Koszykarki z Wodzisławia w meczu rozgrywanym we własnej hali musiały uznać wyższość drużyny Wisły Can-Pack II Kraków. Mecz już od pierwszych minut wyraźnie nie układał się po myśli gospodyń, które nawet w dogodnych pozycjach raziły nieskutecznością. Olimpia zdobyła co prawda w drugiej minucie pierwszej kwarty prowadzenie, po celnym rzucie Agaty Majki, jednak było to, jak się później okazało, jedyne prowadzenie Olimpii w meczu. W kolejnych sześciu minutach pierwszej kwarty punkty zdobywały już tylko zawodniczki Wisły, które wykorzystując indolencję rzutową wodzisławianek odskoczyły gospodyniom na siedem punktów.
Taka przewaga krakowskiej drużyny utrzymywała się do drugiej minuty drugiej kwarty, kiedy rywalki poderwane celnym rzutem za trzy punkty swojej najskuteczniejszej zawodniczki, M. Puter, zaczęły bardzo szybko powiększać dystans. W dziesiątej minucie drugiej kwarty, po kolejnym trafieniu za trzy punkty, tym razem kapitana Wisły, A. Grabskiej, przewaga drużyny przyjezdnej wzrosła do dwudziestu punktów (19:39) i stało się jasne, że ciągle nieskuteczna Olimpia tego meczu wygrać nie może. W kolejnych odsłonach spotkania zawodniczki gości kontrolowały przebieg spotkania nie pozwalając Olimpii na zmniejszenie swojej przewagi i ostatecznie zwyciężyły 61:83.
Kolejny Mecz Olimpia rozegra ponownie we własnej hali 5 grudnia o godzinie 16.00 z Chrobry Basket Głuchołazy. Będzie to mecz na szczycie tabeli, bowiem drużyna z Głuchołaz zajmuje 2. miejsce ustępując jedynie wodzisławiankom.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert