Wodzisław: miasto wyda 180 tysięcy na remont baszty

Wysoka na 20 metrów, postawiona w samym środku lasu, wzbudza podziw i szacunek. Stoi na wzgórzu, w miejscu o nazwie Grodzisko, gdzie wieki temu osiedlili się pierwsi wodzisławianie. Jej walory architektoniczne i historyczne są dla nich niepodważalne.

Miasto Wodzisław zaczęło zabiegać o akt własności do wieży od momentu ostatniego pożaru w 2006 roku. - Baszta jest wizytówką Wodzisławia. Po pożarze stała zaniedbana a wojewoda nie miał pieniędzy na jej remont. Obiekt przejęliśmy w październiku 2010 roku za 22.700 zł – mówi rzecznik urzędu miasta Barbara Chrobok.

Zobacz jak wygląda baszta dziś >

Na zagospodarowanie baszty jest już kilka pomysłów: od zorganizowania w tym miejscu restauracji po przeznaczenie muzealne.

Póki co obiekt trzeba zabezpieczyć, bo stoi i marnieje. Wiadomo, że jeszcze w tym roku rozpoczną się prace zabezpieczające. Głownie murów, stolarki, okien i instalacji odgromowej. Wojewódzki Konserwator Zabytków przekazał miastu na ten cel 50 tysięcy zł. Kolejne 130 tys. zł przekazane zostanie z budżetu miasta.  – Te pieniądze nie wystarczą na doprowadzenie baszty do stanu sprzed pożaru, tak by mieszkańcy mogli z baszty korzystać. Koszt takiego remontu to co najmniej 500 tys. zł. Będziemy szukać funduszy na zewnątrz w konkursach ogłaszanych przez różnego rodzaju instytucje. Jest to proces długi, ponieważ mamy ambicję odbudować basztę według projektów zakładających stworzenie tutaj miejsca nie tylko o walorach historycznych ale i turystycznych – mówi prezydent Mieczysław Kieca. 

Neogotycka baszta została wybudowana w latach 1867-1868 w lesie miejskim na historycznym Grodzisku przez ówczesnego właściciela miasta, zagorzałego romantyka Edwarda Braunsa. Nie nacieszył się nią zbyt długo ponieważ zmarł w 1881 roku ,czyli 13 lat po jej wzniesieniu. W 1925 roku właścicielami baszty oraz przyległego terenu zostali Stefan Krzystek i Jan Kowol - wodzisławscy kupcy. Utworzyli z niej punkt widokowy oraz restaurację co wiązało się z jej kapitalnym remontem. Wg ówczesnej księgi pamiątkowej wspięło się tam pierwszego dnia otwarcia aż 338 osób. Od 1938 roku baszta zaczęła popadać w ruinę i tak było do 1991 roku, kiedy staraniem Towarzystwa Miłośników Ziemi Wodzisławskiej basztę odrestaurowano i utworzono punkt widokowy.

W czerwcu 2006 roku baszta została podpalona przez nieznanych sprawców.