zamknij

Wiadomości

Wodzisław: nie ma kompromisu w sprawie likwidacji szkolnych stołówek

2012-05-21, Autor: igra
Władze Wodzisławia wysłuchały protestujących rodziców lecz nie chcą zmienić podjętej decyzji i dalej stoją przy likwidacji szkolnych stołówek. Rodzice wysłuchali argumentów samorządowców i mają poczucie niedosytu. Ich zdaniem będzie jeszcze dogrywka.

Reklama

Jak już pisaliśmy kilka dni temu, rodzice uczniów protestują przeciwko decyzji władz Wodzisławia dotyczącej oddania w ajencję stołówek szkolnych. Więcej na ten temat tutaj >

Spotkanie na linii rodzice – prezydenci – dyrektorzy szkół odbyło się 18 maja. Przyszło na nie 30 rodziców. – Byłoby nas więcej, gdyby nie godzina spotkania. O 8.30 wszyscy pracują – mówiła Karina Grześ. Prezydent Mieczysław Kieca tłumaczył, że oficjalnie chciało się z nim spotkać trzech rodziców i to w trybie pilnym – stąd data i godzina. O tym, że rozmówców będzie miał więcej dowiedział się z prasy.

 

Mieszkańcy w bezpośredniej rozmowie, pytali skąd taka decyzja. – Czy nasze miasto ma się wpisywać w ogólnopolską politykę? Za co ma żyć rodzina? Panowie powinni wyjść z jakąś decyzją a nie odpowiedzialność zrzucać na barki dyrektorów szkół. Może zrezygnujemy z Dni Wodzisławia i te pieniądze przeznaczymy na utrzymanie szkolnych stołówek, jeżeli nie chcemy drenować kieszeni mieszkańców. Prawdopodobnie nowi właściciele będą zatrudniać na umowy śmieciowe. To miasto umiera, będzie totalna degrengolada – mówił Marek Nowak.

 

Z wyliczeń jednej z matek – Kariny Grześ wynika, że obiady będą znacznie droższe niż do tej pory. W tej chwili ciepły posiłek w szkole to miesięczny koszt około 50-60 zł. Po przejęciu stołówek przez sektor prywatny, te same usługi będą 100 a nawet 200 % droższe. – Dzwoniłam do szkół w Jastrzębiu. Nikt nie był zainteresowany prowadzeniem stołówek. Wprowadzono więc w szkołach katering. Jeden obiad kosztuje ponad 8 zł. Co będzie w Wodzisławiu? 60% zakupów tzw. wkład do gara, robionych jest u rodzimych wodzisławskich firm. W przypadku oddanie stołówek już tak nie będzie – mówiła Karina Grześ.

 

- Nie będzie mnie stać na wykupienie obiadów dla moich dzieci. Mam trójkę maluchów. Teraz płacę nieco ponad 150 zł. Później za obiad dla jednego dziecka zapłacę tyle. Nie wykupię więc obiadów, bo nie wydam na nie 500 zł – mówiła Katarzyna Glenc.

 

Mieczysław Kieca zapewniał, że oddanie w ręce prywatne stołówek to konieczność. – Nie chcemy ciąć dofinansowania na pomoce dydaktyczne czy zajęcia pozalekcyjne. Muszę spiąć budżet. Będę przez to niepopularny – wiem. Nie mam wizji miasta opartej na cięciach. Zależy mi na prowadzeniu inwestycji. Dlatego redukujemy koszty – mówił.

 

Z kolei Eugeniusz Ogrodnik potwierdził, że obiady w szkołach zdrożeją.  – Nastawiamy się na gotowanie w szkołach. Jednak cena obiadu na poziomie 120 zł jest realna – mówił.

 

Rodziców takie odpowiedzi nie satysfakcjonują i już przygotowują się do, jak to określają, dogrywki. Zaś władze miasta twierdzą, że zdania w sprawie stołówek nie zmienią. Jaki będzie los stołówek? Będziemy o tym na bieżąco informować.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 2

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~Michal 2012-06-05
    14:17:13

    0 0

    Prywatyzacja stołówek to prawidłowy krok. Prywatna własność to najbardziej efektywna forma organizacyjna pod względem ekonomicznym. Konkurencja prowadzi do obniżenia ceny i podwyższenia jakości usług. W przypadku prowadzenia stołówek przez miasto nie ma mowy o konkurencji i kalkulacji ekonomicznej (jak kalkulują widać po zadłużeniu miasta). Posiłki po prywatyzacji nie będą droższe, tylko ich koszt będzie prawidłowo policzony. Gdy koszty oblicza urząd często pomija się koszty np. koszty energii elektrycznej, podatków, etatu księgowej. Porównuje się koszt posiłków i koszt prowadzenia stołówki przez urząd i przedsiębiorcę. Przedsiębiorca liczy swoje koszty dokładnie, bo nie może dokładać do interesu. Należy podejrzewać, że jeśli przedsiębiorca prowadząc stołówkę wlicza koszt prowadzenia np. księgowości w cenę posiłków to osoba prowadząca księgowość wcześniej w stołówkach prowadzonych przez urząd wciąż tam pracuje, robiąc co innego. Rodzice wierzą, że koszt posiłków wzrósł, jednak jest to nieprawda. Oczywiście należałoby zlikwidować źródło kosztów niepoliczonych przez urząd, obniżyć podatki, z których finansowano stołówki tak, aby rodzice mieli więcej pieniędzy i mogli sobie wydać na co chcą np. na posiłki w stołówkach prowadzonych przez przedsiębiorców.

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1084