zamknij

Sport i rekreacja

Trener Odry: brakowało nam tego jednego ogniwa

2013-10-28, Autor: Mateusz Kornas
O przerwaniu fatalnej passy, mankamentach zespołu, pracy przynoszącej późno efekty i piłkarzu, który robi różnicę na boisku. W rozmowie z nami trener Odry Wodzisław Śląski - Grzegorz Jakosz.

Reklama

Odnosicie drugie zwycięstwo w sezonie, tym razem nad LZS-em Leśnica. Tym samym pokonujecie rywala z wysokiej półki, bo bijącego się o grupę mistrzowską. Duża ulga?Czy ulga? Raczej radość. Co ciekawe, z Leśnicą zdobyliśmy już w tym sezonie 4 punkty. Bo na wyjeździe zremisowaliśmy, a u siebie wygraliśmy. Po starcie sezonu mieliśmy lekki niedosyt, bo powinniśmy wtedy tam wygrać. Czas pokazał, że Leśnica poszła do przodu, a my stanęliśmy w miejscu. Na szczęście teraz widzimy, że nasza praca nie poszła na marne. Szkoda, że efekty są tak późno.

 

Niedawno do wyjściowego składu wrócił Bartosz Zyguła. Czy to przypadek, że wyniki się poprawiły? Ile ten zawodnik daje tak naprawdę zespołowi?

 

No tak, Bartek wrócił na mecz z Podbeskidziem i od razu wygraliśmy. Powiedziałem nawet wtedy zawodnikom: widzicie, brakowało nam tego jednego ważnego ogniwa. Wiadomo, że to gra zespołowa, ale to jest gracz, które ma duże możliwości. Potrafi zrobić przewagę liczebną, wziąć grę na siebie. Ma też dobry przegląd pola i dużo widzi na boisku. Ponadto, mimo skromnych warunków fizycznych, daje nam również wsparcie w defensywie. Liczyłem na niego od początku sezonu, ale plany pokrzyżowała kontuzja. Fajnie, że już wyzdrowiał.

 

Mateusz Krupa zagrał w ataku i pokazał, że potrafi znaleźć się w polu karnym. Zastanawiam się jaka jest jego nominalna pozycja, bo grał już też w obronie i pomocy?

 

Mateusz to bardzo inteligentny piłkarz. Potrafi poradzić sobie na każdej pozycji. Oczywiście lepiej dla niego kiedy gra dłużej w jednym miejscu i przywyknie do jednej roli, natomiast mieliśmy w tym sezonie problem zwłaszcza w obronie i Mateusz łatał tam dziury. Kontuzje mieli nasi boczni defensorzy - Szymaszek i Gojny. Poza tym, próbowałem też Mateusza na boku pomocy, ale to nie nowość bo u trenera Sibika grał już na tej pozycji. Z tego co wiem, to po skrzydle biegał też w poprzednim klubie.

 

A Pan, na jakiej pozycji chce go wystawiać? 

 

Na dzień dzisiejszy widzę go w ataku. Nasi napastnicy mają w tym sezonie problem i okazuje się, że postawienie w pierwszej linii na Mateusza było dobrym ruchem. Z Leśnicą strzelił praktycznie dwa gole (o tym dlaczego nie uznano drugiej bramki Krupy można przeczytać w relacji z meczu tutaj).

 

Pomimo zwycięstwa, jest jeszcze kilka mankamentów. Choćby ten, że znowu tracicie gola po stałym fragmencie gry.

 

No tak, większość bramek tracimy po stałych fragmentach gry, co mnie jako trenera boli szczególnie. Łatwiej byłoby przyjąć straconego gola, gdyby przeciwnik był lepszy i strzelał nam gole po ładnych akcjach.

 

Nie tylko tracicie, ale też nie strzelacie goli po dośrodkowaniach ze stojącej piłki. Z czego to wynika?

 

Ciężko powiedzieć. Szukamy różnych wariantów. Wiemy, że to bardzo ważny element gry. Może nie mamy tego zawodnika, który umiałby dorzucić piłkę?  Jakość dośrodkowań może rzutować na to, że nie zdobywamy tych goli, bo mamy zawodników, którzy umieją główkować.

Pozostały wam jeszcze trzy mecze w tym roku. Wszystkie poza własnym boiskiem. Jakie plany?

 

Chcemy konsekwentnie grać z tyłu i podtrzymać strzelecką passę. To jest to, o co chodzi.

Oceń publikację: + 1 + 1 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1086