Kieca kontra Stępień - prawnicy zabierają głos. Ciąg dalszy afery w Wodzisławiu

Przypomnijmy, że artykuł dotyczył podejrzenia złamania ustawy o zamówieniach publicznych przez byłego prezesa spółki miejskiej ...Domaro Krystiana Stępnia. Zespół kontrolny ustalił, że spółka dobierała podwykonawców na roboty zlecone przez miasto z pominięciem ustawy, czyli bez organizowania przetargów. W ślad za tym Mieczysław Kieca postanowił powiadomić Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych.

Krystian Stępień nie zostawił suchej nitki na prezydencie komentując m.in.: -  Nie mam pojęcia skąd ma (prezydent – przyp. Red.) taką dziwną wiedzę. Rzecznik dyscypliny jest w Urzędzie a nie w Spółce. Należy się zapytać kto z Urzędu ma postawione zarzuty. Wszystkie zlecenia do Spółki przygotowywał nadzór właścicielki w Urzędzie, a podpisywał prezydent. Jeżeli ktoś dzielił zamówienia to zlecający a nie wykonawca. Spółka nie podlega rzecznikowi dyscypliny finansów publicznych i w ogóle ich nie stosuje. Kiecy się coś pomyliło. Myślę, że szuka kozła ofiarnego. Ale źle trafił - mówił były prezes.

Po szczegóły odsyłamy do artykułu "Prezydent kontra były prezes Domaro - czy złamano ustawę o zamówieniach publicznych?"

Radcy prawni Urzędu Miasta Wodzisławia Śląskiego postanowili odnieść się do publikacji w przesłanej do redakcji tuWodzisław.pl opinii. Prezentujemy ją w całości:

"Miasto Wodzisław Śląski zleciło spółce ...Domaro prace związane z remontami budynku położonego przy ul. Marklowickiej 17. Spółka została utworzona przez miasto. 100% udziałów stanowi własność komunalną. Spółka realizuje zadania własne gminy na podstawie ustawy o gospodarce komunalnej. Oznacza to, że miasto, powierzając jej wykonanie zadań, nie ma obowiązku stosowania ustawy o zamówieniach publicznych. Spółka, wykonując powierzone zadania, może to robić siłami własnymi bądź zlecać podmiotom zewnętrznym. Zlecając prace na zewnątrz, spółka zobowiązana jest stosować ustawę o zamówieniach publicznych. A zatem, jeżeli przedmiot zamówienia łącznie przekracza kwotę 30 000 euro, spółka zobowiązana jest zorganizować przetarg.

22 lutego 2018 r. na posiedzeniu Komisji Rewizyjnej Rady Miasta Wodzisławia Śląskiego radni zwrócili uwagę prezydenta miasta na fakt, iż istnieje podejrzenie, że spółka nie remontuje budynku położonego przy ul. Marklowickiej 17 własnymi siłami, a korzysta z firm zewnętrznych. Wobec powyższego 28 lutego 2018 r. prezydent złożył na ręce prezesa Zarządu ...Domaro Sp. z o.o. pismo, w którym zażądał wyjaśnień, czy zlecenia miasta wykonywane były przez pracowników spółki, czy też firmy zewnętrzne. Prezydent domagał się również przedstawienia wszelkich dokumentów. Spółka złożyła odpowiedź 6 marca 2018 r. Kontrola dokumentów przedłożonych przez spółkę pozwoliła na stwierdzenie, iż większość zleconych przez miasto prac spółka powierzyła firmom zewnętrznym. Z ustaleń poczynionych przez kontrolujących wynikało, że spółka dokonała podziału zamówienia i nie zlecając zadań w formie przetargu, naruszyła przepisy ustawy prawo zamówień publicznych. W tej sytuacji prezydent miasta był zobowiązany zawiadomić Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych.

Wprawdzie spółki kapitałowe, których jedynym właścicielem są jednostki samorządu terytorialnego, nie należą do jednostek sektora finansów publicznych, tym niemniej nie przesądza to o tym, że podmioty zarządzające spółkami komunalnymi są wolne od odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. W świetle ustawy o odpowiedzialności za naruszenie dyscypliny finansów publicznych okolicznością warunkującą powstanie takiej odpowiedzialności jest bowiem gospodarowanie środkami publicznymi. Odpowiedzialności tej podlegają więc osoby wchodzące w skład organu zarządzającego podmiotu niezaliczanego do sektora finansów publicznych, któremu przekazano do wykorzystania lub dysponowania środki publiczne, lub zarządzającego mieniem tych jednostek lub podmiotów."

Jak widać radcy urzędu wyjaśniają, że prezydent musiał zawiadomić RDFP, choć faktycznie, tak jak mówił Krystian Stępień, spółki miejskie nie należą do sektora finansów publicznych. Dlatego on sam również zapowiedział zawiadomienie RDFP.

Zobaczymy, czyje wyjaśnienia przyjmie rzecznik dyscypliny.