Miał strzelać gole dla Odry, ale...

Kucharski był testowany w Odrze zimą tego roku, podczas meczu z Leśnicą (tutaj relacja). 18-letni napastnik asystował przy jednej z bramek, a Odra wreszcie wygrała po serii kilku porażek.Kucharski zrobił wtedy wrażenie na trenerach. Pokazał drybling, szybkość i zagrał kilka świetnych podań. Z łatwością dochodził do bramkowych sytuacji. Jego obecność na boisku wyraźnie ożywiła poczynania ofensywne drużyny. Wydawało się, że jest to ktoś, kto odmieni oblicze zespołu i zacznie strzelać gole dla Odry.

 

"Chciałbym, żeby ten klub wrócił tam, gdzie kiedyś był" - wywiad z prezesem Odry

 

 

Nic dziwnego, że zarząd od razu podjął rozmowy z Naprzodem Czyżowice, gdzie Kucharski występował do tej pory. - Naprzód miał wygórowane warunki. Dużo chcieli dostać, ale my się nie poddaliśmy i chcieliśmy negocjować sprawę jego transferu - mówił nam zimą prezes Grzegorz Gostyński i dodał, że barierą nie była sama cena, a wola piłkarza. - Niesty sam zawodnik do mnie zadzwonił i powiedział, że chce zostać jeszcze tę rundę w Czyżowicach.

Co ciekawe, Kucharski kilka tygodni wcześniej był testowany w Górniku Zabrze. W jednym ze sparingów strzelił nawet gola, ale ostatecznie ten transfer nie wypalił. Być może piłkarz liczył na angaż w tym klubie także latem. 

- My nie składamy broni i powalczymy o niego w przyszłym okienku - zapowiadał Gostyński. Już wiemy, że i tym razem zawodnik nie wyraził chęci gry w Odrze. Z naszych informacji wynika, że piłkarz jest bliski gry w Przyszłości Rogów.  

 

- Rozmawialiśmy latem, ale zawodnik nie zmienił decyzji. Na siłę nikogo nie ściągniemy - mówi dzisiaj Gostyński. 

W minionym sezonie, Kucharski zdobył 17 goli w lidze okręgowej.