Powiat: dobre wyniki matur. Największe problemy z „matmą”

Centralna Komisja Egzaminacyjna podaje, że egzamin dojrzałości w Polsce zdało 75,5 % maturzystów. W województwie śląskim odsetek ten jest nieznacznie wyższy i wynosi 75,74 %.

W powiecie wodzisławskim wskaźnik zdawalności był znacząco wyższy niż w województwie i osiągnął poziom 79,85 %. Po raz kolejny nasze szkoły okazały się najlepsze na obszarze działania Delegatury Kuratorium Oświaty w Rybniku.

W powiecie wodzisławskim wśród liceów ogólnokształcących najlepiej maturę zdali absolwenci I LO w Wodzisławiu Śl. Egzamin dojrzałości pomyślnie zakończyło aż 97,18% abiturientów. – Na 284 maturzystów tylko 8 sklasyfikowanych jest do poprawki. Jesteśmy zadowoleni z wyników – mówi dyrektor Zespołu Szkół im. 14 Pułku Powstańców Śląskich Anna Brachmańska – Uherek.

Nie ukrywa, że na sukces składa się wiele czynników. - Jeśli nie ma pracowitych i zdolnych uczniów, to nie da się nic zrobić – dodaje.

Równie wysoki wynik udało się osiągnąć II LO im. Tischnera w Wodzisławiu. Tu zdało 94,38% uczniów. - Generalnie jesteśmy zadowoleni. Choć zawsze chciałoby się lepiej. Jak na nasze warunki wynik jest bardzo dobry – skomentowała zastępca dyrektora Lucyna Strączek.

W kategorii “technikum” najlepsi okazali się uczniowie Technikum Nr 3 w ZST w Wodzisławiu Śląskim (89,84%) oraz uczniowie Technikum Nr 1 w tym samym Zespole (82,81%). Wśród liceów profilowanych bezkonkurencyjne okazało się Liceum Profilowane funkcjonujące w ramach Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Pszowie (76,92%).

Uczniowie, którzy nie zdali egzaminu, największy problem mieli – co nie jest zaskoczeniem – z matematyką. Zdaniem większości uczniów i nauczycieli, tegoroczny egzamin był trudniejszy niż w zeszłym roku, kiedy maturzyści po raz pierwszy pisali obowiązkową maturę z matematyki.

Słabe wyniki matury z matematyki nie dziwią Agnieszki Wrany – dyrektorki Szkoły Matematyki Horyzonty, która od 2 lat prowadzi kursy maturalne z matematyki w Rybniku i Wodzisławiu. Jej zdaniem, publiczne szkoły nie zawsze potrafią przygotować najsłabszych uczniów do osiągnięcia progu 30% punktów, który gwarantuje pozytywny wynik na maturze. Dlaczego? – Przepełnione klasy oraz nacisk na nauczycieli, by zdążyli zrealizować materiał, powodują, że brakuje czasu na indywidualną pracę z uczniem. W efekcie, zamiast rozwiązywać problemy słabszej młodzieży, utrwala się je. Notorycznie spotykam się z sytuacją, że przychodzący do nas uczniowie mają zaległości sięgające szkoły podstawowej. Tacy uczniowie mają przystąpić do matury, a nie potrafią wykonać prostych czynności obliczeniowych. Okazuje się, że kiedy te bariery usuniemy, nawet „dwójkowi” uczniowie potrafią bez problemu zdać maturę – mówi Agnieszka Wrana.

– Na przykład, w minionym roku szkolnym mieliśmy kursanta, który miał kłopot, aby przejść do następnej klasy w liceum profilowanym. Dzięki wyeliminowaniu barier, o których wspomniałam, zdał maturę z wynikiem 60% - dodaje.