zamknij

Sport i rekreacja

Z nieba do piekła, czyli jak Odra przegrała wygrany mecz

2013-08-18, Autor: Mateusz Kornas
Trudno było wymarzyć sobie lepszy początek i jeszcze trudniej gorszy koniec. Na własnym boisku Odra Wodzisław przegrała 2-3 z Polonią Głubczyce w 3. kolejce III ligi.

Reklama

Odra strzelała w tym meczu bramki cudowne, ale to goście okazali się bardziej skuteczni i lepiej grali przez większą część spotkania. Świetnej gry Odry starczyło na 30 minut, potem do głosu doszli przyjezdni.

Zaczęło się wyśmienicie. Już w 15 minucie Łukasz Sell podkręconym strzałem trafił do siatki rywali. Bramkarz gości, mimo efektownej robinsonady nie odbił piłki. Duży udział miał w tej akcji, też Tomasz Młynek, który najpierw włączył się w linię ataku, a potem zgrał piłkę do Sella. Dwójka byłych piłkarzy LKS-u Krzyżanowice zrobiła różnicę.

 

 

3 minuty później, Dawid Gojny rozpoczął atak Odry długim podaniem na drugą stronę boiska. Tam pojedynek główkowy wygrał Sebastian Markiewicz i wobec nieporadności bramkarza przeciwników, Mateusz Balcer znalazł się w doskonałej okazji bramkowej. Mając przed sobą pustą bramkę, z około 16 metrów, kopnął jednak kilka metrów nad nią.

 

 

Gojny zapoczątkował kolejny atak Odry chwilę potem. Tym razem po ziemi. Lewy obrońca gospodarzy zagrał świetne prostopadłe podanie do aktywnego Balcera, który wyszedł zza pleców obrońców. W polu karnym napastnika Odry uprzedził jednak bramkarz.

 

 

Co się odwlecze… W 21 minucie Artur Gać przymierzył tak, że pajęczyna w bramce gości została zerwana. Lewoskrzydłowy Odry strzelał z boku pola karnego. Kopnięta przez niego piłka cudownie uciekała bramkarzowi, wprost w okienko. Golkiper Polonii wyciągnął się jak struna, ale nie był w stanie sięgnąć piłki z taką rotacją.

 

 

Sell i Gać strzelili gole – stadiony świata. Zespół Jakosza przez pierwsze pół godziny dominował na boisku. Rywale wyglądali trochę jak dzieci we mgle, a wodzisławianie jak zespół aspirujący do awansu. Niestety, radość wśród piłkarzy i kibiców nie trwała do ostatniego gwizdka. Odra, z minuty na minutę, zaczęła oddawać inicjatywę.

 

 

W 31 minucie pierwszy sygnał ostrzegawczy. Niepewnie na przedpolu zagrał bramkarz Odry – Mateusz Łobaczewski, który przedłużył dośrodkowanie na długi słupek, ale tam nieskutecznie z woleja przymierzył jeden z piłkarzy Polonii.

 

 

Kilka chwil potem, Odra nie miała już takiego szczęścia. Łobaczewski znowu źle obliczył lot piłki, która szybowała mu nad głową. W zamieszaniu podbramkowym najwięcej zimnej krwi wykazał Miłosz Mikołajczak i zdobył kontaktowego gola dla swojego zespołu.

 

 

Jeszcze przed końcowym gwizdkiem gospodarze próbowali przejść do ataku. Gać znalazł się w polu karnym, ale tym razem jego strzał został zablokowany.

 

 

Przerwa miała podziałać pobudzająco na piłkarzy Odry, którzy stracili gdzieś impet z początku meczu. Już w 46 minucie były jednak pierwsze złe sygnały. Łobaczewski dostał podanie od własnego obrońcy i… piłka przeleciała mu pod stopą. Na szczęście podanie nie było na tyle mocne, by dotrzeć do bramki.

 

 

Szybko goście dopięli swego. W 50 minucie dośrodkowanie z rzutu wolnego znowu przysporzyło Odrze masę problemów. Główkowy pojedynek przegrał Adrian Nakonieczny, a Łobaczewski zawahał się czy wychodzić z bramki. W efekcie, piłkarz z Głubczyc - Kamil Hebda, oddał strzał będąc tyłem do bramki, a uderzona piłka przelobowała bramkarza Odry. 2-2.

 

 

Odra była jak bokser, otumaniony po dwóch ciężkich ciosach. W drugiej połowie niewiele się działo. Jedyną okazję wodzisławianie mieli po akcji rezerwowego – Piotra Górnickiego, który dośrodkował piłkę na głowę Balcera. Po strzale napastnika Odry, piłka powędrowała jednak metr nad poprzeczką.

 

 

Wodzisławski zespół nie potrafił odnaleźć rytmu z pierwszych dwóch kwadransów. Indywidualne zrywy lewą stroną Gacia i wejście na boisko Mateusza Krupy na niewiele się zdały. W tych okolicznościach, swoją okazję zwietrzyli goście z Głubczyc i sięgnęli po pełną pulę.

 

 

Piłkę w polu karnym Odry dostał Karol Wanat i, będąc sam na sam z bramkarzem, wpakował piłkę do siatki. Z 2-0 dla Odry, zrobiło się 3-2 dla Polonii.

 

 

Mimo świetnego początku meczu, dwóch fantastycznych goli, niezłej gry Dawida Gojnego, Artura Gacia i Bartłomieja Gwiaździńskiego, gospodarze przegrali mecz, którego przegrać nie powinni. Drużyna Grzegorza Jakosza wciąż czeka na pierwsze ligowe zwycięstwo w tym sezonie. Być może uda się to w następnej kolejce, kiedy do Wodzisławia przyjadą rezerwy Górnika Zabrze.

 

 

Odra Wodzisław Śląski  - Polonia Głubczyce  2-3

Łukasz Sell 15, Artur Gać 21  - Miłosz Mikołajczak 33, Kamil Hebda 51, Karol Wanat 85

 

 

Odra (wyjściowy skład): Łobaczewski - Szymaszek, Nakonieczny,  Skoczykłoda, Gojny – Markiewicz, Sell, Gwiaździński, Młynek, Gać – Balcer.

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1099