zamknij

Sport i rekreacja

Piotr Sowisz o porażce w Opolu: to blamaż

2013-04-25, Autor: Mateusz Konas
Odra Wodzisław przegrała 0-5 ze swoją imienniczką z Opola i pożegnała się tym samym z Okręgowym Pucharem Polski. Przyczyny porażki tłumaczy trener wodzisławian, Piotr Sowisz.

Reklama

- Pierwszego gola straciliśmy po stałym fragmencie gry. Drugi gol to bardzo dobry strzał rywala. W pierwszych minutach graliśmy zbyt bojaźliwie. Za bardzo po szerokości boiska, a za mało do przodu – komentuje szkoleniowiec Odry.

Kiedy wodzisławianie przegrywali już dwoma golami gra się wyrównała. W przerwie trener dokonał trzech zmian. Na plac gry w weszli Marcin Grabowski, Tomasz KuklaBartosz Semeniuk. – Drugą połowę zaczęliśmy bardzo dobrze. Mieliśmy sytuacje by zdobyć kontaktową bramkę, ale to gospodarze strzelili na 3-0 z rzutu karnego – mówi Sowisz i dodaje, że decyzja o „jedenastce” była dosyć kontrowersyjna.

 

 

W konsekwencji rzutu karnego Odra nie tylko stracił gola, ale też zawodnika. Za zagranie ręką drugą żółtą kartkę obejrzał Piotr Sławik i goście musieli radzić sobie w dziesięciu. Opolanie wykorzystali sprzyjające okoliczności i strzelili kolejne dwa gole, ustalając wynik na 5-0.

 

 

- Trzeba sobie jasno powiedzieć, że ten wynik to blamaż. Nie mogę być zadowolony po takim meczu, ale podobało mi się, że zawodnicy pokazali wolę walki. Szczególnie mam na myśli tych, którzy grali ze Skrą mniej lub w ogóle. Chciałem ich sprawdzić i zobaczyć w akcji. Pokazali, że ambicji nie mogę im odmówić – twierdzi nowy trener Odry.

 

 

Starcie w Opolu zakończyło się urazem Kang Ho-Junga. Szkoleniowiec nie jest w stanie w tej chwili stwierdzić co dokładnie stało się Koreańczykowi, ale jego występ w najbliższym ligowym meczu jest wykluczony. Na spotkanie do Jaworzna, z tamtejszą Szczakowianką, nie pojedzie też Piotr Górnicki, który nabawił się kontuzji barku w pojedynku ze Skrą Częstochowa.

 

 

- W Pucharze Polski graliśmy w eksperymentalnym ustawieniu. Obawiam się czy ten zespół jest w stanie wytrzymać tempo meczów co trzy dni. Chciałoby się więcej odpoczynku. Musimy pamiętać, że mamy bardzo młodą drużynę. Większośc tych chłopaków powinna jeszcze grać w Śląskiej Lidze Juniorów Starszych – tłumaczy Sowisz.

 

 

Na pytanie o cel jaki ma w tej rundzie nowy szkoleniowiec Odry sam zainteresowany odpowiada bez wahania. – Chcę utrzymać Odrę w III lidze. Zdaję sobie sprawę, że pozytywna presja w Wodzisławiu zawsze jest. Sam tu grałem i znam to z autopsji. Spróbujemy wypracować swój styl, ale ubolewam nad tym, że czasu mamy tak mało – mówi.

 

 

Optymizmu Sowiszowi może dodawać Marcin Staszewski, którego trener chwali za ostatnią dyspozycję. - Okazało się, że mamy dobrego napastnika, takiego jakiego potrzeba drużynie. Umie utrzymać się przy piłce, wyjść po nią i dograć do wbiegających partnerów - komplementuje Staszewskiego opiekun Odry Wodzisław. 

Oceń publikację: + 1 + 0 - 1 - 0

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1106