy: poważny wypadek na Raciborskiej. Trzy osoby trafiły do szpitala
1Potrącenie na Bema w Rydułtowach. 83-latka trafiła do szpitala
1Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~Loslauer 2019-10-11
10:42:33
Może powiem coś bardzo niepopularnego ale zadaję sobie pytanie, czy powiat wodzisławski powinien być obciążony dwoma szpitalami w Wodzisławiu Śląskim i w Rydułtowach. Rozumiem tradycje rydułtowskiego szpitala, ale według mnie powinien on być zamknięty, a całe pieniądze powinny pójść na ucywilizowanie szpitala wodzisławskiego. Zastosowałem tutaj skrót myślowy mówiąc o dwóch szpitalach, choć właściwie chodziło mi nie o instytucję ale o dwa jego zespoły budynków w Wodzisławiu i Rydułtowach.