zamknij

Wiadomości

Wojewoda kontra władze gmin, czyli o tym co boli samorządowców

2012-04-26, Autor: Redakcja
Analiza sytuacji na lokalnym rynku pracy oraz omówienie możliwości pobudzania rozwoju gospodarczego powiatu wodzisławskiego było tematem spotkania wojewody śląskiego z władzami gmin powiatu wodzisławskiego.

Reklama

Samorządowcy spotkali się z Zygmuntem Łukaszczykiem -wojewodą śląskim, który omówił podstawowe problemy, jakie na terenie powiatu wodzisławskiego funkcjonują w relacjach gmin i powiatu z urzędem wojewódzkim oraz podległymi wojewodzie służbami, inspekcjami i innymi wojewódzkimi instytucjami.

Była mowa zatem zarówno o kwestiach nadzoru prawnego w sprawach oświatowych, jak i dotyczących planów zagospodarowania przestrzennego. Wojewoda wskazał, że powiat wodzisławski pod tym względem wyróżnia się pozytywnie w skali województwa, aczkolwiek zwłaszcza obszarze planów zagospodarowania przestrzennego pojawiają się problemy. Zdaniem wojewody gminy w Polsce na zbyt dużo pozwalają planistom i urbanistom, wierząc w siłę ich wiedzy i umiejętności podczas gdy to w gminie, a nie w biurze projektowym, powinny zapadać ważne dla gminy rozstrzygnięcia planistyczne. W efekcie coraz więcej spraw trafiających do urzędu wojewódzkiego są to wnioski mieszkańców o unieważnienie planów.

 

Kolejnym gorącym tematem była kwestia przeciągającej się budowy zbiornika „Racibórz Dolny”. Władze lokalne, zwłaszcza wójt Lubomi, Czesław Burek, nie krył swojego zniecierpliwienia. – Mówimy o inwestycji wartej półtora miliarda złotych, a Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gliwicach trzy miesiące szukał półtora miliona, aby zapłacić gminie za jedną z nieruchomości – podkreślał wójt.

 

Wojewoda Łukaszczyk także nie krył swojego niezadowolenia z tempa realizacji inwestycji. Nie pomogło bowiem odwołanie dyrektora Artura Wójcika z zajmowanej funkcji. Przeprowadzony w RZGW audyt pokazał jednoznacznie, że winną opóźnień w budowie zbiornika „Racibórz – Dolny” jest wyłącznie ta instytucja. W efekcie część środków na tę inwestycję została przekazanych na budowę wrocławskiego węzła wodnego i trwają negocjacje z Bankiem Światowym, aby z kolei pieniądze z tamtej inwestycji przesunąć na budowę zbiornika. Wojewoda wyraził równocześnie zaniepokojenie przedłużającą się procedurą konkursową na stanowisko nowego dyrektora RZGW. Jego zdaniem może to spowodować całkowitą likwidację RZGW w Gliwicach. Ostrzegł też, iż jeżeli do końca 2012 r. temat zbiornika „Racibórz Dolny” nie zostanie uregulowany w sensie wydania wszystkich pozwoleń na budowę, to istnieje duże ryzyko, że środki na tę inwestycję przepadną.

 

W dalszej części wojewoda poruszył temat majątku Skarbu Państwa i komunalizacji jego części, a także zachęcał samorządy powiatu wodzisławskiego do uczestniczenia w rządowych programach, takich jak Narodowy Program Przebudowy Dróg Lokalnych, którego nowa edycja ma się odbyć do końca września br. z prawdopodobnym z korzystniejszym montażem finansowym 50:50, a nie jak w 2012 r. 30:70 (30% dotacja z budżetu państwa - 70% środki własne samorządu). Informacja ta spotkała się z żywym zainteresowaniem zwłaszcza ze strony zastępcy wójta Godowa, Tomasza Kasperuka, a także burmistrza Pszowa, Marka Hawla, którzy apelowali o wsparcie w ich staraniach o tzw. "schetynówki".

 

Na zakończenie wojewoda Łukaszczyk przybliżył samorządowcom problem wstrzymania robót budowlanych na moście autostradowym w Mszanie, wywołując dyskusję na temat tempa prac na autostradzie, jak i stanu dróg wojewódzkich prowadzących do niej.

 

– Wiemy, że na remont tych dróg przed Euro jest już za późno, ale niech Zarząd Dróg Wojewódzkich chociaż sfrezuje muldy na tych drogach – apelował wójt Marklowic Tadeusz Chrószcz. Z kolei starosta Skatuła upominał się o remont dróg powiatowych zniszczonych przez wykonawców autostrady. – Czujemy się oszukani. W dobrej wierze udostępniliśmy nasze drogi, bo przecież jako ich administratorzy moglibyśmy wręcz uniemożliwić poruszanie się po nich transportu ciężkiego na budowę autostrady, a dzisiaj nikt nie chce z nami rozmawiać o naprawie zniszczeń. Wykonawca twierdzi, że to nie jego sprawa, bo tego nie było w przetargu, a z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad już trzeci miesiąc czekamy na odpowiedź na nasze pismo – nie krył rozczarowania starosta.

 

Wojewoda zadeklarował, że wspomoże samorządowców powiatu wodzisławskiego zarówno w rozmowach z Zarządem Dróg Wojewódzkich, jak i z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, organizując w tym celu spotkanie z kierownictwami tych instytucji. W toku dyskusji przyznał również, że według jego informacji korzystanie z autostrady będzie się jednak wiązać z odpłatnością, a sama autostrada A-1 jako część europejskiego korytarza transportowego, zwłaszcza na odcinku od węzła w Gliwicach aż do południowej granicy Polski będzie jednym z najbardziej obciążonych odcinków dróg w kraju.

 

 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1079