Ten głos zachwyca! 20-latka z Turzy Śląskiej debiutuje

Brigit Störm

20-letnia turzanka tworzeniem muzyki zajmuje się od kilku lat. W zeszłym roku wystartowała ze swoim debiutanckim solowym projektem muzycznym pod pseudonimem artystycznym Brigit Störm, a 2. października tego roku miała miejsce premiera jej debiutanckiej płyty zatytułowanej „Prophet“.

Co ciekawe, artystka nagrała album samodzielnie – u siebie w domu.

- Wszystko zrobiłam sama, począwszy od napisania tekstów, skomponowania muzyki, jak i nagrania całości – zauważa.

Album łączy się z serią teledysków, które nakręcone zostały na Pustyni Błędowskiej. Jak sama podkreśla, jej zamiłowanie do kinematografii i innych form sztuki ma również wpływ na tworzone przez nią projekty muzyczne.

- Zwykle już na etapie pisania muzyki komponuję z myślą o zdjęciach lub chimerycznych scenach, jakby miały być ścieżkami dźwiękowymi nieistniejących filmów. Od nietypowego makijażu, aż po enigmatyczne teledyski – mówi.

Nie inaczej jest także w przypadku albumu „Prophet” Dwa obrazy miały już swoją premierę w serwisie YouTube i spotkały się z ciepłym przyjęciem, kolejny będzie można zobaczyć w przyszły piątek (16 października).

Jaki jest jej debiutancki materiał?

- „Prophet” jako album jest lirycznym wyznaniem, odzwierciedlającym strach przed przyszłością oraz nieubłaganym upływem czasu. Symbolizuje również młodociane pragnienie pozostania wiernym sobie, bez względu na przytłaczającą szarą rzeczywistość. Czas i integralność nie są jednak jedynymi motywami albumu. „Prophet” to także walka ze sprzecznymi emocjami, niepewnością i konsekwencjami pochopnych decyzji – mówi sama artystka.

I jak dodaje, inspiracji szuka w życiu codziennym, w historiach zasłyszanych od ludzi, ale i muzyce różnych artystów starszego i młodszego pokolenia. Wylicza jednym tchem: Vangelis, Enya, Fleetwood Mac, ale i The XX.

Płyta jest już dostępna na wszystkich popularnych platformach streamingowych.

Co dalej?

Brigit Störm ma nadzieję, że w przyszłości uda jej się zaprezentować swój materiał przed żywą publicznością.

- Jeśli sytuacja związana z epidemią się poprawi, liczę na koncerty zarówno w Polsce, jak i Austrii - mówi. 

Aktualnie natomiast pochłania ją nie tylko praca nad własną muzyką, ale i studiowanie na kierunku biznes muzyczny w Wiedniu.

- To bardzo ciekawe i wciągające przeżycie. Mam nadzieję, że studia pomogą mi związać swoją przyszłość ze sceną muzyczną – kończy.

Jak Wam się podoba muzyka młodej artystki? Piszcie w komentarzach!