zamknij

Sport i rekreacja

Turniej na nowym boisku w Gogołowej: organizacja jak w Starych Jabłonkach, ale...

I Amatorski Turniej Siatkówki Plażowej w Gogołowej za nami. Był to też sprawdziwan nowego boiska. - Organizacja turnieju była mega, prawie jak w Starych Jabłonkach - mówi Aleksander Filec, jeden z uczestników turnieju.

Reklama

Już od historycznego, bo pierwszego turnieju w Gogołowej, organizatorzy musieli zmierzyć się z siłami natury. Turniej, który zaplanowano na jeden dzień, ostatecznie rozegrany został w dwóch odsłonach. Plany organizatorów pokrzyżowała burza i zmagania, od fazy półfinałowej, zostały dokończone następnego dnia. Wydaje się, że mimo tych przeciwności, test został jednak zdany wzorowo. - Cały ośrodek jest mega, organizacja była prawie jak w Starych Jabłonkach - zachwala Aleksander Filec, który wraz z Błażejem Baronem, uplasował się na III miejscu turnieju. Zawodnik dodaje też, że nie może doczekać się na kolejny turniej w Gogołowej. 

 

 

- Boisko było rewelacyjne, w porównaniu chociażby z tym w Świerklanach. Wspólnie z Blażejem doszliśmy jednak do wniosku, że mogłoby być 2-3 metry więcej piasku po bokach i na końcach boiska.Teraz piasku jest tylko 8,2m x 8,2m, a boisko ma 8mx8m - ocenia Filec po czym dodaje. - Wiadomo, że czasami wybiega się za pole gry, czy serwuje z wyskoku zza liniii. Wtedy trzeba biegać po trawie - tłumaczy.  



Zapytaliśmy o tę sprawę w urzędzie gminy. - Jeśli chodzi tylko o dosypanie piasku to nie będzie problemu i jest to do zrobienia. Jeśli natomiast chodzi o wybranie ziemi, to muszę przejrzeć projekt boiska - mówi Eugeniusz Szymczak, zajmujacy się inwestycjami w Mszanej. 

 

Drużyna Baron Filec stanęła na najniższym stopniu podium, ponieważ nie zdołała przebrnąć do finału.  - Przegraliśmy półfinał 1-2. Popełniliśmy za dużo błędów własnych, w ataku i obronie. Jak na pierwsze wspólne granie w tym sezonie to nie było tak źle - mówi Filec. 

 

Turniej rozegrano systemem brazylijskim - kto przegrał dwa spotkania jeszcze przed półfinałami odpadał z rywalizacji.  Siatkarze walczyli o Puchar Dyrektora Gminnego Ośrodka Sportu w Mszanie. Główna nagroda powędrowała do Janusza CieślaraDawida Druchniaka którzy wystąpili pod szyldem Fire Team. Oprócz pucharu, otrzymali też medale, dyplomy i piłki do siatkówki plażowej renomowanej firmy.



W rywalizacji wzięli jeszcze udział: Michał Klimek, Łukasz Tatarczy, Karol Salamon, Sebastian Wróbel, Paulina Cofalik, Marzena Ulczok, Łukasz Antończyk, Rafał Stabla, Ania Cofalik, Grzegorz Sładek, Krzysztof Krótki i Mateusz Mrowiec.



Pomysłodawcami i organizatorami turnieju byli Ewelina NowakAdam Antończyk. Zawody zrealizowanowo we współpracy z Gminnym Ośrodkiem Sportu w Mszanie.



Klasyfikacja turnieju

 

 

  Drużyna Skład
1. Fire Team Janusz Cieślar i Dawid Druchniak
2. Bad Boys  Michał Klimek i Łukasz Tatarczyk
3. Baron Filec Błażej Baron i Aleksander Filec
Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1088