zamknij

Wywiady

Świat należy do odważnych

Ta pasja wypełnia codzienne obowiązki. Pracujesz tylko po to, aby w weekend pojechać w góry i tak jest non stop. W pewnym momencie zdajesz sobie sprawę, że masz sprzęt, ubrania potrzebne w góry, a w spodniach, których chodzisz na co dzień masz dziurę, bo już dawno nic normalnego, codziennego, sobie nie kupiłeś

 

- o swojej przygodzie z górami opowiada Dominik Malirz, taternik, alpinista z Wodzisławia Śląskiego.

Dlaczego tak Cię ciągnie w góry? Jak zaczęła się ta przygoda?

 

Pytanie podstawowe, na które bardzo zasadniczo odpowiedział Piotr Pustelnik "Ludzi można podzielić na dwa rodzaje: na tych którym nie trzeba tego tłumaczyć i na tych którzy nigdy tego nie zrozumieją." Góry oczekują od nas jasnych odpowiedzi tam nie można działać połowicznie, trzeba się zaangażować całym sobą.

 

Moja przygoda rozpoczęła się w wieku 4 lat kiedy to z rodzicami zdobyliśmy Großer Speikkogel w Alpach Noryckich (2140 m n.p.m.) i przez około 10 lat rok w rok powtarzaliśmy nasze małe dokonanie. Następnie uprawiałem narciarstwo alpejskie, ale zawsze czegoś mi brakowało, potem usłyszałem o ściance wspinaczkowej CW Cechownia. Zaczęły się wyjazdy w skały, wspinaczka letnia i zimowa w Tatrach, parę wyjazdów w Alpy Austriackie oraz Szwajcarskie.

 

Po górach chodzę już od wcześniej wspomnianego czwartego roku życia, wspinam się od 5 lat letnio i zimowo w Polsce oraz na Słowacji. 5 lat to bardzo mało, ale wspinacza nie ocenia się po tym jak zaczyna, ale po tym jakie robi postępy. Świat należy do odważnych.

 

Jesteś uczestnikiem wyprawy Polish Pamir Expedition. Co to za projekt?

 

Celem Polish Pamir Expedition jest zdobycie wszystkich siedmiotysięczników na terenie byłej ZSRR i zdobycie rosyjskiego wyróżnienia alpinistycznego. Projekt narodził się w 2013 roku, kiedy zespołowi udało się zdobyć Pik Lenina. To pobudziło apetyt na więcej i na przełomie lipca i sierpnia 2015 roku wyprawa rusza do Pamiru z zamiarem zdobycia dwóch kolejnych siedmiotysięczników. Ja z Patrykiem będziemy debiutować na tej wysokości. zaś dla Dawida i Michała to kolejny krok ku zdobyciu Śnieżnej Pantery. Będziemy musieli chłopaków dogonić, lecz póki co skupiamy całą naszą uwagę na planowanej wyprawie. Nasz projekt można wesprzeć na portalu PolakPotrafi.pl

 

Jakie masz najlepsze wspomnienie związane ze wspinaczką?

 

Najlepszym wspomnieniem była reakcja mojego kolegi wspinaczkowego, gdy w Alpach Szwajcarskich zmuszony był zawrócić na wysokości 4500 m.n.pm. Pomogłem mu zejść raptem kilkadziesiąt metrów przewyższenia, aby następnie kontynuować atak i dołączyć do reszty ekipy. Niestety musieliśmy zawrócić ok. 30 m od szczytu. W drodze powrotnej trudności graniowe pokonałem bardzo szybko i czym prędzej chciałem sprawdzić czy wszystko w porządku z moim partnerem. Słysząc moje nawoływania wyszedł mi naprzeciw i powiedział: „dzięki, że mnie sprowadziłeś, sam bym nie dał rady”.

 

Była to dla nas ogromna lekcja pokory. Uświadomiliśmy sobie, że nie zawsze wszystko idzie tak jak byśmy chcieli. Nie ważne czy jest to Beskid Śląski, Bieszczady, Tatry czy Alpy. Na „I Tyskim Festiwalu Podróżniczym” gdzie miałem przyjemność prowadzić warsztaty wspinaczkowe, Krzysztof Wielicki trafnie zauważył, że „Trzeba czuć strach – strach jest kreatywny, ale nie lęk”.

 

Czy ta pasja może być sposobem na życie?

 

Ta pasja wypełnia codzienne obowiązki. Pracujesz tylko po to, aby w weekend pojechać w góry i tak jest non stop. W pewnym momencie zdajesz sobie sprawę, że masz sprzęt, ubrania potrzebne w góry, a w spodniach, których chodzisz na co dzień masz dziurę na tyłku, bo już dawno nic normalnego, codziennego, sobie nie kupiłeś. Czy może być sposobem na życie, nie wiem, ale wiem, że jest stylem życia.

 

Czy każdy może rozpocząć przygodę ze wspinaczką?

 

Przygodę ze wspinaczką może rozpocząć każdy, bez względu na wiek czy płeć. Wspinaczka stała się bardzo popularnym sportem i dostęp do tej dyscypliny jest bardzo ułatwiony w stosunku do lat poprzednich. Najbliżej w naszym rejonie jest Centrum Wspinania Cechownia gdzie sam zaczynałem i dzięki właścicielowi, a zarazem instruktorowi, którym jest Mateusz Czempiel wiele się nauczyłem. Dlatego zachęcam do tak aktywnego spędzania czasu.

 

Dziękuję za rozmowę!

 

Rozmawiała Monika Krzepina

Obserwuj nasz serwis na:

Komentarze (1):
  • ~janek11 2015-01-01
    16:47:11

    0 2

    Początek jakoś podobny do wywiadu z Karolem Praszelikiem :..
    http://www.gazetainformator.pl/content/w-drodze-na-szczyt

Zamieszczone komentarze są prywatnymi opiniami Użytkowników portalu. Redakcja portalu tuWodzislaw.pl nie ponosi odpowiedzialności za ich treść.

Alert tuWodzislaw.pl

Byłeś świadkiem wypadku? W Twojej okolicy dzieje sie coś ciekawego? Chcesz opublikować recenzję z imprezy kulturalnej? Wciel się w rolę reportera tuWodzislaw.pl i napisz nam o tym!

Wyślij alert

Sonda

Czy jesteś szczęśliwy w Wodzisławiu Śląskim i powiecie?




Oddanych głosów: 1081