Czarna passa zaczęła się 5 grudnia na parkiecie w Katowicach. Przegrany tie-break z aspirującym do awansu Sokołem, zapoczątkował serię niepowodzeń naszych zawodniczek. – Już nawet nie liczę tych porażek – mówi opiekun MKS-u, Andrzej Brzezinka.
W minionej kolejce drużyna jechała na ważny mecz do Opola (relacja tutaj). Niestety, poległa tam 0:3. Nawet prowadząc 22:17 nie potrafiła utrzymać przewagi i wygrać chociażby jednego seta. - Przegrywamy końcówki. Brakuje zawodniczki doświadczonej, która w trudnych momentach wzięłaby grę na swojej barki. W zespole nie mamy ani jednej siatkarki z przeszłością I-ligową – diagnozuje problem Brzezinka.
Zorza w ubiegłym sezonie awansowała do II ligi. Zderzenie z rzeczywistością okazuje się na razie bolesne. Zespół okupuje przedostatnie miejsce w tabeli. – Przeskok jest kolosalny, ale można było się tego spodziewać – twierdzi trener seniorek wodzisławskiego klubu.
Wszystko wskazuje na to, że drużynie czkawką odbija się brak wzmocnień. - Zespół jest jaki jest. Gramy swoimi zawodniczkami, a przed sezonem nie zrobiliśmy żadnych transferów. W III lidze dziewczyny dałyby sobie bez problemu radę, ale gramy klasę wyżej. Proszę spojrzeć na Lubliniec, który awansował razem z nami. Tam klub ściągnął 5 zawodniczek i jest w środku tabeli – analizuje szkoleniowiec Zorzy.
Komfortowo sytuacja nie wygląda też wewnątrz zespołu. Trener Brzezinka jest jednak wyrozumiały. – Siatkarki teraz uczą się w klasach maturalnych. Nasza kapitan też nie zawsze może stawić się na treningu. Ponadto należy pamiętać, że dziewczyny za grę nie dostają pieniędzy.
Czy są zatem jakiekolwiek powody do optymizmu? – Mamy perspektywiczny zespół. Widzę na treningach, że dziewczyny cały czas robią postępy. Niektóre popadły w stagnację, ale inne pną się do góry. Pokazują, że potrafią wygrać z każdym seta i walczą jak równy z równym z wyżej notowanymi przeciwniczkami – twierdzi Brzezinka.
Dobrym przykładem nieobliczalności drużyny jest przedostatnia kolejka, w której Zorza, mimo porażki 1:3, zebrała pochlebne recenzje za mecz z liderem II ligi, SPS Politechniką Częstochowską. Taka postawa drużyny pozwala wierzyć, że zespół zacznie wreszcie wygrywać. Jaki zatem będzie koniec sezonu? – Mam nadzieję, że będzie należał do nas – nie traci optymizmu opiekun Zorzy.
Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.
Powiatowe zawody "O Puchar Tymbarku". Oto wyniki
2935Zawodnicy z KS Stein z kolejnymi medalami
1260Koszykówka: wyjazdowe zwycięstwo młodzików MKS-u Wodzisław Śląski
1119Unia w ćwierćfinale Pucharu Polski. Odra przegrywa pierwszy raz na wiosnę
1032Martyna Pietroszek z brązem Mistrzostw Polski
723Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!
Wyślij alert
~odrok 2013-01-25
09:11:25
Pytanie dlaczego nie ściągnięto doświadczonej zawodniczki? Dotacja z miasta była imponująca, sala za darmo (jak się mylę to poprawcie), awans zrobiony, to i sponsor powiniec się znaleźć ktory wyda 2k miesięcznie na średniej klasy doświadczoną zawodniczkę. Problem pdobny jak w Odrze, tylko że Odra nie dostała dotacji. Szkoda byłoby spaść z powrotem do III ligi, więc warto jakąś wolną zawodniczkę dokoptować do składu (o ile można).