W sobotę odbył się mecz 30. kolejki piłkarskiej III Ligi. W Wodzisławiu przy Bogumińskiej Odra podejmowała Pniówek Pawłowice. Kibice gospodarzy liczyli na powtórkę z poprzedniego tygodnia i wygraną. Tak się jednak nie stało. To goście wygrali to spotkanie 2:0. Porażka Odry oznacza, że aktualnie podopieczni Ryszarda Wieczorka zajmują ostatnie, bezpieczne miejsce w tabeli, piętnaste. Za tydzień Odra zmierzy sie z MKS-em Kluczbork.
Odra Wodzisław przegrała 0:2 z Pniówkiem Pawłowice w spotkaniu 30. kolejki rozgrywek III ligi. Niebiesko-Czerwoni nie potrafili przerwać domowej serii bez zwycięstwa i znów zaznali porażki na własnym boisku.
Trener Ryszard Wieczorek wyszedł z założenia, że zwycięskiego składu się nie zmienia i na mecz z Pniówkiem Pawłowice wystawił tę samą jedenastkę, która tydzień wcześniej zdobyła trzy punkty w meczu w Tarnowskich Górach. Piłkarze Odry liczyli, że i tym razem uda im się zdobyć trzy punkty, które przerwą czarną serię Dumy Wodzisławia bez zwycięstwa na Stadionie Aleja w rundzie wiosennej.
Goście z Pawłowic te marzenia szybko zabili. Już w 5. minucie meczu piłkarz gości podprowadził piłkę z połowy boiska, oddał płaski strzał przy słupku z dystansu, z którym nie poradził sobie bramkarz Odry i futbolówka przy słupku wylądowała w siatce. Dwie minuty później Pniówek chciał pójść za ciosem, ale tym razem bramkarz Odry pewnie wyłapał uderzenie z bliskiej odległości jednego z graczy przyjezdnych. Pierwsze groźne uderzenie Odry miało miejsce w 8. minucie, kiedy to celny strzał oddał Jan Borek. Pięć minut później Wodzisławianie byli bardzo blisko wyrównania. Dośrodkowanie Marcina Radzewicza z rzutu różnego, piłka przypadkowo odbita, została skierowana w kierunku bramki, ale instynktowna interwencja bramkarza uchroniła Pniówek przed nieszczęściem. W zespole Odry szczególnie aktywny był Szymon Kalisz, który indywidualnymi akcjami starał się wypracowywać przewagę dla swoich kolegów. W 21. minucie znów groźnie było pod bramką Odry. Z okolic 14. metra strzał pod poprzeczkę oddał jeden z graczy z Pawłowic, ale tym razem świetnym refleksem popisał się Witek, który przeniósł futbolówkę nad poprzeczkę swojej bramki. W 30. minucie Paweł Zdunek miał dobrą szansę na doprowadzenie do wyrównania, ale jego płaski strzał z okolic 17. metra, pewnie obronił bramkarz Pniówka.
W drugiej połowie piłkarze Odry liczyli na kontynuowanie swoich ataków, które ostatecznie miały przynieść bramkę wyrównującą. W 48. minucie szczęścia po strzale z dystansu szukał Artur Gać. Dwie minuty później niekryty w polu karnym Krzysztof Krzyżok nie potrafił umieścić piłki w siatce po strzale głową. Kiedy piłkarze Odry nabierali pewności siebie, goście wyprowadzili drugi cios. Dośrodkowanie z lewej strony pola karnego na głowę Dawida Hanzla, którego pierwsze uderzenie obronił Witek, ale z dobitką nie mógł już sobie poradzić i tym samym napastnik Pniówka zdobył swoją 10. bramkę w tym sezonie ligowym. Przez kolejne minuty gospodarze usiłowali zdobyć bramkę kontaktową, która dała by im jakiekolwiek nadzieje na korzystny wynik w meczu. W 76. minucie doskonałą okazję miał Jan Borek, ale po jego strzale piłka odbiła się tylko od słupka. Do końca meczu piłkarze Odry nie byli już w stanie przeprowadzić dogodnej okazji i tym samym Pniówek Pawłowice wyjechał ze Stadionu Aleja z trzema punktami, a piłkarze Odry z meczu domowego znów wrócą na tarczy. W najbliższą sobotę nasi piłkarze udadzą się na wyjazdowe spotkanie z MKS-em Kluczbork.
Odra Wodzisław - Pniówek Pawłowice 0:2
Odra Wodzisław: Witek, Krzyżok, Kruppa, Niemiec (Żelazowski 72′), Radzewicz, Zdunek, Gać (Flak 57′), Kalisz (Rycka 72′), Borek, Wenglorz (Kłosek 84′), Piejak (Czuban 57′)
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert