Odra przegrywa w Chrościcach. Walka o utrzymanie trwa

Gdyby Odra wygrała w Chrościcach, III-ligowy byt w Wodzisławiu byłby już zapewniony. Oprócz Victorii swoje spotkania w tej kolejce wygrały także dwa inne zespoły z dołu tabeli - Victoria Częstochowa wygrała w Opolu, a Start Namysłów ograł, również na wyjeździe, Pniówek Pawłowice. Dlatego też, mająca na dwie kolejki przed końcem rozgrywek cztery punkty przewagi nad strefą spadkową Odra, do końca musi mieć się na baczności i walczyć o utrzymanie. Po wycofaniu się Skałki Żabnica zadanie to jest nieco łatwiejsze, bo z ligi spadają dwie, a nie, jak wcześniej zakładano, trzy drużyny.

Odra spotkania z Victorią Chrościce wcale nie musiała przegrać. Wynik mógłby wyglądać inaczej, gdyby na początku drugiej połowy, przy stanie 0:0, doskonałej okazji nie zmarnował Dominik Płaza. Po świetnej akcji i dograniu Mateusza Krupy, Płaza znalazł się sam na sam z bramkarzem, ale posłał piłkę obok słupka.

 

Na potwierdzenie powiedzenia, że niewykorzystane sytuacje się mszczą, nie trzeba było długo czekać. W 55. minucie fatalny błąd popełnił Tomasz Bąkowski. Bramkarz Odry nie poradził sobie z pozoru niegroźnym dośrodkowaniem z lewej strony boiska. Piłka odbiła się od Bąkowskiego, następnie od nadbiegającego Miłosza Kwołka i w 55. minucie było 1:0 dla gospodarzy.

 

Odra po stracie gola niestety nie zerwała się do ataku i w drugiej części gry zagrała słabiej niż w pierwszej połowie, w której szans na pokonanie Jarosława Kościelnego szukali Krupa, Paweł Polak i Kang Ho Jung, bramkarz Victorii bronił jednak szczęśliwie i skutecznie.

 

Na domiar złego w 67. minucie gospodarze po pięknym, technicznym strzale z rzutu wolnego Tobiasza Kuźniewskiego podwyższyli prowadzenie. Dobrze grający w drugiej połowie gracze z Chrościc stwarzali kolejne okazje strzeleckie. Najlepszych z nich nie wykorzystali Tomasz Jaworski i Marcin Rogowski, których strzały w dogodnych sytuacji zatrzymywały się na poprzeczce bramki Bąkowskiego.

 

Tego, że nie jest to dzień Odry mieliśmy dowód tuż przed końcem spotkania. Ręką w polu karnym zagrał jeden z zawodników gospodarzy i sędzia podyktował rzut karny, do którego pewnym krokiem podszedł Grzegorz Kaliciak. Jego strzał z jedenastu metrów obronił jednak Kościelny.

 

Mimo porażki w Chrościcach pozostaje nie rozpaczać, ale cieszyć się, że wszystko, czyli w tym przypadku utrzymanie, wciąż zależy od piłkarzy Tomasza Babuchowskiego. Już w najbliższą środę spotkanie z Przyszłością Rogów. Trzeba je wygrać, i bez oglądania się na innych, na ostatni ligowy mecz jechać jak na sparing.

 

Victoria Chróścice - Start Odra 2:0 (0:0)

1:0 Miłosz Kwolek '55
2:0 Tobiasz Kuźniewski '67

 

Odra: Tomasz Bąkowski - Ariel Dzionsko, Piotr Sławik, Grzegorz Kaliciak, Tomasz Harmata, Bartosz Zyguła, Kang Ho Jung, Artur Gać (70' Mateusz Kamiński), Mateusz Krupa, Paweł Polak, Dominik Płaza (70' Tomasz Młynek)

 

Pozostałe wyniki 28. kolejki:

Przyszłość Rogów - Skra Częstochowa 0:2
BKS Stal Bielsko Biała - LKS Metal Skałka Żabnica 0:0
Pniówek Pawłowice - NKS Start Namysłów 0:1
Szczakowianka Jaworzno - Polonia Łaziska Górne 1:1
TOR Dobrzeń Wielki - Rozwój Katowice 1:4
LZS Leśnica - LZS Piotrówka 2:0
Odra Opole - Victoria Częstochowa 0:1

 

Tabela: