zamknij

Wywiady

Lokalny inwestor poszukiwany

- Generalnie naszym przesłaniem jest znalezienie takich firm, które mogłyby wykorzystać potencjał pracowników z naszego terenu 

- mówi Krzysztof Kisiel, prezes zarządu Rydułtowskiego Parku Przedsiębiorczości.

Redakcja: Wszędzie słyszymy o strefach inwestycyjnych, w Rydułtowach działa Rydułtowski Park Przedsiębiorczości. Jakie były okoliczności jego powstania?

 

Krzysztof Kisiel: Nasz Park powstał trzy lata temu. Jednak pomysł zrodził się znacznie wcześniej, jeszcze w latach 90tych. Branża górnicza zaczęła wtedy przeżywać kryzys, więc władze miasta szukały alternatywy. Wszyscy powoli dopuszczali do siebie myśl, że kopalnia żywicielka w końcu kiedyś nie będzie w stanie być jedynym źródłem dochodu naszych mieszkańców. Szukanie inwestorów było jak najbardziej wskazane, ale miasto nie miało terenów pod inwestycje.

 

Zaczęliście więc kupować działki?

 

Tak. To było jedyne rozwiązanie. Miasto szukało terenów, które mogłyby zainteresować potencjalnych inwestorów. I po żmudnych procesach skupywania terenu, udało się zgromadzić 12 hektarów ziemi. Przy czym to nie był tylko skup ziemi. Powołanie do życia strefy gospodarczej wiązało się również z przebudową całej infrastruktury. Pomocna była tu Unia Europejska, która doceniła starania Urzędu Miasta i dofinansowała budowę strefy w 75%. W ten sposób wyremontowano całą ulicę Strzody a przy okazji powstała kolejna – Orlowska.

 

Zastanawiam się, jak udało się wam uzyskać dofinansowanie, skoro unia nie daje pieniędzy na tak korzystnych warunkach na przedsięwzięcia z których czerpie się dochód?

 

To prawda. Miasto nie mogło czerpać korzyści z tego tytułu, więc konieczne było powołanie spółki. Tak powstał Rydułtowski Park Przedsiębiorczości.

 

To rozsądne rozwiązanie...

 

Dokładnie. Swobodnie możemy szukać inwestorów, licząc, że ożywią nasz lokalny rynek pracy. Dajemy im szansę na uczciwy start. Chcemy stworzyć park przedsiębiorczości, w którym zainwestują lokalni przedsiębiorcy. Tacy, którzy obronią się przed ewentualnym kryzysem, bo nie będą dużymi konsorcjami, które z dnia na dzień spakują manatki. Lokalna firma daje gwarancję wieloletniej działalności. Jeśli właściciel pochodzi stąd, tu wyrósł i założył rodzinę, to raczej nie będzie chciał stąd uciekać. Jak zainwestuje, to będzie już chciał tu rozwijać swój biznes.

 

Ile jest takich firm?

 

Z pewnością dużo. My póki co mamy pięciu inwestorów. Kupili już grunty. Wśród firm stawiających na rozwój właśnie w Rydułtowach są Tech-Pol, Petrom, Transport Ciężki – Henryk Porwoł, Konstrukcje Stalowe – Poręba Andrzej, Michael Tuning System. Trzy z nich już budują swoje siedziby. Dwie są na etapie załatwiania formalności związanych z dokumentacją inwestycji.

Ostatnio pozyskaliśmy kolejne dwie firmy. Zawarłem z nimi umowy przedwstępne. Jeden z właścicieli prowadzi warsztat samochodowy, drugi firmę handlową w branży budowlanej.

 

To nie są duże firmy...

 

Nie, bo też takich docelowo nie szukamy, choć gdyby któraś była Rydułtowami zainteresowana to z pewnością jej nie odmówimy. Docelowo nasza strefa gospodarcza ma wspierać małych i średnich przedsiębiorców. Nasza największa działka ma 3 hektary, więc trudno oczekiwać cudów. Choć przyznam, że na początku szukaliśmy poprzez Polską Agencję Informacji i Inwestycji Zagranicznych.

