zamknij

Sport i rekreacja

Odcinek górski przed piłkarzami Odry, czyli próba charakteru

2014-05-30, Autor: mkor
- W takich momentach wychodzi charakter - mówi przed ostatnią prostą sezonu III ligi Grzegorz Jakosz. Jego Odra Wodzisław będzie walczyć o być, albo nie być na tym poziomie rozgrywek.

Reklama

W rozmowie z nami trener Grzegorz Jakosz opowiada o ostatnim wygranym 2:1 meczu z LZS-em Piotrówka, a także dzieli się planami na najbliższy tydzień. Tydzień, który ma zadecydować o tym czy Odra utrzyma się w III lidze.

Trener Grzegorz Jaksoz zgadza się co do tego, że mecz z Piotrówką był słaby w wykonaniu Odry. - Ale była można powiedziec 100% skuteczność, przynajmniej w pierwszej połowie. Pierwsza akcja i od razu bramka, ale to nie było to, co chcieliśmy grać. Piotrówka nas zdominowała. Była w posiadaniu piłki - mówił.

- Druga połowa lepsza w naszym wykonaniu. Błędy techniczne spowodowały jednak, że nie podwyższyliśmy prowadzenia. Przy 2:0 mogliśmy ich dobić. Zamiast tego była nerwówka do końca - stwierdził Jakosz i dodał, że zwycięstwo go ucieszyło. - Piotrówka depcze nam po piętach, dlatego to ważne 3 punkty. Styl był tutaj mniej istotny.

Odra musi patrzeć przede wszystkim przed siebie. Tam do Podbeskidzia II Bielsko-Biała traci 5 punktów na 3 kolejki przed końcem. - Aby ich dogonić musimy wygrywać. 9 punktów to plan minimum - nie ma wątplwiości trener Odry. 

O utrzymaniu Odry zadecydują więc ostatnie 3 kolejki. W ciągu tygodnia zespół zagra trzy mecze. Najpierw ze Startem Namysłów, potem u siebie z Piastem Strzelce Opolskie i na koniec ze Szczakowianką Jaworzno.

- Kazdy mecz można wygrać. Nie ma co kalkulować, trzeba wyjść na boisko i zasuwać. To będzie taki finisz, jak odcinek górski. Gra sie cały sezon, a potem przychodzi trudny moment pod górkę. Na pewno bedzie to nas dużo sił kosztowało. W tym momencie wychodzi charakter. Nasz zespół ten charakter ma. Gramy o pełną pulę w każdym meczu, bo 4. miejsce prawdopdobonie nic nam nie daje. Chyba, że będziemy liczyć na wycofanie się innych zespołów - twierdzi Jakosz.

Trener Odry liczy też, że już ze Startem Namysłów do dyspozycji będzie Bartosz Zyguła, którego bardzo brakowało w meczu z LZS-em Piotrówka. - Bartek to nasz motor napędowy. Zmaga się z drobnym urazem - mówi szkoleniowiec Odry. Zyguła grał ostatnio z powodu problemów z mieśniami pleców.

W ostatniej kolejce na środku pomocy Zygułę zastępował Maciej Rozmus. Miał wiele dobrych momentów, ale były też te słabe. - Po tym mecuz można powiedzieć, że Maciek lepiej czuje się tuż za napastnikiem. Wypadł całkiem nieźle, z wyjątkiem piewszych 30 minut, gdzie miałem pretensje zarówno do niego jak i do Bartka Gwiaździńskiego - uważa Jakosz. 

Do drużyny powinien wrócić już natomiast Mateusz Balcer. Okazało się, że pęknięte żebra szybko się zrosły i zawodnik może trenować już z drużyną. 

Początek sobotniego meczu w Namysłowie ze Starem o godz. 17:00



Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1098