Mecz zaczął się od wysokiego pressingu zawodników z Gorzyc. W pierwszych minutach drużyna broniąca się przed spadkiem z ligi okręgowej bez kompleksów zaatakowała Odrę. Im dłużej trwało jednak spotkanie, tym rzadziej Czarni gościli pod bramką rywali.
Odra do głosu doszła dopiero po kwadransie gry. W wyniku wymiany piłki na kilku metrach między Pawłem Polakiem, a Bartoszem Zygułą, ten ostatni kopnął w kierunku bramki. Na posterunku był jednak bramkarz Czarnych, Paweł Wilczewski i przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.
Wilczewski, który w przeszłości bronił barw Odry, czujnością popisał się również po technicznym uderzeniu z rzutu wolnego Marka Walczaka. Ten sam zawodnik dał o sobie znać chwilę wcześniej. Po dobrym dryblingu wyłożył piłkę Zygule, ale strzał pomocnika Odry był niecelny. Na prawej stronie bardzo aktywny był też Karol Bochenek, lecz niewiele z jego akcji wynikało.
Choć gracze z Wodzisławia pozostawili po sobie dobre wrażenie, kilka razy szybko wymieniając piłkę, na przerwę schodzili przy bezbramkowym remisie. Co więcej, jeszcze przed przerwą gola niespodziewanie mogli zdobyć Czarni, ale piłka po zaskakującym strzale z rzutu wolnego odbiła się od poprzeczki bramki Odry.
W drugiej odsłonie gry pozytywnie zaprezentował się testowany w Odrze Dawid Gojny. W 55 minucie jego groźny strzał na rzut rożny sparować musiał Wilczewski. Junior LKS-u Krzyżanowice błysnął też kilkanaście minut później, kiedy po solowej akcji najpierw ograł jednego rywala, a przy kontakcie z drugim zapachniało rzutem karny.
W 60 minucie gry wydarzyła się kluczowa dla wyniku meczu sytuacja. Niefrasobliwość obrońców Odry wykorzystał napastnik Czarnych – Tomasz Grycman. Grający z „dychą” na plecach zawodnik odebrał piłkę przeciwnikom w polu karnym i umieścił ją w długim rogu bramki.
Chociaż Odra zamykała przeciwnika na jego połowie to nie potrafiła sobie stworzyć klarownej sytuacji bramkowej aż do 90 minuty gry. Wówczas po składnej akcji całego zespołu zawodnik z Wodzisławia najpierw trafił w bramkarza, a po dobitce z woleja jego strzał o niecałe pół metra minął słupek bramki bronionej przez Wilczewskiego.
Wypowiedzi po meczu:
Piotr Zmarzły (trener Czarnych Gorzyce) - Przeciwnik był dzisiaj wymagający, a nasza gra na odpowiednim poziomie patrząc na naszą sytuację kadrową. Wielu chłopców nie było do dyspozycji z powodu choroby. (…) W przerwie zimowej pozyskaliśmy Pawła Wilczewskiego, który ostatnio bronił w Stali Sanok. Grał też dzisiaj środkowy pomocnik Marcin Paleń, który przyszedł do nas z LKS-u 1908 Nędza, lidera naszej Ligi Okręgowej.
Paweł Sibik (trener koordynator Odry Wodzisław) – Jest lekki progres, bo w zeszłym sezonie Odra przegrała 0-2 z Gorzycami, więc jest lepiej. Natomiast tak już poważnie mówiąc, brakuje u nas napastnika. Sytuacji bramkowych jest sporo, ale nie ma tego który ma postawić kropkę nad i. Dzisiaj był jeden testowany, ale nic wielkiego nie pokazał. Trzeba pamiętać, że graliśmy z zespołem z ligi okręgowej, więc oczekujemy czegoś więcej od środkowego napastnika. Poza tym nie ukrywam, że jesteśmy w trudnym okresie, zespół dużo biega, ale na szczęście dzisiaj dużego zmęczenia nie było widać i z tego jesteśmy zadowoleni. Testowaliśmy też dużo młodych chłopaków dzisiaj. Jednym trzeba będzie podziękować, z drugimi jeszcze troszkę popracować. Generalnie ten sparing trzeba zapisać na plus, bo wynik jest sprawą drugorzędną.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Powiatowe zawody "O Puchar Tymbarku". Oto wyniki
2962Zawodnicy z KS Stein z kolejnymi medalami
1285Koszykówka: wyjazdowe zwycięstwo młodzików MKS-u Wodzisław Śląski
1147Unia w ćwierćfinale Pucharu Polski. Odra przegrywa pierwszy raz na wiosnę
1102Martyna Pietroszek z brązem Mistrzostw Polski
751Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert