zamknij

Wywiady

Czas sprężyć siły

- Każda działka jest trudna, jeśli chce się podejmować decyzje. A podejmowane decyzje nie zawsze są popularne

 – mówi prezydent Wodzisławia Śląskiego Mieczysław Kieca.

Redakcja: Zanim przejdziemy do sedna tego wywiadu chciałabym raz jeszcze wrócić do kampanii wyborczej. Była dosyć ostra. Czy w związku z tym znajdzie swój finał w sadzie?


Mieczysław Kieca: Nie, etap kampanii już się zakończył. W ostatniej chwili pojawiły się materiały szkalujące moją osobę, jednak nie podpisane przez żaden z komitetów. Nie mogłem więc zgłosić tego do prokuratury czy sądu w trybie wyborczym a ten jest najwłaściwszy. Dla mnie ten temat się zakończył. Należy z niej wyciągnąć wnioski na temat metod jej prowadzenia. Jest też znakomitym doświadczeniem.


Wygrał pan wybory przewagą zaledwie 359 głosów. Jaka to lekcja dla pana?


Zawsze trudniej walczy się o reelekcje. Zwłaszcza w Wodzisławiu, kiedy takiej sytuacji jeszcze nie było. Dla mnie jest to całkiem naturalny wynik. Wygrywa się nawet jednym głosem. Liczy się sukces wyborczy. A wybory w Wodzisławiu pokazały, chociażby przez frekwencję, że społeczeństwo nie jest jeszcze w pełni obywatelskie, czyli takie, które chce decydować o swoich losach. Jednak reelekcja jest zobowiązaniem do jeszcze większego wysiłku i jeszcze bardziej konsekwentnej pracy.


Co zdecydowało o ponownym starcie w wyborach?


Cztery lata temu przedstawiłem pewien program zmian w mieście i wydawało mi się, że uda się go wdrożyć szybciej. Byłem pełny entuzjazmu i energii. Okazuje się, że nie wszystko jest takie proste. Stąd, jakiś rok temu, mówiłem o tym, że będę kandydował, żeby dokończyć pewne projekty. Uważam, że dwie kadencje to okres, po którym można w pełni prezydenta rozliczyć. Chyba, że byłaby u nas możliwość kadencji sześcioletniej. Wtedy sytuacja byłaby inna. Dziś nie muszę niczego się na nowo uczyć. Nawet jeżeli zmieniają się zastępcy czy współpracownicy.


Wspomniał pan o kontynuowaniu pewnych projektów. Które miał pan na myśli?


Na pewno kanalizacja. Wymaga bardzo ciężkiej pracy przez najbliższe dwa lata. To trudne przedsięwzięcie także dla mieszkańców, bo, mówiąc kolokwialnie, większość miasta będzie rozkopana. Czas sprężyć siły i przy okazji budowy kanalizacji wymienić całą infrastrukturę teletechniczną, nawet tą prywatną. Na pewno kontynuowana będzie budowa obwodnicy i remonty w szkołach. Przede mną wprowadzenie racjonalizacji wydatków bieżących w budżecie. Jeżeli to się uda, będzie czas na realizację inwestycji rekreacyjno-sportowych, na które czekamy.


Przed panem racjonalizacja sieci szkół i przedszkoli. Nie boi się pan buntu środowiska nauczycielskiego, który może doprowadzić nawet do referendum i pańskiego odwołania?


Zobaczymy jak będzie. Czas pokaże.


Nauczyciele to silne środowisko. Czy wymiana Aleksandry Chudzik na Eugeniusza Ogrodnika wystarczy, by przeprowadzić planowane zmiany?


Każde środowisko jest silne. Dziś rozmawiamy o oświacie, bo to był dyżurny temat kampanii wyborczej. Trzy lata temu podobne emocje budziło przekształcenie Służb Komunalnych Miasta w spółkę. Każda działka jest trudna, jeśli chce się podejmować decyzje. A podejmowane decyzje nie zawsze są popularne.


Pana decyzje będą popularne czy raczej nie?


Wszystkie decyzje są zawarte w rocie ślubowania prezydenckiego. Muszą być przemyślane, zgodne z prawem i muszą służyć dobru mieszkańców Wodzisławia. I takie będą moje.


Zapowiada pan, że druga kadencja to kontynuacja działań. Możemy spodziewać się też nowych pomysłów?


Będą nowe projekty. Podzieliłbym je na kilka kategorii. Jednym z ważniejszych działań jest wspomniana racjonalizacja finansów w mieście. Nie przeprowadziłem tego wcześniej, bo to wymaga przygotowania. W wyniku tych działań obraz sceny administracyjno – organizacyjnej miasta będzie wyglądał inaczej. A to pozwoli zaplanować pewne inwestycje. Chciałbym też wreszcie poważnie wejść w partnerstwo publiczno – prywatne. Myślę, że jest to dobry kierunek dla rozwoju miasta, ale też wymaga przygotowania.


