Krakowski katem ofensywnej Odry

Odra wyszła na boisko z chęcią rehabilitacji za wysoką porażkę w Pucharze Polski. Przed meczem trener Piotr Sowisz zapowiadał grę o 3 punkty i tak się też stało. Drużyna z Wodzisławia od pierwszej do ostatniej minuty grała ofensywną piłkę. Gola zdobyli jednak gospodarze. Odra najbliżej bramki była po akcjach Marka Walczaka i Pawała Polaka. Walczak, już w pierwszej połowie miał świetną okazję, ale został zablokowany. W drugiej odsłonie popisał się indywidualną akcją, świetnie dryblując obrońców, ale kiedy był już kilka metrów przed bramką, oddał niecelny strzał po ziemii.

Polak przeżywał tego dnia podobną historię co Walczak. Piłkarz grający w tym meczu na pozycji podwieszonego napastnika, albo był blokowany, albo raził nieskutecznością. Najlepszą okazję miał po przebojowej akcji lewą stroną Marcina Staszewskiego, kiedy mając piłkę na szóstym metrze trafił prosto w bramkarza. Potem Polak genialnie przyjął piłkę będąc tyłem do bramki, pognał z nią kilka metrów i mocno strzelił zza pola karnego. Zabrakło precyzji. 

 

To, co nie udało się Odrze udało się gospodarzom. W doliczonym czasie gry po solowej akcji piłkę w siatce Tomasza Bąkowskiego umieścił Adam Krakowski. Piłkarze i fani Odry nie wierzyli własnym oczom. 

 

Gdyby, pomimo porażki, szukać optymistycznych akcentów to takimi mogą być liczne akcje podbramkowe wodzisławskiej drużyny. Ofensywni piłkarze są dobrze przygotowani, szybcy, a co za tym idzie potrafią wyprzedzić przeciwników. Niezłe zawody zanotował też 16-letni Bartosz Semeniuk. Kilka otwierających podań młodego pomocnika Odry mogło się podobać. 

Szczakowianka Jaworzno - Odra Wodzisław 1-0 (0-0)

Adam Krakowski 90`

 

Odra Wodzisław: Bąkowski – Gać, Grabowski, Jakosz, Gojny - Balcer (69. Czogalik), Polak, Kukla, Semeniuk (86. Skoczykłoda), Walczak (80. Bochenek) - Staszewski