Pierwsza cześć spotkania, mimo że wygrana 22:29, nie zapowiadała łatwego zwycięstwa. Wodzisławianki rozpoczęły zawody bardzo nerwowo i nieskutecznie zarówno w ataku jak i w obronie. W efekcie trener gospodyń - Grzegorz Korzeń, zmuszony był już w 2 minucie pierwszej kwarty wykorzystać przerwę na żądanie.
Reprymenda trenera poskutkowała bo mimo, że na ławce rezerwowych z dwoma przewinieniami siedziała Katarzyna Pawlik – najskuteczniejsza ostatnio zawodniczka Olimpii - wodzisławianki w 6 minucie wyszły pierwszy raz na prowadzenie. Nie oddały go już do końca spotkania i systematycznie powiększały dystans nad przyjezdnymi.
Decydujący „cios” wodzisławianki zadały katowiczankom pomiędzy 3 a 8 minutą drugiej połowy zdobywając 16 punktów przy tylko 4 straconych i uzyskując tym samym 19-punktowe prowadzenie 45:26.
W kolejnych minutach meczu zawodniczki z Katowic nie były już w stanie odrobić straty i drużyna Olimpii pewnie zwyciężyła 62:39.
ŻKK Olimpia – MKS MOS Katowice 62:39 (10:6, 19:16, 16:10, 17:7)
Punkty dla Olimpii zdobyły: Pawlik Katarzyna 17, Cichy Laura 14, Cichy Maria 12, Grzegorzek Wiktoria 6, Stobiecka Nikola 4, Wojtek Iwetta 3, Ceglarek Joanna 2, Nielaba Karolina 2, Lamczyk Marzena 2, Gorel Wiktoria i Chojna Natalia 0
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert