Wielkanoc na drogach: mundurowi eliminowali pijanych kierowców

Wczoraj przed godziną 15.00 mundurowi pojechali na ulicę 1 Maja w Skrzyszowie, gdzie doszło do kolizji drogowej. Ze wstępnych ustaleń drogówki wynikało, że kierujący motocyklem marki Suzuki jechał z nadmierną prędkością. Widząc zagrożenie i chcąc uniknąć zderzenia z jadącym przed nim oplem, który prawidłowo zaczął skręcać w lewo, położył motor na bok i ślizgiem wjechał w skręcający pojazd. 35-letni cyklista doznał ogólnych potłuczeń ciała. Okazało się także, że był pijany. Badanie na alkomacie wykazało u niego dwa promile alkoholu.

Tego samego dnia na ul. Jastrzębskiej policjanci zatrzymali do kontroli pojazd marki BMW. Zanim mundurowi zdążyli cokolwiek powiedzieć, kierowca tłumaczył się, że nie ma przy sobie prawa jazdy, bo zostawił je w domu. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych wyszło na jaw, że faktycznie ich nie ma, ale dlatego że odebrano mu je z uwagi na zakaz prowadzenia pojazdów.
36-letni kierowca nie posiadał także ważnych badań technicznych, a ponadto prowadził samochód mając promil alkoholu w organizmie.

W niedzielę w Gorzycach zatrzymano do kontroli kierującego fordem. 55-latek nie dość, że kierował mając ponad pół promila alkoholu, to nie posiadał ani uprawnień do kierowania, ani dokumentów niezbędnych przy kontroli.

Bez uprawnień do kierowania wsiadł do samochodu także 63-letni kierowca opla, zatrzymany na ulicy Młodzieżowej. Badanie na alkomacie wykazało u niego dwa promile alkoholu.