Pomysł na 17 hektarów zieleni w Wodzisławiu jeszcze poczeka na realizację

Przypomnijmy, że projekt przewidywał zagospodarowanie i uporządkowanie terenów zielonych, ścieżek spacerowych, nowe nasadzenia, instalację elementów urządzeń typu siłownia zewnętrzna, urządzeń zabawowych czy stworzenie wybiegów dla psów w poszczególnych dzielnicach.

>>czytaj więcej: Wodzisław jeszcze bardziej zielonym miastem. Jest pomysł na 17 hektarów zieleni

Cały projekt szacowany był na prawie 5 mln zł. Miasto aplikowało o 4 mln 200 zł dofinansowania w ramach konkursu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na tworzenie miast przyjaznych środowisku.

- W pierwszym konkursie, który odbył się we wrześniu ubiegłego roku na 67 punktów możliwych do uzyskania nasz projekt uzyskał 56 punktów i znalazł się na liście rankingowej do dofinansowania. My natomiast widząc, że pierwsze cztery pozycje to projekty olbrzymich miast, które mogą wyczerpać alokacje składaliśmy ten projekt do kolejnego konkursu. Na 67 punktów udało się uzyskać 60. Konkurencja była jednak tak duża, że nie znaleźliśmy się na liście dofinansowania – wyjaśnia prezydent Wodzisławia, Mieczysław Kieca.

NFOŚiGW przeznaczył na ten cel 50 mln zł, a wszystkie projekty znajdujące się na listach rankingowych mogą wyczerpać środki na poziomie 250 mln zł. - To pokazuje jak olbrzymie jest zainteresowanie tym tematem – zauważa prezydent.

Co dalej?

Na ostatniej sesji rady miasta projekt został wycofany z Wieloletniej Prognozy Finansowej i środki zarezerwowane na ten cel radni przeznaczyli na inne działania.

- Wiele miast jest gotowych z tym projektem. Dlatego liczymy nie tylko na oszczędności przetargowe, ale i mamy nadzieję, że NFOŚiGW przeznaczy niewykorzystane środki z innych priorytetów. To jedna szansa na życie tego projektu. Jeśli nie, to będziemy dzielić go na etapy i szukać możliwości w WFOŚiGW – kończy Mieczysław Kieca.

Czy Waszym zdaniem w Wodzisławiu brakuje terenów zielonych? Czekamy na Wasze opinie i komentarze!