Ostatnie lata spędził głównie na opiece nad owcami. Miał ich kilka, co roku na świat przychodziły młode. Jednak pewnego dnia ktoś mu je zabrał, bo rzekomo o nie nie dbał. Sprawa pana Krzysztofa jest bardzo "zaplątana" i nie do końca zrozumiała. Człowiek, któremu "ukradziono" owce z posesji stał się oskarżonym o znęcanie się nad nimi. To jedna z tych spraw, które trudno w normalnych warunkach pojąć. O co dokładnie chodzi?
Pan Krzysztof Filas od kilku lat hodował na swojej działce owce. Na początku miał ich kilkanaście, w ostatnim czasie były to tylko dwie. Co roku na świat przychodziły małe owieczki, a obecnością zwierząt cieszyły się wnuki pana Krzysztofa i przejeżdżający obok posesji rowerzyści. Owce miały półhektarową działkę wybiegu. Na jej środku znajdowało się miejsce, w którym zwierzęta mogły się schronić. Można powiedzieć sielanka, czego więcej chcieć od życia. To jednak nagle i bez powodu się skończyło...
Zwierzęta miały pół hektara wybiegu. Dostawały owies, a także jedzenie od moich znajomych, więc były odpowiednio zadbane. To były takie pupile naszej rodziny - mówił Krzysztof Filas.
Sprawa ma swój początek w poprzednim roku. Pewnego dnia przed działką, która mieści się przy ścieżce rowerowej, pan Krzysztof zauważył pojazd, który blokował drogę. Kiedy próbował porozmawiać z kierującym spotkał się z milczeniem. Jakiś czas później, gdy właściciel posesji ponownie wrócił w to miejsce zauważył zniszczoną bramę wjazdową. Nie mogła ona przewrócić się sama, ponieważ miała między innymi powykrzywiane przęsła.
Teraz następuje kluczowy moment w tej historii. Z działki Pana Krzysztofa znikają dwie aktualnie posiadane owce. Później pan Krzysztof odbiera telefon z Pogotowia dla Zwierząt, że zostały mu odebrane zwierzęta, ponieważ mogły uciec przez bramę i wpaść pod pociąg. W tym miejscu rzeczywiście biegnie linia kolejowa. Owce odebrano mu w asyście policji, co potwierdza st.asp. Małgorzata Koniarska, oficer prasowa KPP w Wodzisławiu Śląskim:
Policja została wezwana w celu udzielenia asysty podczas interwencyjnego odebrania dwóch owiec z niezabezpieczonego i opuszczonego terenu przy ul. Poprzecznej w Wodzisławiu. Na miejscu czynności wykonali członkowie stowarzyszenia "Pogotowie dla zwierząt", policjanci sporządzili z udzielonej asysty dokumentację - wyjaśnia.
- W wodzisławskiej komendzie zostało zgłoszone przestępstwo z art 35 ust 1 ustawy o ochronie zwierząt, tj. znęcanie się nad 2 owcami w ten sposób, że na terenie działki przy ul Poprzecznej w Wodzisławiu trzymał zwierzęta w stanie zaniedbania oraz niechlujstwa, w niewłaściwych warunkach bytowania, uniemożliwiających schronienie się przed działaniem warunków atmosferycznych zagrażających ich życiu i zdrowiu, a także bez odpowiedniego pokarmu i wody przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby. W tej sprawie zostało wszczęte postępowanie karne które zakończyło się skierowaniem przeciwko 61-latkowi, właścicielowi odebranych owiec akt oskarżenia do sądu - dodaje st.asp. Małorzata Koniarska.
Chwilę po całej akcji pan Krzystof odebrał telefon z "Pogotowia dla zwierząt".
Miałem przyjść do sklepu zoologicznego i podpisać protokół odebrania zwierząt. Nie zgodziłem się - mówi pan Krzysztof.
