GKS gola zdobył już w pierwszym kwadransie gry, kiedy dośrodkowanie z prawej strony boiska na gola zamienił Paweł Gryta. Ten sam zawodnik strzałem głową podwyższył wynik meczu w 62 minucie gry. Na 5 minut przed końcem spotkania wynik ustalił Bartosz Hajczuk. Piłkarz GKS-u Jastrzębie wykorzystał stratę Łukasza Stańka i wpakował piłkę do siatki.
Odra miała swoje okazje przede wszystkim w pierwszej połowie meczu. Najlepszą zmarnował Kang Ho-Jung. Koreańczyk, po zagraniu piłki przez Pawła Polaka, mając przed sobą pustą bramkę przeniósł futbolówkę nad poprzeczką.
Wodzisławianom nie pomógł powrót do drużyny Marka Walczaka, który z Ruchem (ME) nie mógł zagrać ze względu na sprawy osobiste. Natomiast na pozycji wysuniętego napastnika znów próbowany był Paweł Polak.
Dwie bramki podopieczni Tomasza Babuchowskiego stracili po zmiane aż 8 zawodników. Okazuje się jednak, że także drużyna z Jastrzębia do meczu przystąpiła w okrojonym składze.
To piąty przegrany sparing Odry tej zimy. Paweł Sibik w wypowiedzi dla strony internetowej klubu, nie kryje rozczarowania ostatnimi porażkami Odry. - Kilka dobrych akcji to jest za mało. Staciliśmy mnóstwo bramek w sparingach, strzelili zaledwie jednego gola - obraz jest tragiczny. To nie bierze się z niczego. Odeszło tylu chłopaków, że musimy wszystko od nowa składać i konsekwencją tego są wyniki gier kontrolnych - uważa trener-koordynator naszego klubu.
GKS 1962 Jastrzębie - Odra Wodzisław 3:0 (1:0)
1:0 Paweł Gryta '10
2:0 Paweł Gryta '62
3:0 Bartosz Hajczuk '85
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert