Ludzie z pasją – Przemek Kotulski i jego tour de cukrzyca

Przemek Kotulski jest mieszkańcem Rydułtów. Od najmłodszych lat uprawia sport. I to pomimo cukrzycy, na którą zachorował w wieku 3 lat.

Początkowo nic nie wskazywało na to, że zwiąże się z kolarstwem. Jako uczeń Szkoły Podstawowej nr 1 Rydułtowach trenował szermierkę. Udało mu się nawet wygrać zawody i trafić na drugie miejsce listy rankingowej swojego rocznika w Polsce.

Kolarstwem zawsze jednak się interesował. Głównie dzięki ojcu: - Mój tata był zawsze wielkim fanem kolarstwa. Dzięki niemu polubiłem ten sport – mówi Przemek. Na poważniej o trenowaniu kolarstwa zaczął myśleć w momencie, gdy w szkole powstawała drużyna kolarska. Rowerową pasję rozwijał w Zespole Szkół Sportowych w Radlinie. Obecnie jest uczniem Szkoły Mistrzostwa Sportowego w kolarstwie w Świdnicy.

Aby rozwijać się sportowo, musiał nauczyć się opanować cukrzycę. Zawsze ma ze sobą urządzenie, dzięki któremu kontroluje poziom cukru. Mimo wysiłków zdaje sobie sprawę, że pewnych barier nie przeskoczy: – Czasem zdarza się, że mimo formy przez zły poziom cukru nie jestem w stanie jechać na 100 proc. swoich możliwości – mówi.

Ale przeciwności go nie zniechęcają. - Mam wielką nadzieję, że uda mi się jeździć jako zawodowy kolarz, to mój cel i moje marzenie – podkreśla rydułtowianin. Wie, że może liczyć na pomoc. - Mam wielu wspaniałych ludzi, którzy pomagają mi w moich zmaganiach ze sportem jak i chorobą, najbardziej wspierają mnie rodzice i trenerzy – dodaje Przemek.

Sporym krokiem do realizacji marzenia, jakim jest zostanie zawodowym kolarzem było zaproszenie do udziału w Talent ID Camp w Athenes w Stanach Zjednoczonych w 2015 r. W obozie wzięło udział 20 młodych kolarzy z całego świata. Przemek był jedynym Polakiem w tym gronie.

Udział w obozie talentów zaowocował zaproszeniem do juniorskiej drużyny zawodowej grupy kolarskiej Team Novo Nordisk. Ta zlokalizowana w Atalancie grupa skupia kolarzy chorych na cukrzycę. W jej barwach startuje za oceanem w wyścigach, m.in. w Tour od America's Dairyland, największym wyścigu szosowym w USA. - W tym roku brałem udział w pucharze narodów w Kanadzie, gdzie zająłem 7 i 8 miejsce na dwóch etapach – mówi młody kolarz.

W Polsce jest członkiem klubu UKKS Imielin Team Corratec. Startuje m.in. w mistrzostwach Polski w konkurencji madison w kolarstwie torowym.

– Podczas zawodów czuję wielką radość. Sprawia mi to ogromną przyjemność gdy mogę rywalizować z innymi zawodnikami – mówi. - Dla niektórych choroba to wyrok, bo boją się cokolwiek robić. Myślą, że już wszystko jest przekreślone. Ja tak nie myślę. Patrzę pozytywnie. Codziennie walczę o lepsze jutro – mówi.