Pan Krzysztof otrzymał nakazowy wyrok sądowy, został wezwany do zapłaty pieniędzy dla "Pogotowia dla zwierząt". Tego nie zrobił i odwołał się od decyzji.
Jak mówi pan Krzysztof, nie zgadza się z wyrokiem, złożył odwołanie. Zwierzęta były zadbane, dokarmione i odpowiednio zabezpieczone.
Te owce ważyły ponad 80 kilogramów, kiedy normalnie ważą 20-30. Proszę pokazać mi zaniedbaną owcę, która waży prawie 100 kilogramów - mówił ironicznie pan Krzysztof.
Ten wyrok został rzeczywiście wydany, jednak pan Krzysztof zdążył w terminie złożyć sprzeciw, wiec sprawa toczy się dalej - mówi mecenas Rafał Rduch.
Podczas środowej rozprawy nie poznaliśmy żadnego rozstrzygnięcia. Pan Krzystof nie zgodził się z oskarżeniem. Kolejną rozprawę wyznaczono na 7 czerwca, wówczas mają zostać przesłuchani świadkowie. Do tego czasu sąd ma także ustalić wiarygodność "Pogotowia dla zwierząt"...
Wciąż nie wiadomo co dzieje się z owcami pana Krzysztofa i czy one w ogóle żyją. W "kontakcie" z "Pogotowiem dla zwierząt" jest Urząd Miasta w Wodzisławiu Śląskim. Jak jednak zaznacza obrońca pana Krzystofa - jest to kontakt jednostronny, ponieważ stowarzyszenie nie odpowiada na żadne wiadomości.
Złożyliśmy mnóstwo dowodów i materiałów. Przede wszystkim zdjęcia pokazujące w jakim w stanie były owce, że były zadbane. Jeszcze w zeszłym roku dzieci się z nimi bawiły. Każda z nich miała po 80-100 kilogramów, więc nie można zarzucać, że czegokolwiek im brakowało - mówi mecenas Rafał Rduch, obrońca pana Krzysztofa.
Jeśli chodzi o samo stowarzyszenie to jest to bardzo dziwne, ponieważ w chwili, kiedy dokonywano zaboru tych owiec to stowarzyszenie nie istniało. Było wyrejestrowane z uwagi na problemy prawne byłego prezesa.
Będziemy walczyć o uniewinnenie pana Krzysztofa - podsumowuje Rafał Rduch.
Czytaj kolejne strony:
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Śmiertelny wypadek na Czarnieckiego. Zginął motocyklista
54041Policja wyjaśnia okoliczności śmiertelnego wypadku. Są wstępne ustalenia
13824I sesja RM nowej kadencji: ślubowali radni oraz prezydent. Jest nowy przewodniczący RM
6135Wypadł z drogi i zawisł na barierkach. Miał 3 promile...
5220Jacek Filas nowym komendantem wodzisławskiej PSP [FOTO]
4901Mamy cząstkowe wyniki! Kto wygrywa w Wodzisławiu Śląskim?
+94 / -53Oficjalnie: Mieczysław Kieca wygrywa wybory w Wodzisławiu Śląskim
+63 / -42Wypadł z drogi i zawisł na barierkach. Miał 3 promile...
+20 / -0Policja wyjaśnia okoliczności śmiertelnego wypadku. Są wstępne ustalenia
+23 / -4Reanimacja pasażera w Rydułtowach. Policja przekazała szczegóły
+17 / -2Znamy kandydatów do Parlamentu Europejskiego. Kto startuje z naszego okręgu?
1Rydułtowy: potrącenie dziecka na strefie gospodarczej
1Niebezpiecznie na "Trzech Wzgórzach". 11-latek doprowadził do zderzenia
1Farmakobus pojawi się w Wodzisławiu. Co oferuje mieszkańcom?
0Dodatkowe pociągi na długi weekend. Koleje Śląskie podsumowały majówkę
0Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~PimpaLesna 2023-05-01
00:16:42
Tak kradnie lewactwo.