zamknij

Sport i rekreacja

Paweł Sibik: coś budujemy i nagle się to rozpada

2013-05-02, Autor: Mateusz Kornas
W rozmowie z nami o rozstaniu z Odrą i okolicznościach z tym związanych, a także o tym z kim dzielił pokój na zgrupowaniach w ekstraklasie. Paweł Sibik żegna się z Odrą z podniesionym czołem.

Reklama

Redakcja: Mocno zaskoczyła Pana decyzja o zwolnieniu z Odry?

 


Paweł Sibik: Nic nie przemawiało za takim obrotem rzeczy. Trzeba się jednak z tym pogodzić.

Zarząd klubu uznał, że niedopuszczalne jest by dalej łączył Pan obowiązki I trenera w Krupińskim Suszec z pracą w Odrze.

 

Dla mnie nie jest to wytłumaczenie. Relacje pomiędzy oboma klubami były bardzo dobre. Kiedyś spotkaliśmy się – ja, prezes Krupińskiego i prezes Odry. To spotkanie  przebiegło pomyślnie. Krupiński i Odra miały ze sobą współpracować, miała być możliwość wymiany zawodników. Prezes Krupińskiego wiedział, ze jestem związany z Odrą i nie robił mi żadnych przeszkód jeśli chodzi o treningi w Wodzisławiu.

 

 

Dostał Pan ofertę prowadzenia Odry samodzielnie. Dlaczego Pan z niej nie skorzystał?

 

Tak, była taka rozmowa. Nie zgodziłem się jednak na to, żeby zostawić Krupińskiego. 1,5 roku buduję już tam ciekawy zespół. To byłoby nietaktem i złym zachowaniem, gdybym teraz nie dokończył tego, co zacząłem. Obiecałem prezesowi Krupińskiego, że zrobię tutaj to, o co mnie poproszono. Dla mnie słowo jest ważniejsze niż to, co na papierze.

 

Tomasz Babuchowski mocno przeżył rozstanie z Odrą.

 

Tomek bardzo się zaangażował. Włożył dużo serca. Jestem w stanie go zrozumieć. Sam czuję się jakbym został zwolniony za dobrą pracę.

 

 

Ma Pan żal do działaczy?

 

Szkoda, że wcześniej nikt z nami nie porozmawiał i nie powiedział co mu się nie podoba. Tu nie chodzi nawet o to, że zostaliśmy zwolnieni po okresie przygotowawczym. Już rok temu zajęliśmy się tym zespołem. Szukano trenera w ostatniej chwili. Wtedy zdecydowałem się pomóc klubowi, któremu w przeszłości poświęciłem sporo zdrowia. Udało się wywalczyć utrzymanie. Po zmianie osobowej zespołu, w nowym sezonie, znowu zgromadziliśmy dobrą ilość punktów. Nie znajduję sportowych argumentów dla wytłumaczenia tej decyzji. Szkoda, że coś budujemy i nagle się to rozpada.

 

 

Rozmawiał Pan z zawodnikami?

 

- Tak, mieliśmy okazje porozmawiać. Dużo się od nich nauczyłem. Chcę im podziękować i jednocześnie przeprosić jeżeli komuś coś złego zrobiłem.

 

 

Nowym trenerem został Piotr Sowisz. Przekazał mu Pan swoje spostrzeżenia na temat zespołu?

 

My się przyjaźnimy, często rozmawiamy telefonicznie. Zresztą, spaliśmy w jednym pokoju na zgrupowaniach Odry. Przy okazji zmiany na ławce trenerskiej spotkaliśmy się w cztery oczy i porozmawialiśmy m.in. o Odrze. Zespół jest dobrze przygotowany. Nie ma między nami żadnego zgrzytu. Taki jest sport i życie trenera, dzisiaj ja, jutro on.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1089