 

Z jakim skutkiem?

 

Cóż, byli u nas z włoskim inwestorem, ale jak już wspomniałem 3 hektarowa działka nie jest obiektem pożądania takiego przedsiębiorcy. Uważam jednak, że było warto nawiązać z nimi współpracę. Po pierwsze dla kontaktów, a po drugie, by doceniono nasze starania. Otrzymaliśmy nawet wyróżnienie w konkursie Grunt na Medal. To już coś.

 

Inwestorzy nie zjawiają się sami. Trzeba o nich zabiegać. Macie jakiś dodatkowy pomysł na zagospodarowanie swoich terenów inwestycyjnych?

 

W naszej strefie mamy trzy atrakcyjne działki, pozostałe mają jeden minus. A mianowicie przebiega nad nimi linia wysokiego napięcia. Musimy więc liczyć jedynie na inwestora, któremu to nie przeszkadza. Zaletą z pewnością są duże parkingi i plac manewrowy. Myślimy też intensywnie nad budową hali. Tym bardziej, że naszym celem jest umożliwienie startu firmom, które nie mają działki, by rozbudować swoją działalność bądź nie mają zdolności kredytowej.

 

Jakich firm szukacie?

 

Mamy pełną świadomość tego, że Rydułtowy są miastem górniczym. Na kopali zatrudnionych jest sporo osób-specjalistów, których wiedza i doświadczenie techniczne nabyte w górnictwie byłyby cenne i możliwe do wykorzystania w produkcji nie związanej z sektorem wydobywczym. Zatem dobrze by było, gdyby firmy o takim właśnie profilu zainwestowały u nas.

Generalnie naszym przesłaniem jest znalezienie takich firm, które mogłyby wykorzystać potencjał pracowników z naszego terenu. To jest priorytetem.

 

Jak szukacie inwestorów? Promujecie się jakoś?

 

Jeżeli ma się tak wąską ofertę, trudno mówić o jakiejś szczególnej promocji czy budżecie. Kiedy zaczynaliśmy nie mieliśmy w ogóle pieniędzy. Naszym kapitałem jest nasz teren. Jeśli rozmyślnie nim będziemy zarządzać, być może przyjdzie czas i na promocję. Póki co realizujemy projekt Unia Gmin – Biznes 5. To już jest pewien start. Wiele bowiem zależy od koniunktury na rynku. W 2008 roku przyszedł kryzys i przetargi się nam posypały, bo firmy nie dostały kredytów. Dziś możemy się pochwalić, że sprzedaliśmy 2,5 hektara gruntu z 7. Zważywszy, że rzeczoznawca wycenił je na od 50 do 70 zł za metr, to nie jest źle. Jednak dla mnie miarą sukcesu jest tworzenie nowych miejsc pracy. A Rydułtowski Park Przedsiębiorczości przyczynił się do szansy na powstanie 60 miejsc pracy. Oczywiście to pozostaje nadal w sferze deklaracji, bo firmy dopiero budują swoje siedziby. Jednak to dobrze nam wróży.

 

Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiała: Izabela Grela

 

 

Krzysztof Kisiel – urodził się w 1977 w Łańcucie. Od 1997 roku związany z rydułtowskim magistratem. Był strażnikiem miejskim. Później pracował w referacie zamówień publicznych.

Jest mężem Justyny. Ojciec dwójki dzieci: Emilii i Kacpra.

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~pamelarosaflores11 2018-12-11
    07:32:07

    0 0

    Pożyczka gotówkowa na Boże Narodzenie! Czy chcesz zapewnić sobie i swoim bliskim radość z nadchodzących wakacji? Ukończ wszystkie marzenia, biorąc najlepszą pożyczkę. Sprawdź aktualne promocje pożyczek gotówkowych na Boże Narodzenie i Sylwestra 2018/2019. skontaktuj się ze mną teraz: [email protected]

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1086