zamknij

Wywiady

Mało kto przechodzi obok nas obojętnie

Muzyka zimowej chyba nie wpisuje się w najmodniejsze trendy, jest raczej pochmurna, pełna natężenia i emocji, teksty są osobiste i nie ukrywają niczego pod kolejnymi warstwami ironii. Jest to specyficzne połączenie elektroniki z gitarowym graniem i wciągającym wokalem

 

– opowiadają Michał MentelAneta Maciaszczyk z zespołu zimowa z Wodzisławia Śląskiego.

W jakich okolicznościach powstała zimowa? Kim są członkowie?

 

Michał Mentel: Anetę, jako wokalistkę znałem z jej poprzedniego zespołu Dash Channel, który bardzo ceniłem za to, że starał się grać nowocześnie, co nie było częste w tamtym czasie. W grudniu 2012 roku poznałem Anetę osobiście dzięki wspólnej znajomej Martynie Woch. Stało się to w herbaciarni, którą prowadzi Aneta. Bardzo szybko porozumieliśmy się w sprawach muzycznych i na początku 2013 roku doszło do pierwszych próbnych nagrań. Pierwszym utworem jaki powstał był „Cover the Fall”, który stał się swego rodzaju podwaliną i wyznacznikiem tego jak będzie brzmiała nasza muzyka. Po udanym początku zdecydowaliśmy, że spróbujemy nagrać cały album. Obecnie kończymy nad nim prace i chcemy, aby niedługo się ukazał. W międzyczasie wypuściliśmy w świat nasze demo, co poskutkowało pojawieniem się pierwszych propozycji koncertowych. W związku z tym, zespół powiększył się o instrumentalistów, dzięki którym mogliśmy zagrać ten materiał na żywo. Są to Jakub Buczek, który gra na basie, syntezatorze i sprawuje pieczę nad beatami oraz gitarzysta Michał Husak.

 

Jak scharakteryzowalibyście Waszą muzykę? Czym się inspirujecie?

 

Michał: Myślę, że w naszej muzyce można znaleźć ślady bardzo różnych wpływów. Dla mnie jako dla autora muzyki, jest to po prostu wypadkowa tych wszystkich dźwięków jakie do tej pory usłyszałem. Przy tworzeniu nie mam jakiegoś planu wpisania się w ten czy inny nurt muzyczny, czy też naśladowania konkretnych wykonawców. Pozwalam sobie na swobodę i raczej dążę do nagrania albumu, który sam chciałbym usłyszeć.

 

Muzyka zimowej chyba nie wpisuje się w najmodniejsze trendy, jest raczej pochmurna, pełna natężenia i emocji, teksty są osobiste i nie ukrywają niczego pod kolejnymi warstwami ironii. Jest to specyficzne połączenie elektroniki z gitarowym graniem i wciągającym wokalem Anety.

 

Zimowa istnieje stosunkowo od niedawna, ale już udało Wam się zaistnieć na antenie radiowej Trójki. To chyba było duże wydarzenie i sukces dla Was?

 

Michał: Owszem, jak do tej pory koncert w studiu im. Agnieszki Osieckiej na antenie Trójki jest naszym największym osiągnięciem i myślę, że na długo pozostanie wyjątkowym. Doszło do tego w sposób banalny. Nasze nagrania demo trafiły w ręce Piotra Stelmacha, który jest znany z tego, że lubi wyszukiwać nowe, ciekawe zespoły i stara się im pomagać. Początkowo nasze piosenki pojawiły się w jego audycjach autorskich, głównie w Offensywie, gdzie spotkały się z dobrym odzewem słuchaczy, a po jakimś czasie padła propozycja zagrania koncertu w ramach Offsesji, co udało się zrealizować 28. listopada.

 

Jaką szansę na przebicie się na polskim rynku muzycznym ma początkujący zespół?

 

Michał: W ostatnim czasie na polskim rynku pojawiło się mnóstwo ciekawych zespołów, które nagrywają bardzo dobre płyty. Konkurencja zdecydowanie rośnie… chociaż słowo „konkurencja” w świecie muzyki alternatywnej jest może nie najlepsze. Powiększa się wybór dla słuchacza i coraz trudniej go zainteresować swoją muzyką na dłużej. Szanse ma każdy zespół, który wypracował wyróżniającą się w jakiś sposób muzykę, i który ma pomysł na swoją promocję. Niekoniecznie występ w telewizyjnym show jest zawsze dobrym rozwiązaniem. Często z punktu widzenia wizerunkowego i artystycznego jest wręcz przeciwnie. Wydaje mi się, że przebicie się na rynku zależy od bardzo wielu czynników, z których na część nie mamy większego wpływu, na przykład bardzo szybko zmieniające się trendy czy po prostu szczęście.

 

Aneta Maciaszczyk: Cieszymy się, że wszystko w naturalny sposób prze do przodu i sami odnajdują nas ludzie, którzy chcą pomóc. Reakcje mediów i blogosfery na nasz materiał demo też należy dodać do sukcesów. Mało kto przechodzi obok nas obojętnie.

 

Jak publiczność na koncertach reaguje na Waszą muzykę?

 

Michał: Zagraliśmy do tej pory kilka koncertów, głównie na Śląsku, ale zdarzyło się nam już zagrać w Krakowie, Łodzi czy Poznaniu. Nasza muzyka jeszcze nie jest szerzej znana i widzę, że ludzie przychodzą na nasze koncerty z pewną dozą niepewności, ale udaje się nam ich wciągnąć w ten specyficzny klimat. Po koncertach słuchacze często podchodzą do nas lub piszą maile, dziękują za występ i gratulują. To bardzo miłe, bo możemy ich poznać, dowiedzieć się kim są, a muszę przyznać, że to grupa bardzo różnorodna, od osób bardzo młodych, zaczynających dopiero przygodę ze słuchaniem muzyki, po dojrzałych i osłuchanych wyjadaczy w lekko siwawym już upierzeniu. Często sami jesteśmy zaskoczeni jak uniwersalna w odbiorze może być ta muzyka.

 

Macie już gotowy materiał na płytę. Jaki to będzie album?

 

Michał: Materiał na płytę od strony twórczej jest w zasadzie skończony, musimy nagrać jeszcze kilka partii instrumentalnych i wokalnych, a potem zadbać o brzmienie. Album będzie zróżnicowany muzycznie, dość nowoczesny ale z całą gamą odniesień do przeszłości. Bardzo chcielibyśmy, aby płyta ukazała się na początku przyszłego roku, ale kiedy i w jakiej formie się ukaże w dużej mierze zależy od finansów. Zdecydowaliśmy się na popularny ostatnio crowdfunding i założyliśmy projekt na portalu Wspieram Kulturę, na którym zbieramy fundusze potrzebne na wydanie płyty. Polega on, w uproszczeniu, na przedsprzedaży płyt, upominków czy na przykład koncertów, co pozwoli sfinansować płytę, a jeśli nie uda się zgromadzić odpowiedniej sumy, to projekt upada i pieniądze wracają do wspierających.

 

Dziękuję za rozmowę!

 

Rozmawiała Monika Krzepina

Obserwuj nasz serwis na:

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1080