zamknij

Wiadomości

Plaga pożarów sadzy w kominach. Winne stare piece

2018-04-04, Autor: Tomasz Raudner

W zastraszającym tempie rośnie liczba pożarów sadzy w kominach. Każdego tygodnia straż pożarna interweniuje średnio cztery – pięć razy. Mistrz kominiarski wyjaśnia przyczyny, z powodu których seryjnie zapala się sadza. 

Reklama

31 marca około godz. 12.30 zapaliła się sadza w domu jednorodzinnym przy ul. Asnyka w Lubomi. Do walki staż pożarna wysłała trzy zastępy JRG Wodzisław Śląski i jeden OSP Lubomia. Strażacy musieli wybrać z pieca rozpalony węgiel i udrożnić komin. To jeden z ostatnich pożarów sadzy w powiecie wodzisławskim i raczej nie ostatni. Świadczą o tym statystyki.

Od początku roku do 3 kwietnia straż pożarna w Wodzisławiu Śląskim zanotowała 65 pożarów sadzy. Proste przeliczenie pokazuje, że w każdym tygodniu w czterech, pięciu domach wybucha pożar. Dla porównania w całym roku 2017 było ich 49, w roku 2016 – 22, zaś w roku 2015 – 29. Przyrost jest więc zauważalny. - Gdybyśmy jeszcze przeanalizowali ostatni kwartał 2017 roku też zauważylibyśmy, że to wówczas doszło do sporej liczby pożarów z ogólnej liczby 49 – mówi bryg. Jacek Filas, rzecznik prasowy Straży Pożarnej w Wodzisławiu Śląskim.

Co się zmieniło w tym sezonie grzewczym? Jest pierwszym, w którym w naszym województwie obowiązuje zakaz palenia mułem czy flotokoncentratem. Jednak czy to ma związek z pożarami?

- Przyczyn powstawania pożarów sadzy w kominie jest kilka – mówi Eugeniusz Mężyk, mistrz kominiarski.

Wyjaśnia, że pierwsza przyczyna wybuchania pożaru sadzy związana jest z pogodą. Zima była dość łagodna, co niekorzystnie odbiło się na kotłach centralnego ogrzewania. Kominiarz zauważa, że ludzie w ciepłe dni chcąc uzyskać w domach przyjemną ciepłotę, ograniczali temperaturę na kotle. Tymczasem dla sprawnego działania prawidłowa temperatura na kotle powinna wynosić co najmniej 60 stopni C.

Eugeniusz Mężyk tłumaczy, że obniżenie temperatury kotła skutkuje wytwarzaniem się tzw. smoły w kominie. - Jeśli kocioł jest zasypany opałem, pozamykany, to nie dostaje odpowiedniej ilości tlenu, następuje odgazowanie węgla i tworzy się smoła, zarówno w kotle jak i w przewodzie kominowym – mówi kominiarz. Mocniejsze przepalenie pieca może spowodować wówczas zapalenie się smoły i sadzy w przewodzie kominowym.

Eugeniusz Mężyk zwraca też uwagę na moc instalowanych w domach pieców. Jeśli kocioł kupiony był lata temu, a potem dom docieplono, wymieniono okna i instalację centralnego ogrzewania na bardziej wydajną, z cienkimi rurkami, kocioł okazywał się zbyt mocny jak na metraż i potrzeby.

Kominiarz wyjaśnia, że rozwiązaniem byłoby zamontowanie poczwórnego zaworu, który regulowałby temperaturą, tak aby w mieszkaniu panowało miłe ciepełko, a na kotle dalej utrzymywane byłoby 60 stopni C. Sporo ludzi jednak nie decyduje się na zawór ręcznie regulując temperaturą, co też prowadzi do osadzania się smoły i w konsekwencji rodzi ryzyko pożaru.

Kominiarz kolejną przyczynę zapalania się sadzy upatruje w zbytnim doszczelnieniu kotłowni, przez co kocioł nie otrzymuje odpowiedniej dawki tlenu. Kiedy nie ma tlenu, nie ma prawidłowego spalania.

Inną przyczyną jest zanieczyszczenie samego przewodu kominowego. Z doświadczenia kominiarza wynika, że jedno mieszkańcy systematycznie czyszczą, bądź zlecają czyszczenie komina, inni w ogóle tym się nie przejmują. - My niestety nie mamy na to wpływu. Rozporządzenie wyłączyło budynki mieszkalne jednorodzinne z obsługi kominiarskiej – zauważa Eugeniusz Mężyk.

