Wodzisław wychodzi z MZK. Co z komunikacją w powiecie?

- Analizując obecny przebieg linii komunikacyjnych dotowanych przez Wodzisław zauważyć można, że w dużej mierze są to linie powiatowe wykraczające poza teren gminy, a więc linie o charakterze powiatowym a nawet wojewódzkim – mówi prezydent Mieczysław Kieca.

 

Przez Wodzisław obecnie przebiega 19 linii autobusowych, zlokalizowanych jest też 78 przystanków komunikacji miejskiej. Na 26 zatrzymują się 2 linie, zaś na 27 pozostałych 3 linie i więcej. Na Dworcu Autobusowym zbiega się 14 linii. Tylko na 20 przystankach zatrzymuje się 1 linia.

Władze Wodzisławia nie ukrywają, że występują z MZK z uwagi na małą dostępność, niezadowalającą organizację kursów i linii a także politykę taryfową. Jednym z czynników decydujących jest też zmiana sposobu rozliczeń pomiędzy gminami w strukturze MZK oraz zbyt wysokie koszty transportu w stosunku do uzyskiwanego poziomu usług i obsługi komunikacyjnej. - Głównym składnikiem powodującym wzrost wydatków na komunikację jest wzrastająca stawka dotacji, wymuszana przez spadające przychody z biletów oraz wzrost kosztów po stronie przewoźników. Są to głownie koszty oleju napędowego i wynagrodzeń – tłumaczy prezydent Wodzisławia Mieczysław Kieca.

 

Stawka dotacji w latach 2004-2012 wzrosła ponad dwukrotnie - z poziomu 1,55 zł do 3,20 zł za wozokilometr. W 2011 roku Wodzisław zapłacił MZK za organizowanie komunikacji ponad 3,2 mln zł. -  Można prognozować, że przy założeniu najwyższej stawki 6,30 zł za wozokilometr utrzymanie komunikacji miejskiej kosztować nas będzie 2 mln 350 tysięcy zł – podsumowuje zastępca prezydenta Dariusz Szymczak.

 

Skutki wystąpienia z MZK będą widoczne od 1 stycznia 2013 roku. Z założenia wszystkie instytucje publiczne, szkoły i dzielnice mają być lepiej ze sobą połączone. Wstępne plany zakładają organizację komunikacji na bazie pięciu linii okrężnych.  Wodzisław planuje uruchomienie od 11 do 14 kursów dla każdej linii. Najwcześniejszy kurs startowałby po  5.00 a najpóźniejszy z autobusów około godziny 21.30. - Poprzez racjonalizowanie komunikacji będziemy mieli lepiej skomunikowane miasto. Wydamy te same pieniądze, ale będziemy mieli lepszą komunikację w mieście. Chcielibyśmy, by ten układ powstał na bazie potrzeb mieszkańców – mówi Dariusz Szymczak.

 

Zobacz nowe propozycje tras wodzisławskich busów >

Będą prowadzone miesięczne konsultacje społeczne. Uruchomiony zostanie specjalny mail [email protected]. – Do końca lipca będziemy czekali na propozycje i uwagi. Nie będziemy wysyłać zwrotnych informacji, ale będzie przygotowany raport końcowy – dodaje rzecznik wodzisławskiego magistratu Barbara Chrobok.

 

Jest pomysł by nazywały się kolorami: czerwona, niebieska, zielona, żółta i pomarańczowa. Łatwiejsze jest wtedy oznakowanie autobusów. – To my na tej sali będziemy kształtować ceny i taryfy, wprowadzać ulgi dla posiadaczy kart Rodzina 3+ a do tej pory w MZK było to niemożliwe. Z drugiej strony, jeżeli tylko nie będzie krachu na rynku paliwowym, możemy założyć, że ceny biletów będą niższe a komunikacja będzie dostosowana do potrzeb mieszkańców. Jest to jedna z tych trudnych decyzji -

 

Do końca tego roku miasto musi ogłosić przetarg na organizację własnej komunikacji w granicach Wodzisławia. Formalnie od stycznia za komunikację pomiędzy gminami powiatu odpowiadać będzie starosta powiatu wodzisławskiego. Chyba, że sąsiednie gminy zdecydują się na podpisanie stosownych porozumień z Wodzisławiem.  Jeszcze w marcu starosta Tadeusz Skatuła komentował, że Wodzisław występując z MZK zamyka się sam w sobie i odcina od możliwości komunikowania z innymi sąsiadami. - Trudno jest tak na szybko komentować tak istotną z punktu widzenia transportu w całym subregionie kwestię. Jestem jednak przekonany, że skoro Pan Prezydent i Rada Miejska Wodzisławia Śl. podjęli taką decyzję, to posiadają satysfakcjonującą dla mieszkańców alternatywę. Zbyt wcześnie jest też, aby pisać jednoznaczne scenariusze na przyszłość - mówi starosta wodzisławski Tadeusz Skatuła.

 

- Pan starosta jest świadomy, że jest zobowiązany do organizacji komunikacji powiatowej. I jestem pewien, że zapewni komunikację z sąsiednimi gminami – mówi Dariusz Szymczak.

 

Jaki będzie ruch gmin sąsiednich w związku z wystąpieniem Wodzisławia z MZK, jeszcze nie wiadomo. W marcu, stanowisko zastępcy burmistrza Rydułtów było jasne. – Nasze miasto skomunikowane jest z Raciborzem i Rybnikiem. Do tego drugiego miasta bardzo nam blisko i wielu mieszkańców tak często jeździ do pracy czy w celach rozrywkowych. Spływają do nas już pewne propozycje. Możemy wybierać wśród przewoźników – może to być PKS Racibórz, MZK czy Zarząd Transportu Zbiorowego z Rybnika – mówi Henryk Hajduk.

 

Zaskoczenia nie kryje zastępca burmistrza Radlina Zbigniew Podleśny. – Jestem zaskoczony, że Wodzisław jako stolica powiatu odcina się od pozostałych gmin. Tym bardziej, że w Wodzisławiu zlokalizowane są instytucje powiatowe. Będę musiał spokojnie to przeanalizować. Nie wiem jeszcze jakie to wywoła skutki organizacyjne czy finansowe dla Radlina. Dziś wiem, że radlinianin spokojnie może dojechać do Rybnika, bo mamy całą sieć połączeń – komentuje.

 

Marek Hawel, burmistrz Pszowa, również jest zaskoczony. - Jeszcze w zeszłym tygodniu pytałem prezydenta Szymczaka o to, czy pogłoski o wystąpieniu z MZK są prawdziwe. Mówił, że żadnych ruchów nie planują. Takie działania są nie fair. Decyzja Wodzisławia w bezpośredni sposób również dotyka Pszowa. Nie wiem jak będziemy organizować transport zbiorowy. mamy na to pół roku - mówi Marek Hawel.