Orkan Grzegorz siał spustoszenie. Strażacy wyjeżdżali kilkadziesiąt razy

Sytuacja po orkanie jest już opanowana. Silny wiatr w naszym powiecie dał się we znaki przede wszystkim z powodu braku prądu. - Interwencji w związku z zagrożonymi liniami energetycznymi było bardzo dużo. Energetycy mieli sporo do zrobienia, dlatego czas oczekiwania w wielu przypadkach był dosyć długi - zauważa bryg. Jacek Filas z wodzisławskiej komendy straży pożarnej.

Problemy z dostawami prądu mają jeszcze mieszkańcy dzielnic Zawada i Kokoszyce w Wodzisławiu oraz Pszowa, Lubomi i gminy Gorzyce. Informacje o przerwach w dostawach energii elektrycznej można znaleźć tutaj>>

Strażacy pracowali też przy zabezpieczeniu budynku Szkoły Podstawowej w Skrzyszowie, gdzie huraganowy wiatr zerwał blachę z dachu oraz na ulicy Polnej w Wodzisławiu - tam odnotowano największe straty, uszkodzenie dachu i okna w jednym z budynków.

>>zobacz fotogalerię: Strażacy walczą ze skutkami wichury w powiecie

Najwięcej wyjazdów wiązało się natomiast z powalonymi drzewami - nieprzejezdne były ulice Skrzyszowska oraz Grodzisko w Wodzisławiu Śl.