Eugeniusz Mężyk zwraca też uwagę, że ważna jest technika spalania, zwłaszcza, kiedy przeszło się z mułu czy flotu na węgiel. Mieszkańcy, którzy latami używali mułu, którym zasypywali komorę spalania, z przyzwyczajenia tak samo robią z węglem. - Kiedy zasypią kocioł węglem to mamy gwarancję, że dostaniemy smołę w kotle i kominie. Węgla trzeba dosypywać mniej – mówi Eugeniusz Mężyk.

Wszystkie przyczyny pojawiania się pożarów sadzy mają jeden mianownik – dotyczą domów, w których są kotły zasypowe starego typu. - Ja jeszcze nie spotkałem się z sytuacją, żeby zapaliła się sadza w kominach domów, w których są kotły retortowe, z podajnikiem – mówi kominiarz. Te urządzenia same dbają o odpowiednią ilość paliwa, bez problemów regulują temperaturę na kotle, zatem eliminują podstawowe przyczyny pożaru sadzy. Oczywiście zakup takiego urządzenia to wydatek rzędu kilku – kilkunastu tysięcy zł. Jednak jest coraz więcej możliwości zdobycia dofinansowania.

A pamiętać trzeba o jednym – pożary to nie tylko zagrożenie dla zdrowia i życia. Szkody wywołane pożarem sadzy w kominie mogą sięgnąć tysięcy zł. Kiedy płonie sadza temperatura w przewodzie kominowym sięga 1000 – 1200 stopni C. Jeśli pożar nie zostanie szybko opanowany, przewód kominowy może się zniszczyć. Naprawa w zależności od użytej techniki i rozmiaru zniszczeń kosztuje od około 250 do 550 zł za metr.

- Dlatego ja zawsze polecam zainwestowanie w kocioł retortowy i polecam palenie od góry. Wówczas ogień dopala gazy wydzielane podczas palenia i smoła praktycznie w ogóle się nie wytwarza – mówi kominiarz.

Oceń publikację: + 1 + 23 - 1 - 10

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (5):
  • ~Hzyk 2018-04-04
    15:18:46

    22 7

    Aha, dwukrotny wzrost liczby pożarów w ciągu roku, bo co? Nagle w ciągu 12 miesięcy piece się zestarzały???

    Bzdura!!!

    To efekt "cudownej" uchwały antysmogowej, która spowodowała, że ludzie kupują ruski węgiel niewiadomego pochodzenia ze smołą jako bonusem. I tela.

  • ~Jerzy John Wales 2018-04-04
    15:42:16

    20 6

    DOKLADNIE TAK JEST DAJEMY SIE MANIPULOWAC WARSZAWSKIM SZUJOM W SEJMIE KUZWA!!!!!!!!!!!!!!! OSZUKUJOM NAS SLONZOKOW A TO SLASK NAJWIECEJ KASY DAJE DO TYCH DARMOZJADOW !!!!!!!!! NASZ WEGIEL JEDZIE NA ZACHOD ZA POL GROSZA A ONI NAM WCISKAJOM RUSKI BADZIEWIE WZMACNIANE ASFALTEM I PAPOM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • ~Arteks 2018-04-05
    11:10:09

    9 13

    Chałupy ogrzewane węglem to... ogromny kłopot dla wszystkich, także straży pożarnej i kominiarzy. @hzyk - i dlatego jest potrzebna lobbowana przez środowiska ekologiczne uchwała o normach jakości węgla. Może ona spowoduje, że nie będzie już możliwości kupna jakiegokolwiek syfu pseudowęglowego.

  • ~fandango 2018-04-05
    18:30:25

    7 1

    Arteks, ponieważ masz ponadprzeciętny zasób słów i wyjątkową elokwencję, prośba bądź ścisły od razu w pierwszym zdaniu. Nie chodzi o węgiel, ale o złej jakości węgiel. Powoli odchodzimy od paliw kopalnych, ale to jeszcze potrwa. Wiadomo co byłoby w okolicy zamknąć Chwałowice, Jankowice, Marcel....

  • ~Arteks 2018-04-06
    19:24:34

    5 3

    @fandango - wcale nie musi to oznaczać koniec górnictwa. W Warszawie jest 5 dużych eletrociepłowni ogrzewających całe miasto, a pomiary PM10 zawsze niższe niż w miastach i wsiach Śląska. To efekt spalania w profesjonalny sposób w odpowiednich kotłach z filtrami. A u nas niestety większość posiada byle jakie piece Made in Janusz, ludzie nie są w ogóle przeszkoleni jak palić i w dodatku chcą palić byle czym byle było tanio. Na szczęście za kilka lat przyjdzie kres tego dziadostwa. Bo to nie tyle węgiel jest problemem co ludzie i ich fatalne przyzwyczajenia.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1081