Skontrolowali odpady. Nielegalny przewóz na A1

Działania inspektorów transportu drogowego i ochrony środowiska dały efekt w postaci dwóch udaremnionych prób nielegalnego transportu odpadów. Na punkcie kontroli na autostradzie A1 najpierw zatrzymano zestaw pojazdów polskiego przewoźnika.

Na południowym odcinku autostrady A1 zatrzymano najpierw zespół pojazdów polskiego przewoźnika, który – według okazanych dokumentów – wwozić do Polski miał odpady sklasyfikowane jako „odpady metali i stopów metali w postaci metalicznej, nierozproszonej”. Oględziny faktycznie przewożonego ładunku i jego ocena, przeprowadzone prze pracowników WIOŚ, nie potwierdziły jednak takiej klasyfikacji odpadu, jaka widniała w dokumentach – czytamy na stronie Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego.

Odpady były mieszaniną różnych odpadów z procesów hutnictwa ołowiu. Materiał powininen być sklasyfikowany jako odpad niebezpieczny. Inspektorzy skontrolowali uprawnienia przedsiębiorcy do przewozu odpadów niebezpiecznych.

Zgodnie z przewidywaniem podmiot ten takich uprawnień nie posiadał. Inspektorzy wszczęli więc wobec przewoźnika postępowanie za brak zezwolenia oraz brak prawidłowego dokumentu. Transport nie mógł być kontynuowany – czytamy dalej.

W innej kontroli tego dnia inspektorzy skontrolowali odbiorców kontrolowanych transportów odpadów. Podmioty te posiadały wyłączone zezwolenia na gromadzenie odpadów. Przywiezione do Polski odpady nie mogły tam trafić. Do takich czynności wymagane jest rozszerzenie zezwolenia o prowadzenie instalacji odzysku lub unieszkodliwiania odpadów.

Inspektorzy WIOŚ w tym zakresie przejęli dalsze prowadzenie spraw dwóch nielegalnych przewozów, a pojazdy wraz z ładunkami, w asyście inspektorów ITD zostały odstawione na strzeżony parking i pozostaną na nim do czasu zakończenia postępowań – czytamy w komunikacie WITD.