Ta racjonalizacja a w konsekwencji zmiana sceny administracyjno – organizacyjnej miasta na czym ma polegać?


Na ten temat będę mógł rozmawiać po 15 stycznia. W tej chwili wielu dyrektorów jednostek organizacyjnych, a także prezydenci, mają czas, by przygotować dla mnie pewne propozycje. Nakreśliłem pewne wytyczne, jak moim zdaniem to ma wyglądać, a oni mają czas, by to przeanalizować i skonsultować. Na podstawie wytycznych jakie opracują, będę kierował odpowiednie projekty uchwał do rady miasta bądź podejmował odpowiednie zarządzenia organizacyjne. To stanie się na przełomie stycznia i lutego.


Wrócę do tematu partnerstwa publiczno – prawnego. Interesuje mnie, które dziedziny życia ono obejmie?


Przygotowałem pewne projekty i niektóre stworzone przeze mnie modele prawno – ekonomiczne już są daleko zaawansowane. Dotyczy to budownictwa mieszkaniowego oraz dalszej termomodernizację obiektów użyteczności publicznej. I nie chodzi tylko o szkoły. Bardzo dobry przykład w zakresie termomodernizacji daje miasto Radzionków. A w budownictwie mieszkaniowym bylibyśmy jednym z pierwszych w województwie śląskim. Obecnie przeliczamy, czy nas na to stać, bo partnerstwo publiczno – prawne polega między innymi na tym, by udostępnić teren – z czym nie mielibyśmy problemu, oraz zabezpieczyć finansowanie inwestycji przez co najmniej 15 lat.


Zarzuca się panu zadłużenie miasta. Kiedy Wodzisław wyjdzie z długów? Jaka jest pana polityka finansowa?


Dług miasta będzie mniejszy po 2013 roku. Wynika to z realizacji kluczowych zadań. Dług miasta nie bierze się znikąd. Myśmy tych pieniędzy nie przejedli i nie wydali na niepotrzebne rzeczy. On jest efektem aplikowania o fundusze unijne. Gdyby Wodzisław nie starał się o nie, nie byłoby długu. A tak robi ponad 90 % samorządów w Polsce. Dług wzrośnie, bo w fazę realizacji wchodzą dwie największe inwestycje: kanalizacja, którą poręczamy, i budowa obwodnicy. W tym momencie zaangażowanie środków musi być największe. A potem nastąpi spadek wysokości długu. Tak pracuje wiele miast dobrze rozwijających się. One idą do przodu takimi cyklami: dwa lata inwestycji, potem oddech budżetowy, spłacenie pewnych zobowiązań, i znowu inwestycje. Na kolejne inwestycje będziemy przygotowani, jeżeli sytuacja państwa będzie stabilna. Przewiduje, że stanie się to z końcem obecnej kadencji.


Jakie to będą inwestycje?


Chociażby zagospodarowanie jarów. Już za pół roku przekonamy się, czy udało się pozyskać środki w konkursie unijnym. Mam na myśli też park miejski, ale bez pałacu. No i Balaton. Jest też przygotowana dokumentacja zakładająca modernizację basenu na Wilchwach. Chcemy tam stworzyć dobrej jakości pływalnię. Mamy pozwolenie na budowę. Pozostaje kwestia poszukania środków i zrobienia montażu finansowego. Mogą to być granty, albo spółki celowe powołane do realizacji inwestycji. Tak, by wyprowadzić to poza dług miasta, ale jeszcze sprawdzamy, czy warto.


Co by musiało się stać, by za cztery lata uznał pan tę kadencję za udaną?


Myślę, że to, o czym mówiłem w trakcie kampanii wyborczej. Jeżeli zrealizujemy budowę kanalizacji i rozliczymy środki unijne, to już mamy pierwszy punkt. Musiałaby też być zakończona budowa obwodnicy i rozpoczęte projektowanie z pozwoleniem na budowę Drogi Głównej Południowej. Jeżeli uda się zrealizować jary albo park miejski, to też będzie sukces.


Miasto będzie szukało inwestora np. by wybudować Galerię Odra?


Tak. Po 15 stycznia przedstawimy pewien projekt inwestycyjny, chociażby w tym zakresie.


Dziękuję za rozmowę.


Rozmawiała Izabela Grela

 

 

Mieczysław Kieca – prezydent Wodzisławia Śląskiego II kadencji; 5 grudnia 2006 roku został najmłodszym prezydentem miasta w Polsce, przewodniczący Międzygminnego Związku Wodociągów i Kanalizacji w Wodzisławiu, z-ca przewodniczącego Rady Społecznej Szpitala w Wodzisławiu, członek zarządu Subregionu Zachodniego Województwa Śląskiego.

Żona Anna.




Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1114